MACIEJ GRABOWSKI - Trwają prace nad czterema projektami zmieniającymi ustawę o VAT. Są wśród nich m.in. wyższe stawki, nowe PKWiU czy zmiany w kasach fiskalnych. Wszystkich zmian nie uda się wprowadzić jednocześnie.
Ministerstwo Finansów przygotowało kilkadziesiąt zmian w ustawie o VAT. Są one rozrzucone po kilku projektach. Czy podatnicy nie pogubią się, które zmiany wprowadza jaki projekt i kiedy on wchodzi w życie?
Projektów zmian w ustawie o VAT jest rzeczywiście kilka. Trzy z nich są na etapie prac rządowych. Jeden jest po pierwszym czytaniu w Sejmie, a ustawa wprowadzająca nowe PKWiU do systemu VAT jest już w Senacie.
Nie można było tego ująć w jednym projekcie?
Niestety nie. Marszałek Sejmu miał wątpliwości, czy może procedować nad projektem o PKWiU i ustawa musiała poczekać ok. 4 miesięcy. Sądziliśmy, że uda się ją uchwalić do połowy roku, ale jeszcze jest przedmiotem prac Senatu.
Z kolei podwyżka stawek VAT znalazła się dlatego w ustawie okołobudżetowej, bo ma ona bezpośredni związek z wpływami budżetowymi w roku 2011.
Ze stawkami było największe zamieszanie. Najpierw dostaliśmy projekt zmian w ustawie o VAT, a potem zmiana stawek znalazła się w ustawie okołobudżetowej.
Rzeczywiście ostatecznie zdecydowaliśmy się zamieścić zmiany dotyczące zmian stawek w ustawie okołobudżetowej. Dobrą stroną tej zmiany był dłuższy okres przesyłania uwag.
Czy można się spodziewać, że te wszystkie zmiany wejdą w życie mniej więcej w jednym czasie?
Trudno to na razie ocenić. Rzeczywiście najlepiej dla przedsiębiorców byłoby, gdyby wszystkie te zmiany weszły w życie w jednym czasie. Ale przykładowo nowe przepisy dotyczące przekazania kompetencji o dopuszczaniu na rynek kas fiskalnych do Głównego Urzędu Miar potrzebują dłuższego vacatio legis w celu przygotowania GUM-u do nowych zadań i stąd proponujemy, aby weszły w życie w połowie 2011 r. I tak producent czy importer urządzeń fiskalnych musi składać wniosek o dopuszczenie kasy na rynek. Czy będzie to wniosek do ministra finansów czy GUM, podatnikom nie powinno robić różnicy. Chodzi raczej o to, aby proces przebiegał sprawnie.
Jednak niektóre przepisy będą miały znaczenie, np. rozliczanie VAT strukturą?
To prawda.
Co z odliczaniem VAT od aut i paliwa? Założenia do projektu zmian w ustawie o VAT zostały opublikowane przez resort finansów latem po projekcie decyzji Komisji Europejskiej w tym zakresie.
Komisja Europejska opublikowała ostateczną zgodę na wprowadzenie organiczeń w odliczaniu VAT dwa tygodnie temu. Projekt ustawy o VAT będzie zgodny z założeniami już opublikowanymi. VAT od samochodów z tzw. kratką będzie można odliczać w wysokości 60 proc. kwoty z faktury, nie więcej niż 6 tys. zł. Z kolei odliczanie VAT od paliwa będzie niemożliwe. Takie zmiany mają obowiązywać do końca 2012 roku. W czwartek tym projektem zajmował się Komitet Stały Rady Ministrów. Zależy nam, aby te zmiany weszły w życie szybko. Oznacza to, że zmian VAT w IV kwartale 2010 r. będzie dużo.
Rozumiem, że MF będzie dążyło do tego, aby ograniczenia w odliczaniu VAT od aut i paliwa obowiązywały od 1 stycznia?
Tak, będziemy do tego dążyć. Jesteśmy w tym zakresie zdeterminowani. Zresztą projekt zmian w ustawie o VAT, który wprowadza ograniczenia w odliczaniu VAT, zawiera też zmiany dostosowujące nasze regulacje do przepisów dyrektywy. Chodzi m.in. o zmiany w zakresie gazu i elektryczności. Dodatkowo są też przepisy dotyczące zmiany przepisów po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie świadczenia usług międzynarodowego transportu autobusowego. Przepisy w tym zakresie TS UE nakazał nam zmienić. Dlatego dążymy do tego, aby w ramach współpracy z parlamentem okres legislacyjny nie był zbyt długi.
W tym tygodniu pojawił się projekt zmian w ustawie o finansach publicznych i innych ustawach, m.in. w ustawie o PIT. Zakłada on m.in., że jak przekroczymy 55-proc. próg ostrożnościowy dla długu publicznego, na trzy lata znikną ulgi: prorodzinna i inetrentowa. Dlaczego akurat te odliczenia?
Przede wszystkim ze względu na wagę budżetową i polityczną. Chodzi też o uświadomienie, co może się stać, gdy próg ostrożnościowy może zostać przekroczony. Może to pozwoli na zastanowienie nad kolejnymi wydatkami publicznymi czy wprowadzeniem ulg podatkowych. Ustawa nie likwiduje tych ulg, ale przewiduje możliwość ich zawieszenia.
Czy jakieś prawa nabyte do tych ulg będą przewidziane, np. jeśli ktoś zdecydował się na dziecko ze względu na ulgę w PIT?
Nie. Ze względu na trudną sytuację finansów państwa ustawodawca ma obowiązek podejmować działania ograniczające narastanie długu publicznego, np. ingerując w system podatkowy.
W związku z planowanymi zmianami stawek VAT pojawiły się protesty, w których m.in. operatorzy telekomunikacyjni stwierdzili, że będą musieli zmienić dane w swoich regulaminach, a następnie będą musieli wysłać je do swoich odbiorców. To wygeneruje u nich dodatkowe koszty.
Wymóg informacyjny wynika z prawa telekomunikacyjnego, a nie z ustawy o VAT. Wydaje się, że problem jest realny i odpowiednie regulacje mogłyby być wprowadzone.



Różne branże protestują przeciwko planom podwyżek stawek VAT. Czego oczekują wydawcy?
Rzeczywiście spotkaliśmy się z przedstawicielami tej branży. Ich sytuacja zmieni się diametralnie po 1 stycznia 2011 r. U nich stawka zmieni się od przyszłego roku z 0 na 5 proc., bo kończy się unijna derogacja. To już nie jest wzrost o 1 pkt proc., dlatego myślimy nad rozporządzeniem, aby dla tej grupy podatników pewne przepisy przejściowe wprowadzić.
Z kolei branża samochodowa twierdzi, że wyższe stawki VAT będą dla nich gwoździem do trumny.
Ta branża jest specyficzna. Od lat słyszę o sytuacji kryzysowej. Jednak w praktyce trochę inaczej to wygląda, a sprzedaż samochodów rośnie.
Czy ci, którzy protestują, mają gotowe swoje rozwiązania?
Czasem tak, ale czasem niestety jest to tylko niekonstruktywna krytyka. Wszystkie dokumenty, które do nas trafiają, są analizowane i wyciągamy z nich wnioski. Tak było np. z przepisami przejściowymi związanymi ze zmianą stawek VAT.
Przy umowach długoterminowych czy zamówieniach publicznych nie ma zapisów o uwzględnianiu wyższych stawek VAT. Przedsiębiorcy sygnalizują, że może być z tym problem.
Z drugiej strony podatnicy nie zgłaszają problemów w przypadku realizacji dostaw obłożonych od 2011 roku niższym podatkiem. Od 19 lat nie zmienialiśmy stawek VAT. Byliśmy jedynym krajem UE, który modyfikacji w stawkach nie dokonywał i nasi przedsiębiorcy nie musieli dokonywać operacji związanych ze stosowaniem nowych stawek.
Od lipca przyszłego roku kasy fiskalne do obrotu będzie dopuszczał prezes Głównego Urzędu Miar. Dziś robi to Ministerstwo Finansów. Resort robi to bezpłatnie, GUM będzie pobierał opłaty. Są już głosy, że to może uderzyć w mniejsze firmy.
Rok 2011 będzie dla tej branży rokiem dobrym. Szacujemy, że od maja 2011 r. podatnicy będą musieli kupić blisko 300 tys. kas fiskalnych. Nie obawiam się więc żadnego załamania tej branży czy braku rentowności. Ponadto wysokość opłat powinna uwzględniać rzeczywisty nakład pracy przy badaniu kas, a zasady jej ustalania byłyby określone przepisami prawa powszechnie obowiązującego.
Podatnik, który stosuje kasy niezgodne z wymaganiami ustawowymi, będzie mógł być ukarany 5 tys. zł. Dziś takich kar nie ma. Po co taka sankcja?
Należy zaznaczyć, że kara nie jest adresowana do użytkowników kas, ale podmiotów je wprowadzających do obrotu. Ma ona charakter prewencyjny i ma odstraszyć od oszukiwania państwa. Jeśli podmiot z premedytacją oszukiwałby przy wprowadzaniu kas do obrotu, dlaczego nie miałby ponosić kary?
A dziś, jak oszukuje, nie jest karany?
Nie. Trzeba jednak podkreślić, że wysokość kary ma charakter dyscyplinujący, a nie wykluczający z rynku. Ponadto, aby kara mogła być nałożona, musi być wydana opinia ekspercka prezesa GUM.
Czy macie państwo sygnały, że takie oszustwa się zdarzały?
Zdarzały się uchybienia w tym zakresie.
Rozumiem, że GUM nie ma nic przeciwko temu, aby przejąć nowe obowiązki?
Z punktu widzenia merytorycznego przygotowania do przejęcia tych obowiązków nie ma tutaj zastrzeżeń ze strony GUM. Pracownicy GUM mają większe doświadczenie i zaplecze w zakresie badań technicznych. Mają też lepsze urządzenia i większą kadrę z przygotowaniem technicznym. Już dziś GUM bada przecież taksometry.
Jest już gotowy projekt zmian w rozporządzeniu o e-fakturach. Podatnicy będą mogli w końcu przesyłać sobie te dokumenty mejlem. Kiedy te przepisy wejdą w życie?
Zapewne od 1 stycznia 2011 r. 18 października wrócą z konsultacji. Do końca miesiąca powinniśmy skończyć nad nim prace i rozporządzenie powinno zostać przekazane do publikacji w Dzienniku Ustaw.
Czy jest szansa, aby przepisy o e-fakturach miały zastosowanie z mocą wsteczną, np. od 1 stycznia 2010 r.?
Nie myśleliśmy o takim rozwiązaniu.