Kredytobiorca może ująć w kosztach wydatek na zobowiązanie kredytodawcy – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o opłatę ostrożnościową wpłacaną przez banki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Nie może być ona podatkowym kosztem banku. Ale ten zobowiązał do jej regulowania spółkę, której udzielił kredytu. Firma potrzebowała pieniędzy na budowę galerii handlowej. Z umowy kredytowej wynikało, że na żądanie banku będzie musiała zapłacić opłatę ostrożnościową. Spór toczył się o to, czy wolno jej będzie ująć ten wydatek w kosztach podatkowych.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził, że nie, bo obowiązek dokonywania wpłat na rzecz Bankowego Funduszu Gwarancyjnego ciążył na banku, a nie na spółce. De facto uregulowała więc ona cudze zobowiązanie, a taki wydatek nie może zmniejszyć jej przychodów.
Innego zdania był warszawski WSA. Orzekł, że nie można różnicować sytuacji kredytobiorców i możliwości zaliczenia kosztów kredytu do kosztów podatkowych w zależności od tego, jak szczegółowo zostały sformułowane warunki udzielenia kredytu. Wydatek na opłatę ostrożnościową nie różni się od innych kosztów wymienianych w umowach, np. odsetek, czy opłat aranżacyjnych. Skoro więc wydatek ten ma charakter rzeczywisty i definitywny i jest związany z działalnością spółki i osiąganymi przez nią przychodami, to wolno jej ująć go w kosztach – uznał WSA.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 25 sierpnia 2017 r., sygn. akt III SA/Wa 1888/16.