Jeden z najczęstszych problemów spadkobierców dotyczy jednoosobowej działalności gospodarczej, którą prowadził spadkodawca. Chodzi przede wszystkim o zasady sukcesji podatkowej. Mówiąc najprościej, spadkobiercy zastanawiają się, czy mogą kontynuować prowadzenie biznesu po zmarłym, w tym między innymi odliczać VAT, korzystać z przyznanych mu koncesji etc.

Ministerstwo Finansów w ostatnich tygodniach jednak rozwiało wątpliwości: firma zmarłego umiera wraz z nim. Ustaje byt podatkowy osoby fizycznej a NIP wygasa zgodnie z postanowieniami art. 12 ust. 2 ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1314 ze zm.).
Resort finansów wyjaśnia, że spadkobierca może kontynuować działalność gospodarczą spadkodawcy na własny rachunek. Jest wszakże jeden warunek: wcześniej powinien dokonać wszelkich niezbędnych czynności związanych z podjęciem własnej działalności gospodarczej. Posługując się przykładem, niemożliwe więc jest, aby żona zmarłego męża po prostu poszła do urzędu i oznajmiła, że od teraz ona będzie prowadziła po nim biznes.
Nie wystarczy także wniesienie przez spadkobierców wkładu do spółki jawnej, gdyż to nie oznacza jeszcze prowadzenia działalności gospodarczej na ich własny rachunek.
O zabezpieczeniu interesu rodziny warto pomyśleć za życia. Najprostszym rozwiązaniem umożliwiającym szybkie przejęcie firmy przez bliskich jest przekształcenie działalności w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Obecnie kapitał zakładowy dla takiej spółki wynosi 5 tys. zł (dodatkowo wliczają się w to np. meble lub samochód), więc nie jest on wygórowany.