W praktyce się zdarza, że kontrakty zawierane przez podatników VAT nie odzwierciedlają rzeczywistości gospodarczej. Jakie ryzyko podatkowe niesie za sobą taka sytuacja?
Podstawowe dla oceny skutków w VAT jest kryterium ekonomiczne. Podatek rozliczany jest w oparciu o rzeczywiste zdarzenia gospodarcze (transakcje). Podatnicy nieraz zbyt dużą wagę przywiązują do treści umowy, zapominając, że w przypadku rozbieżności między nią a faktycznym kształtem transakcji organ podatkowy może określić skutki podatkowe na podstawie rzeczywistego przebieg, zdarzeń gospodarczych – z pominięciem brzmienia kontraktu. „Kreowanie” rzeczywistości za pomocą umów jest więc działaniem ryzykownym. W tym kontekście warto wskazać na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C 653/11 Paul Newey. Dotyczyła ona przedsiębiorcy prowadzącego działalność zwolnioną z VAT (pośrednictwo kredytowe). Aby zniwelować skutki braku możliwości odliczania VAT, założył spółkę na wyspie Jersey. Nabywała ona usługi reklamowe, które zgodnie z zasadami obowiązującymi na wyspie nie były obciążone podatkiem. Świadczyła też usługi pośrednictwa kredytowego na rzecz klientów z Wielkiej Brytanii. Spółka miała dyrektorów, rezydentów wyspy Jersey. Faktycznie usługi były wykonywane przez Paula Newey i jego pracowników. Z nim także uzgadniane były usługi reklamowe. Spółka z Jerseya akceptowała zawierane umowy kredytowe oraz nabywane usługi reklamowe, jednak ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało raczej, że jej działania miały charakter wyłącznie formalny.
TSUE uznał, że należy sprawdzić, czy warunki umowy odzwierciedlają rzeczywiste zdarzenia gospodarcze i czy to Paul Newey, a nie spółka z wyspy Jersey, faktycznie był usługodawcą w przypadku usług pośrednictwa kredytowego i usługobiorcą usług reklamowych.
Należy podkreślić, że rekonstruowanie zdarzeń gospodarczych z pominięciem brzmienia umowy jest sytuacją wyjątkową i nie może być nadużywane przez organy podatkowe. W takim przypadku konieczna jest bardzo wnikliwa analiza biznesowa. Ukształtowanie transakcji, które przy pobieżnej ocenie mogłoby być uznane za sztuczne, może mieć bowiem głębsze uzasadnienie biznesowe.