Interpretacja organów podatkowych zaostrzająca warunki do korzystania z ulg jest nieuprawnioną nadinterpretacją. To prowadzi do tworzenia pułapek, w które wpadają podatnicy.

ROZMOWA
■ Ulga meldunkowa budzi kontrowersje. Organy podatkowe stoją na stanowisku, że okres zameldowania potrzebny do skorzystania z ulgi należy liczyć od momentu nabycia nieruchomości. Pierwsze wyroki sądów administracyjnych wskazują, że meldunek trzeba liczyć od momentu zameldowania. Która wykładnia jest prawidłowa?
- Artykuł 21 ust. 1 pkt 126 ustawy o PIT dotyczący ulgi meldunkowej obowiązuje od 1 stycznia 2007 r. Jednak moment wejścia w życie tego przepisu dotyczy tylko tych przychodów ze sprzedaży m.in. mieszkania, które zostały uzyskane po 1 stycznia 2007 r., a zatem nie obejmuje przychodów, które podatnik uzyskał przed 1 stycznia 2007 r. Oznacza to, że data wejścia w życie tej zmiany odnosi się do zdarzenia, jakim jest dzień uzyskania przychodu z tytułu zbycia mieszkania.
■ Jednak wszystkie ulgi podatkowe muszą być interpretowane ściśle. Czy organy podatkowe są w tym przypadku nadgorliwe?
- Rzeczywiście warunki określające prawo do przyznawania ulg podatkowych powinny być interpretowane ściśle, co oznacza, że organ podatkowy ma obowiązek stosowania prawa i egzekwowania tego prawa w takim zakresie, w jakim zostało ono ustanowione przez ustawodawcę. Wszelkie interpretacje przepisów zaostrzające warunki określone przez ustawodawcę stanowią nieuprawnioną nadinterpretację. Wykroczenie przez organ podatkowy poza ustanowione przez ustawodawcę i określone przez przepisy ustawy warunki poprzez ich zawężanie lub rozszerzanie stanowi naruszenie zasady praworządności oraz naruszenie zasady zaufania do organów. W przypadku ulgi meldunkowej przepisy jednoznacznie określają, jakie są przesłanki do spełnienia. W żadnym z przepisów nie znajdziemy warunku o treści: data zameldowania liczona jest od 1 stycznia 2007 r., tj. od daty wejścia w życie przepisu.
■ A gdyby taki warunek był wprowadzony?
- Ustawodawca celowo nie wprowadził takiego warunku. Gdyby taka przesłanka była, to przez cały 2007 rok art. 21 ust. 1 pkt 126 byłby martwy w zakresie jego zastosowania. Tymczasem przepis ten został wprowadzony niejako w miejsce uchylonej od 1 stycznia 2007 r. ulgi podatkowej określonej w art. 21 ust. 1 pkt 32 ustawy o PIT (przyp. red. - zwolniona z PIT jest sprzedaż nieruchomości, gdy podatnik w ciągu dwóch lat od momentu zbycia środki z tej transakcji przekaże na inne cele mieszkaniowe).
■ Czy w takim razie organy podatkowe zaostrzają warunki dające prawo do ulgi?
- Jeśli wymaga się od podatników spełnienia warunków, których ustawodawca w ustawie nie wprowadził, to oznacza, że poprzez nadinterpretację odmawia się podatnikowi przyznania uprawnień zagwarantowanych w ustawie.
W myśl zasady zaufania do organów państwa oraz zasady praworządności organ podatkowy nie może przerzucać na podatnika błędów lub uchybień popełnionych przez organ podatkowy poprzez niewłaściwą ich interpretację.
Naruszeniem zasady państwa prawa jest doprowadzanie do takiej sytuacji, że przyznane przez ustawodawcę ulgi podatkowe stają się (na skutek dokonanej przez organ błędnej interpretacji) kolejną pułapką podatkową.
Rozmawiała EWA MATYSZEWSKA
Elżbieta Mucha, była wiceminister finansów odpowiedzialna za podatki / DGP