Cena, której życzy sobie kancelaria za reprezentowanie firmy przed sądem, nie może decydować o tym, w jakiej wysokości nieściągalna wierzytelność zostanie odliczona od przychodu – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o spółkę, która miewała sporadyczne problemy z egzekwowaniem płatności od niektórych klientów. Gdy uznawała, że są one nieściągalne, a wynoszą mniej niż tysiąc złotych, rezygnowała z dochodzenia wierzytelności w sądzie. Uznawała bowiem, że koszty ewentualnego procesu i egzekucji byłyby równe lub wyższe od tego, co mogłaby odzyskać.
Chciała więc zaliczyć odpisane należności do kosztów uzyskania przychodów w tej części, w jakiej zostały one zarachowane jako przychody należne. Podkreślała, że za każdym razem dokumentowałaby nieściągalność wierzytelności odpowiednim protokołem, o którym mowa w art. 16 ust. 2 pkt 3 ustawy o CIT.
Spór sprowadzał się do tego, jak liczyć przewidywane koszty procesowe, których wysokość uzasadniałaby odstąpienie od składania pozwu do sądu.
Spółka uważała, że wliczają się do nich m.in. wynagrodzenia dla prawników, którzy obsługiwaliby windykację. Podkreślała, że będą to kwoty w cenach rynkowych, bo takich żąda wynajęta przez nią kancelaria.
Dyrektor izby skarbowej stwierdził jednak, że postulowana przez spółkę metoda kalkulacji kosztów jest zbyt arbitralna i pozostawia pole do nadużyć. Im wyższe bowiem byłoby wynagrodzenie dla prawników, tym większe nieściągalne wierzytelności można by ująć w kosztach podatkowych.
W skardze do sądu spółka wskazywała, że przepisy ustawy o CIT nie definiują czym są „koszty procesowe i egzekucyjne”. WSA w Warszawie przyznał jednak rację fiskusowi. Orzekł, że nie można różnicować podatników w zależności od cen stosowanych przez kancelarie prawnicze w poszczególnych regionach Polski. Doprowadziłoby to bowiem do sytuacji, w której jedni mogliby zaliczyć do kosztów podatkowych więcej nieściągalnych wierzytelności niż inni – tłumaczyła sędzia Agnieszka Krawczyk.
Wyrok jest nieprawomocny.
Podobnie orzekał już Naczelny Sąd Administracyjny, m.in. w wyroku z 17 stycznia 2014 r. (sygn. akt II FSK 239/12). Sąd kasacyjny podkreślił wówczas, że zasady dotyczące kosztów podatkowych muszą być jednolite, aby ograniczyć nadużycia polegające na ewentualnym opłacaniu wynagrodzenia kancelarii w wysokości wielokrotnie przewyższającej wartość długu. Dlatego przewidywanych kosztów procesowych nie można ustalać dowolnie, tylko w oparciu o odpowiednie przepisy kodeksu postępowania cywilnego.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 31 stycznia 2017 r., sygn. akt III SA/Wa 3414/15.