Utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) to niepotrzebna rewolucja, która zagrozi wpływom budżetowym. Lepszym rozwiązaniem jest konsolidacja systemów komputerowych – apeluje Związek Zawodowy Celników w liście do prezesa PiS.
Utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) to niepotrzebna rewolucja, która zagrozi wpływom budżetowym. Lepszym rozwiązaniem jest konsolidacja systemów komputerowych – apeluje Związek Zawodowy Celników w liście do prezesa PiS.
W dokumencie przesłanym także do wiadomości prezydenta i najważniejszych członków rządu związkowcy wyrażają rozczarowanie tym, że po zmianie władzy nie została zaostrzona polityka fiskalna wobec oszustów ani uszczelnione granice naszego kraju.
Twierdzą, że mają analizy doświadczonych funkcjonariuszy Służby Celnej, z których wynika, że samo uszczelnienie granicy, walka z przemytem i oszustwami w zakresie wyrobów akcyzowych i hazardu mogą dać budżetowi dodatkowe 15 mld zł. Tyle samo, ile Ministerstwo Finansów chce uzyskać w tym roku z uszczelnienia wszystkich podatków. Realnie więc ta kwota może być o wiele wyższa – uważają związkowcy. Przypominają, że w ostatnich latach Służba Celna wnosiła do budżetu około 90 mld zł, czyli 33 proc. wszystkich jego dochodów. Jej rola może być jednak ich zdaniem zagrożona przez plany resortu.
Chodzi o przewidziane na 1 stycznia 2017 r. utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej. Reforma, którą szykuje Ministerstwo Finansów, przewiduje ujednolicenie struktury fiskusa na bazie izb i urzędów celnych, izb i urzędów skarbowych oraz urzędów kontroli skarbowej. W zamian mają funkcjonować izby administracji skarbowej, którym podlegałyby urzędy administracji skarbowej oraz urzędy celno-skarbowe. W konsekwencji wrócić może sytuacja sprzed 2003 r., gdy za wpływy z akcyzy odpowiadali urzędnicy skarbowi i traktowali je po macoszemu. To zaś nie przełoży się na dodatkowe wpływy do budżetu, a wręcz może zagrozić tym uzyskiwanym dotychczas. Zamiast więc likwidować Służbę Celną celnicy proponują jej zreformowanie i wzmocnienie roli. Dobrym rozwiązaniem byłaby też konsolidacja systemów komputerowych i ujednolicenie nadzoru nad poborem wszystkich należności dzięki wymianie informacji między poszczególnymi pionami fiskusa a Służbą Celną. Odpowiadać za to mogłaby Komenda Główna – KAS o pozycji podobnej do międzywojennego Naczelnego Zarządu Ceł.
Związkowcy zwracają uwagę, że proponowane przez nich rozwiązania przyniosą budżetowi dodatkowe wpływy i nie wiążą się z kosztami. Tego nie zapewnia utworzenie KAS.
Wątpliwości związkowców podziela Sylwester Witalis, doradca podatkowy i partner w kancelarii KDCP. – Reforma w jej pierwszych latach będzie skutkować problemami dla administracji i przedsiębiorców. Efektywność Służby Celnej będzie równana w dół – twierdzi ekspert. Jego zdaniem lepszym wyjściem jest pozostawienie autonomicznej i zreformowanej Służby Celnej. – Przy czym autonomię można odpowiednio kształtować – dodaje.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama