Osoby uprawnione do ulgi rehabilitacyjnej nie ustają w bojach o odliczenia kosztów. Jedna ze spraw trafiła nawet do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy dochody zwolnione z opodatkowania, np. alimenty, wykluczają prawo do skorzystania z preferencji podatkowej przez osoby mające na utrzymaniu osoby niepełnosprawne, np. dziecko.
Fiskus od dawna stoi na stanowisku, że chodzi o każdy dochód, także wolny od podatku. Potwierdził to również Naczelny Sąd Administracyjny. Ostatecznie spór rozstrzygnie TK.
Kto skorzysta z ulgi / Dziennik Gazeta Prawna
Co ważne, stanowisko podatnika poparł rzecznik praw obywatelskich. W sierpniu postanowił włączyć się do sprawy. W piśmie procesowym (V.511.288.2016.JG/KB) zarzucił, że przepisy podatkowe różnicują sytuację rodziców dzieci niepełnosprawnych w zależności od tego, czy alimenty zostały wypłacone z własnej woli, czy na podstawie wyroku sądu. Wyjaśnił, że podatnicy, których dzieci otrzymują je w wysokości zasądzonej i przekraczającej wskazany przez ustawodawcę próg, nie mogą skorzystać z ulgi rehabilitacyjnej. Natomiast kwota świadczeń uiszczanych dobrowolnie nie wpływa na prawo do skorzystania z tej ulgi.
Rzecznik podkreślił, że wprawdzie zasada równości nie ma charakteru absolutnego i dopuszcza wprowadzanie różnicowań, ale takie odstępstwo od tej zasady jest niedopuszczalne.
To jednak nie wszystkie problemy. Wiele uwagi uldze rehabilitacyjnej w ostatnim czasie poświęcają posłowie w interpelacjach skierowanych do ministra finansów. Parlamentarzyści wskazali m.in. na problemy z interpretacją przepisów dotyczących odliczenia wydatków na przystosowanie pojazdów mechanicznych do potrzeb wynikających z niepełnosprawności.