Jeżeli darczyńca wypłaca pieniądze w ratach, to obdarowany powinien o każdej z nich oddzielnie poinformować urząd skarbowy – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Sąd potwierdził, że kto nie dochowa 6-miesięcznego terminu, nie będzie mógł korzystać ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy umowa została zawarta w formie aktu notarialnego.
Sprawa dotyczyła mężczyzny, który zawarł z siostrą pisemną umowę darowizny. Umówili się co do wysokości podarowanej kwoty oraz że pieniądze będą przelewane w czterech ratach na konto bankowe obdarowanego.
Po otrzymaniu ostatniego przelewu w ciągu sześciu miesięcy mężczyzna zgłosił darowiznę do urzędu skarbowego. Był przekonany, że dzięki temu cała otrzymana przez niego kwota 1 mln 350 tys. zł będzie zwolniona z podatku.
Podstawą do zwolnienia miał być art. 4a ust.1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.), który zwalnia z podatku darowizny przekazywane między najbliższymi niezależnie od ich wysokości pod warunkiem udokumentowania ich przelewem na konto bankowe i zgłoszenia w ciągu sześciu miesięcy urzędowi skarbowemu.
Tymczasem naczelnik urzędu skarbowego wymierzył mężczyźnie podatek w wysokości 90 tys. zł. Stwierdził, że zwolnione z podatku są tylko dwa ostatnie przelewy, bo w stosunku do dwóch pierwszych minął już sześciomiesięczny termin na zgłoszenie.
Naczelnik urzędu był zdania, że każda kwota przelana na konto bankowe obdarowanego powinna być traktowana jako odrębne świadczenie i zgłoszona do urzędu skarbowego w ciągu sześciu miesięcy. Powołał się przy tym na art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn, zgodnie z którym obowiązek podatkowy powstaje z chwilą spełnienia świadczenia przyrzeczonego.
Spór dotyczył tego, kiedy świadczenie przyrzeczone zostało spełnione. Mężczyzna uważał, że w momencie przelewu ostatniej raty. Wtedy bowiem otrzymał kwotę, która została mu przez siostrę przyrzeczona w umowie. Fiskus jednak był zdania, że każda przelana kwota wiązała się z powstaniem obowiązku podatkowego.
Tego samego zdania były Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu oraz Naczelny Sad Administracyjny. Potwierdziły, że jeżeli umowa darowizny miała zwykłą formę pisemną, to każdy przelew stanowi odrębne świadczenie i z chwilą wpływu pieniędzy na konto powstaje obowiązek podatkowy. W związku z tym mężczyzna nie powinien czekać aż otrzyma całość obiecanej kwoty, tylko każdą wpłatę traktować indywidualnie.
Gdyby czytać art. 6 ust. 1 pkt 4 inaczej, to nikt nie płaciłby podatku, bo każdorazowo mógłby twierdzić, że świadczenie przyrzeczone nie zostało jeszcze spełnione – wyjaśnił sędzia Sławomir Presnarowicz.
NSA odwołał się w swoim orzeczeniu także do innego wyroku w podobnej sprawie (sygn. akt II FSK 2770/11).
Kiedy podatek od darowizny
Obowiązek podatkowy powstaje:
● jeżeli darowizna wynika z aktu notarialnego – z chwilą podpisania tego aktu,
● jeżeli darowizna wynika z zawarcia umowy bez zachowania formy notarialnej – z chwilą spełnienia przyrzeczonego świadczenia (przekazania środków). Jeżeli darowizna przekazywana jest w częściach, to każda rata jest odrębnym świadczeniem.
Podstawa prawna: art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.).
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 9 września 2014 r., sygn. akt II FSK 2179/12. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia