Organ podatkowy ma prawo wyłączyć jawność całości lub części dokumentów. Nie łamie to konstytucyjnego prawa do obrony – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Z art. 178 par. 1–3 ordynacji podatkowej (Dz.U. z 2015 r. poz. 613, 699, 978, 1197) wynika, że podatnik może żądać wglądu w akta sprawy, sporządzania z nich notatek, kopii lub odpisów, a także uwierzytelniania odpisów lub kopii akt sprawy lub wydania jej z akt sprawy uwierzytelnionych odpisów. Zasady tej nie stosuje się, gdy w aktach są dokumenty niejawne, a także takie, które organ podatkowy wyłączył ze względu na ważny interes publiczny (art. 179).
Taka właśnie sytuacja miała miejsce w tej sprawie. Organ podatkowy, na wniosek prokuratora, wyłączył jawność części zgromadzonych dokumentów. Twierdził, że jest to niezbędne ze względu na postępowanie karne prowadzone przez policję i prokuraturę. Ujawnienie tych dokumentów mogłoby doprowadzić do matactwa – argumentował.
Podatniczka się z tym nie zgodziła. Uważała, że odmowa wglądu do wyłączonych dokumentów pozbawia ją konstytucyjnego prawa do obrony. Nie będzie mogła bowiem wypowiedzieć się co do zebranego materiału dowodowego, na postawie którego zostanie wydana decyzja. Tym bardziej że – jak mówiła – postępowanie karne może się szybko nie zakończyć. Nie zgodził się z nią WSA w Białymstoku. Potwierdził, że jeśli istnieje podejrzenie utrudnienia postępowania karnego, to organ podatkowy ma prawo wyłączyć jawność całości lub części dokumentów. Nie łamie to konstytucyjnego prawa do obrony, bo podatniczka mogła w trakcie całego postępowania podatkowego wnosić o przeprowadzenie dowodów, co do których powzięła wątpliwości.
NSA był tego samego zdania. Zaznaczył, że ograniczenie nie jest bezterminowe. Odmowa udostępnienia akt następuje na dzień złożenia wniosku przez podatnika. Nie wyklucza to, że po zakończeniu postępowania karnego decyzja organu byłaby inna.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 3 listopada 2015 r., sygn. akt II FSK 2297/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia