Za nowelizacją ustawy o PIT i CIT, wprowadzającą opodatkowanie zagranicznych spółek kontrolowanych, opowiedziały się wszystkie kluby poselskie (437 posłów za, 3 przeciw, 2 wstrzymało się od głosu). Parlamentarzyści byli więc zgodni co do tego, że należy ograniczyć możliwość optymalizacji podatkowych polskich spółek, które tworzą zagraniczne podmioty jedynie w celu uzyskania korzyści podatkowej.
Przepisy dotyczące CFC polegają na opodatkowaniu w Polsce dochodów uzyskiwanych przez spółki zagraniczne, w których polski podatnik posiada (pośrednio lub bezpośrednio) co najmniej 25 proc. udziałów w kapitale lub 25 proc. głosów w organach kontrolnych lub stanowiących, lub 25 proc. udziałów, z którymi związane jest prawo do uczestniczenia w zyskach tej spółki. Będą dotyczyły jednak wyłącznie zagranicznych spółek, które nie prowadzą rzeczywistej działalności. W tym zakresie w przyszłości mogą powstać spory, ponieważ ustawa nie definiuje, jaka działalność jest rzeczywista a jaka nastawiona jest jedynie na zysk podatkowy.
Jeśli jednak zostaną spełnione powyższe wymogi, to polskie spółki oraz osoby fizyczne będą musiały zapłacić 19 proc. podatek w Polsce od dochodów uzyskanych przez ich zagraniczne spółki zależne.
Eksperci podatkowi przyznają, że to rewolucyjna zmiana. Na świecie jednak to nie nowość. Przepisy o CFC od wielu lat funkcjonują m.in. w Niemczech, Francji, czy USA.
Projekt nowelizacji ustaw o PIT i CIT trafi teraz do Senatu. Nowe przepisy, dotyczące CFC, mają wejść w życie 1 stycznia 2015 r.