Regulacje, dotyczące odpowiedzialności za zapłatę podatku od towarów i usług, ma aż 19 z 27 członków Unii Europejskiej. By system zadziałał w Polsce, musi być skonstruowany niezmiernie precyzyjne.
Resort finansów rozpoczął walkę z oszustwami na gruncie VAT. Chodzi głównie o powstrzymanie procederu wyłudzania podatku w branżach, w których od lat władze skarbowe ujawniają najwięcej nieprawidłowości (handel stalą, paliwami czy złotem).
Odpowiedzialność solidarna za zapłatę VAT w UE / Dziennik Gazeta Prawna
Receptą na te problemy ma być nowelizacja ustawy o VAT. W gotowym już projekcie zmian MF zaproponowało wprowadzenie odpowiedzialności solidarnej nabywców towarów – wymienionych w załączniku do projektu (pręty, stal, paliwa, złoto) – ze sprzedawcami za niezapłacony VAT. Mechanizm ten ma przeciwdziałać oszustwom w zakresie podatku od towarów i usług. Nowy przepis – inaczej niż przy odpowiedzialności solidarnej przedstawicieli podatkowych – wskazuje przesłanki, od których odpowiedzialność za niezapłacony VAT będzie zależeć.
Będzie się ją stosować, gdy w momencie dostawy nabywca wiedział lub miał uzasadnione podstawy przypuszczać, że podatek nie zostanie zapłacony.
Odpowiedzialność solidarna będzie miała zastosowanie nie tylko do transakcji, w których podatnik uczestniczy. Obejmie ona także wszystkie transakcje poprzedzające i wszystkie kolejne dotyczące tych towarów. Konieczne będzie zachowanie szczególnej staranności w tym zakresie – podatnik będzie musiał ocenić, czy nie jest elementem w łańcuchu transakcji, których celem jest wyłudzenie podatku VAT. Brak rozciągnięcia odpowiedzialności na wszystkie podmioty uczestniczące w obrocie danym towarem sprawiłoby, że przepisy te pozostałyby martwe – niezmiernie łatwo byłoby bowiem przeprowadzić transakcję w taki sposób, aby tej odpowiedzialności uniknąć.

Wzorce z innych państw

Propozycja zawarta w projekcie nowelizacji ustawy o VAT nie jest rozwiązaniem pionierskim, na które wpadł polski rząd. Stosuje je wiele państw z Unii (patrz tabela). Są też państwa, które zaproponowały mechanizm solidarnej odpowiedzialności za VAT w innym kontekście. W Austrii występuje ona przy odwrotnym obciążeniu. Gdy nabywca nie rozliczy VAT, to odpowiedzialność razem z nim ponosi dostawca. W niektórych krajach występuje odpowiedzialność solidarna przedstawiciela podatkowego, czyli mechanizm, który w Polsce też już działa.
Można więc stwierdzić, że jest niewiele krajów, które nie wprowadziły odpowiedzialności solidarnej. I co ważne, w większości przypadków odpowiedzialność solidarna wystąpi, gdy przedsiębiorca wiedział lub mógł przypuszczać, że coś z daną transakcją jest nie w porządku i VAT może być niezapłacony.
Rozwiązanie to nie jest idealne – nie wyeliminuje całkowicie z życia gospodarczego podmiotów, które wyłudzają podatek VAT. Z tego względu Ministerstwo Finansów planuje rozwiązanie dalej idące, dużo bardziej efektywne – tj. wprowadzenie odwrotnego obciążenia do transakcji krajowych dotyczących określonych towarów. Brak podatku VAT w przypadku części łańcucha dostaw spowoduje, że nie będzie czego wyłudzać. Nie oznacza to, że podatku w ogóle nie będzie – np. firma budowlana rozliczy zakup wyrobów stalowych na zasadzie odwrotnego obciążenia, ale sama mieszkania będzie sprzedawała już z VAT-em.

Wyjątek, a nie reguła

Podnoszone są na łamach prasy obawy, że władze skarbowe dostaną narzędzie, które pozwoli im w łańcuchu dostaw wyszukać podatnika, którego najłatwiej będzie skontrolować i wyegzekwować zapłatę VAT, wcześniej wykazując, że przedsiębiorca wiedział lub miał uzasadnione przesłanki, żeby wiedzieć o nieprawidłowościach. Nie ma co do tego wątpliwości – podatek powinien być w pierwszej kolejności ściągany od nieuczciwego przedsiębiorcy. Co więcej, wyegzekwowanie podatku VAT od nabywcy nie powinno oznaczać zaniechania działań kontrolnych wobec tych podmiotów, które dopuszczają się oszustwa i które ten oszukańczy proceder organizują. Przepisy o odpowiedzialności solidarnej są bowiem wyjątkiem, który powinien być stosowany z dużą ostrożnością, a nie regułą i wygodną wymówką dla władz skarbowych.



