Sprawozdanie z przeznaczenia darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła musi być na tyle szczegółowe, aby organy podatkowe mogły zweryfikować jej faktyczne przeznaczenie – wynika z wyroku WSA w Warszawie
Sprawozdanie z przeznaczenia darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła musi być na tyle szczegółowe, aby organy podatkowe mogły zweryfikować jej faktyczne przeznaczenie – wynika z wyroku WSA w Warszawie
Sąd wyjaśnił, że proboszcz parafii powinien wykazać w sprawozdaniu nie tylko cele, na które przeznaczył środki, ale i wysokość pomocy oraz nazwiska osób obdarowanych. Powinien też przechowywać dowody w postaci faktur i listy obdarowanych. Parafie często nie gromadzą takich dokumentów, wpędzając darczyńców w podatkową pułapkę.
Ulga na dobroczynność
Darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła mogą być odliczane w pełnej wysokości, nawet do 100 proc. dochodów. Takie prawo daje podatnikom art. 55 ust. 7 ustawy o stosunku państwa do kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1169 ze zm.). Warunkiem odliczenia jest przedstawienie przez obdarowanego potwierdzenia odbioru darowizny, a także – w okresie dwóch lat od jej otrzymania – sprawozdania z przeznaczenia jej faktycznie na działalność charytatywno-opiekuńczą.
Chodziło o małżonków, którzy w 2008 r. przekazali parafii 35 tys. zł. Kwotę tę odliczyli we wspólnym zeznaniu podatkowym. Naczelnik urzędu skarbowego to zakwestionował. Uznał, że sporządzone przez proboszcza sprawozdanie z przeznaczenia otrzymanej darowizny było zbyt ogólne i nie pozwalało na zweryfikowanie, czy pieniądze rzeczywiście trafiły na wskazany cel.
Nie pomogły zapewnienia proboszcza, że pieniądze zostały przeznaczone m.in. na: zakup żywności, odzieży, pampersów, środków czystości dla ludzi samotnych, chorych i bezdomnych, pomoc rzeczową dla rodzin wielodzietnych, organizację zajęć dokształcających dla dzieci i młodzieży.
Naczelnik urzędu stwierdził, że wymienione przez proboszcza cele bez wątpienia mieszczą się w ramach działalności charytatywno-opiekuńczej, ale to nie wystarczy, bo trzeba je jeszcze należycie udokumentować. Chciał na to dowodów. Proboszcz jednak nie gromadził faktur, ani nie miał listy obdarowanych. Sądził, że skoro Kościół nie prowadzi działalności gospodarczej, to nie musi zbierać takich dokumentów. Dodał, że gdyby nawet miał listy obdarowanych, to i tak by ich nie udostępnił, bo byłoby to moralnie naganne.
Podatek i odsetki
Podatnicy uważali, że nie można ich karać za chęć pomocy. Tymczasem naczelnik nie dość, że nakazał im zapłacić zaległy podatek, to jeszcze zażądał od nich odsetek. Wskazywali, że art. 55 ust. 7 ustawy kościelnej nie precyzuje szczegółowo warunków sporządzenia sprawozdania.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził jednak, że sprawozdanie musi zawierać dane na tyle dokładne i konkretne, żeby organ podatkowy mógł to zweryfikować.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie utrzymał w mocy tę decyzję. Powołał się na liczne wyroki w podobnych sprawach, m.in. w sprawie tych samych podatników, tyle że za inny rok (sygn. akt III SA/Wa 364/13). Wskazał też liczne orzeczenia NSA (sygn. akt II FSK 899/13, II FSK 396/12 i II FSK 849/08).
Druga ulga na kościół
Podatnicy mają nie tylko prawo do odliczenia wydatków na cele charytatywno-opiekuńcze kościoła, ale też pomniejszenia dochodu o wydatki na cele kultu religijnego. Ta druga ulga wynika z art. 26 ust.1 pkt 9 ustawy o PIT i daje możliwość odliczenia do 6 proc. dochodu (opodatkowanego na zasadach ogólnych) lub przychodów (u ryczałtowców).
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA z 17 marca 2016, sygn. akt III SA/Wa 858/15.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama