Służba celna skutecznie zwalcza nielegalne gry na automatach o niskich wygranych – twierdzi MF.
Liczba zatrzymań / Dziennik Gazeta Prawna
Jak wynika z interpelacji poselskiej (nr 15191/13) na rynku funkcjonuje ok. 20 tys. nielegalnych automatów do gry, a ich liczba stale rośnie. Ministerstwo Finansów odpiera zarzuty i uznaje te twierdzenia za niewiarygodne.
Resort zwraca uwagę, że szara strefa nieodłącznie towarzyszy reglamentacji danego rynku. Jednak w przypadku automatów do gry służba celna skutecznie temu zjawisku przeciwdziała. MF informuje, że w latach 2009–2012 jej funkcjonariusze dokonali zajęcia łącznie 10 524 maszyn, na których urządzano w sposób nielegalny gry hazardowe. Chodzi tu zarówno o urządzenia bez wymaganych zezwoleń, jak i te, które nie spełniały wymogów ustawowych. Jednocześnie wśród zarekwirowanych nielegalnie działających automatów odnotowano znaczny spadek udziału urządzeń do gier o niskich wygranych oraz tzw. automatów tradycyjnych, przy jednoczesnym wzroście liczby maszyn służących do nielegalnego urządzania gier hazardowych. Są to terminale internetowe i symulatory, dzięki którym grupy przestępcze próbują utrzymać wygasający rynek.
MF podaje ponadto, że wdrożone od początku 2010 r. rozwiązania prawne w zakresie wygaszania rynku urządzanych na automatach gier o niskich wygranych przyniosły skutek. Ograniczona została liczba funkcjonujących maszyn z ok. 53 tys. na koniec 2009 r. do ok. 11 tys. na koniec 2012 r., a także liczba punktów, w których są one umieszczone – z 25 604 do 5540.
MF odniosło się także do pytania o roszczenia przedsiębiorców po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 19 lipca 2012 r. (połączone sprawy C-213/11, C-214/11, C-217/11 Fortuna i inni). W opinii MF mówienie o jakichkolwiek roszczeniach odszkodowawczych jest przedwczesne. TSUE stwierdził bowiem, że art. 1 pkt 11 dyrektywy 98/34 należy interpretować w ten sposób, że przepisy krajowe, które mogą powodować ograniczenie, a nawet stopniowe uniemożliwienie prowadzenia gier na automatach o niskich wygranych poza kasynami i salonami gry, stanowią potencjalnie „przepisy techniczne”. W związku z tym ich projekt powinien przed wejściem w życie zostać przekazany Komisji w przypadku ustalenia, że wprowadzają warunki mogące mieć istotny wpływ na właściwości lub sprzedaż produktów. Dokonanie tego ustalenia należy natomiast do sądu krajowego.
Ponieważ wyrok nie przesądził charakteru technicznego przepisów przejściowych ustawy o grach hazardowych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540 z późn. zm.), nie stanowi on sam w sobie podstawy do dochodzenia roszczeń. Nie ukształtowała się też jeszcze ostateczna linia orzecznicza sądów administracyjnych w tej sprawie. MF stwierdza ponadto, że aby można było mówić o odszkodowaniach, spółki musiałyby udowodnić fakt poniesienia szkody i jej rozmiar w postępowaniach na drodze cywilnej. Tymczasem w wielu przypadkach mieliśmy do czynienia z prowadzeniem działalności niezgodnie z prawem.