Dodatkowe warunki

Kiedy nabywca będzie miał uzasadnione podstawy, aby przypuszczać, że podatek nie zostanie uiszczony? Będzie trzeba sprawdzać warunki przeprowadzania transakcji. Kryterium, które należy brać pod uwagę, może być cena za dostawę określonych towarów i jej odchylenie w dół od ceny rynkowej. Oczywiście, odwołanie się do takiego kryterium będzie niezwykle uciążliwe dla przedsiębiorców, chociaż należy pamiętać, że cena rynkowa jest pojęciem już dzisiaj występującym w prawie podatkowym. Trudność wynika z tego, że dzisiaj nikt nie musi się zastanawiać, jaka jest cena rynkowa, np. tankując benzynę na stacji paliw – jeżeli zachowany zostanie ten bardzo szeroki zakres przedmiotowy odpowiedzialności solidarnej, będzie to kłopot dla przedsiębiorców.
Prawidłowe stosowanie przepisów wymaga, aby były one niezmiernie precyzyjne, w analizowanym przypadku jasno wskazywały kryteria, od których będzie zależeć uruchomienie mechanizmu solidarnej odpowiedzialności. Można by np. zastanowić się nad wprowadzeniem kryterium ilościowego: jeśli cena transakcji różni się o X procent od ceny rynkowej lub, jak występuje w prawie brytyjskim, od najniższej ceny, jakiej podatnik może spodziewać się w dostawie danych towarów. Problem jednak w tym, że ustalenie stałego procentu odchylenia ceny będzie przesłanką mało obiektywną. W jednej branży odchylenie na poziomie 5 proc. jest czymś normalnym, w innej może to być już 10 proc.
Z drugiej strony zaproponowane przez MF przepisy można byłoby uzupełnić o rozwiązania, które mogłyby złagodzić skutki nowych regulacji, np. poprzez wprowadzenie kwotowych progów, po przekroczeniu których odpowiedzialność solidarna jest uruchamiana. To może być ważne np. dla podmiotów nabywających paliwa. Przepisy te powinny bowiem dotyczyć podmiotów, które handlują paliwami lub w związku z prowadzoną działalnością nabywają je w dużej ilości. To w tych przypadkach niższa cena jest szczególnie kusząca, biorąc pod uwagę wpływ ceny paliwa na poziom kosztów prowadzonej działalności.
Ciekawe rozwiązanie w tym kontekście zastosowali Bułgarzy. U nich odpowiedzialność solidarna nie ma zastosowania w sytuacji, gdy nabywca nie odliczył VAT. Z punktu widzenia budżetu państwa przestępstwa karuzelowe VAT lub polegające na wyłudzaniu podatku sprowadzają się do tego, że nabywca odlicza podatek, a jednocześnie dostawca go nie wpłaca do kasy państwa. W efekcie prowadzi to do wypływu środków z budżetu państwa bez ich wcześniejszego wpływu. W normalnych warunkach jest tak, że dostawca reguluje VAT, a nabywca odlicza. VAT jest neutralny, a do poniesienia ciężaru podatku VAT dochodzi dopiero na etapie konsumenta (ostatecznego odbiorcy). Zatem brak odliczenia VAT nie prowadzi w efekcie do uszczuplenia budżetu państwa. Nie ma potrzeby dodatkowo karać nabywcy.
Istnieje wiele sensownych rozwiązań, o które można byłoby obecny projekt wzbogacić, tak żeby przepisy nie były nadmiernie uciążliwe dla uczciwych przedsiębiorców, a z drugiej strony realizowały związane z nimi cele: zapewnienie uczciwej konkurencji. Można tu wspomnieć o kaucji, którą podmiot handlujący określonymi towarami jest obowiązany wpłacać – brak zapłaty VAT oznaczałby wykorzystanie środków z kaucji. W niektórych krajach dyskutowana jest również instytucja kont powierniczych, na które nabywca wpłacałby VAT – a zgromadzone środki byłyby uwalniane po rozliczeniu podatku VAT przez dostawcę. Można też rozważyć wprowadzenie instytucji sprawdzonego podatnika, jak zrobiły to inne państwa członkowskie – przy czym istotne byłoby tu wprowadzenie przejrzystych kryteriów uzyskiwania takiego statusu.

Roman Namysłowski, Ernst & Young