Deklaracja o korzystaniu ze środków publicznych przy organizacji szkoleń daje prawo do zwolnienia z VAT. Organizatorzy jej wymagają, ale uczestnicy zastanawiają się, czy za każdym razem jest potrzebna.
Jedną z możliwości skorzystania ze zwolnienia przy usługach edukacyjnych jest finansowanie ich co najmniej w 70 proc. ze środków publicznych. Zalicza się do nich między innymi środki będące w posiadania instytucji publicznych (np. urzędów) oraz środki otrzymane w ramach dotacji publicznych.
W przypadku zwyczajnych szkoleń przeważnie usług jest tyle, ilu uczestników. Jeżeli jednak z danej instytucji jest więcej osób, to mamy do czynienia z jedną usługą świadczoną na rzecz tej instytucji (przy założeniu, że to ta instytucja płaci za szkolenie). W przypadku szkoleń zamkniętych organizowanych dla jednego podmiotu mamy zatem do czynienia z jedną usługą. Zastosowanie prawidłowej stawki zależne będzie więc od tego, kto płaci za usługę i z jakich pieniędzy to robi.
Przyjęło się, że firmy szkoleniowe żądają od nabywców ich usług oświadczeń, czy finansują zakup usługi ze środków publicznych. W niektórych przypadkach żądanie to jest całkowicie niepotrzebne. Jeżeli bowiem usługę zakupuje urząd, to z definicji wszystkie posiadane przez niego środki są publiczne. Innymi słowy, sama nazwa wskazuje już na możliwość zastosowania stawki ZW. Inaczej będzie np. w przypadku uczelni czy zakładów opieki zdrowotnej. Wtedy środki mogą być zarówno publiczne (ZW), jak i niepubliczne. W tym drugim przypadku mogą przeznaczać na szkolenia pieniądze pochodzące z dotacji (ZW) lub środki własne (23 proc.).
Odrębnym problemem jest przechodniość środków publicznych. Generalnie podmiot, który otrzyma np. pieniądze od urzędu, staje się ich właścicielem. Jeżeli nie jest to podmiot sektora publicznego, otrzymane środki tracą charakter środków publicznych i stają się majątkiem prywatnym. Tymczasem minister finansów w swojej interpretacji ogólnej z 30 maja 2014 r., nr PT1/033/46/751/KCO/13/14/RD50004, wprowadził swoiste prawo przechodniości środków publicznych. Tym samym minister opowiedział się za prawem do zwolnienia także u podwykonawców (pierwotnych i wtórnych). Ważne jedynie, aby usługa była sfinansowana ze środków publicznych z ekonomicznego punktu widzenia. Będzie tak wtedy, gdy ostatecznym nabywcą usługi okaże się podmiot sektora publicznego, np. gdy usługa jest świadczona na rzecz firmy szkoleniowej, która realizuje kontrakt zawarty z urzędem gminy.
Dwa rodzaje
Szkolenia otwarte dla:
1) pracowników sektora publicznego – ZW;
2) pracowników podmiotów, które usługę szkoleniową finansują ze środków publicznych (np. z dotacji) – ZW;
3) pracowników innych niż wymienieni w pkt 1–2 – 23 proc. VAT;
– przy czym za to samo szkolenie mogą być wystawiane równolegle faktury ZW i faktury ze stawką 23 proc. VAT (np. gdy odpowiednio będzie na szkoleniu pracownik samorządowy i pracownik zatrudniony w podmiocie komercyjnym).
Szkolenia zamknięte dla:
1) podmiotów sektora publicznego – ZW;
2) podmiotów, które usługę szkoleniową finansują ze środków publicznych (np. z dotacji) – ZW;
3) podmiotów innych niż wymienione w pkt 1–2 – 23 proc. VAT;
– przy czym za szkolenie jest wystawiana tylko jedna faktura niezależnie od liczby osób.
Podstawa prawna
Art. 43 ust. 1 pkt 29 lit. c ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 ze zm.). Par. 3 ust. 1 pkt 14 rozporządzenia ministra finansów z 20 grudnia 2013 r. w sprawie zwolnień od podatku od towarów i usług oraz warunków stosowania tych zwolnień (Dz.U. poz. 1722 ze zm.). Art. 5 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 885 ze zm.).