Przed świętami sklepy prześcigają się w ofertach promocyjnych, aby zwiększyć sprzedaż. Jednym z bonusów jest bon towarowy o wartości np. 10 proc. wydanej wcześniej sumy. Eksperci: taki prezent do 100 zł będzie zwolniony z PIT. Fiskus jest innego zdania.
Okres świąt Bożego Narodzenia to prawdziwe żniwa dla sklepów, praktycznie z każdym asortymentem. Niektóre z nich w celu jeszcze większego zysku oferują klientom dodatkowe bonusy: wydasz 100 zł, dostaniesz bon towarowy na 10 zł na zakupy w naszym sklepie. Czy taki prezent zainteresuje fiskusa? Zdaniem ekspertów tego typu podarunki do 100 zł będą zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych jako prowadzone w ramach akcji promocyjnych bądź reklamowych. Gdy przekroczą tę wartość, trzeba będzie zapłacić podatek, i to od wartości całego bonu, a nie tylko od nadwyżki ponad 100 zł. Obdarowany uzyska wtedy dochód z innych źródeł.
Odmienne stanowisko prezentują organy podatkowe. Przykładowo Izba Skarbowa w Katowicach w interpretacji z 23 listopada 2009 r. (nr IBPBI/1/415-720/09/AB) uznała, że sprzedaż premiową należy utożsamiać z transakcją, w ramach której obok sprzedaży towaru lub usługi dochodzi do wydania nabywcy premii (nagrody). Przy czym dla sprzedaży premiowej charakterystyczne jest to, że nagrodą nie są pieniądze i wartości pieniężne ani towary lub usługi świadczone przez sprzedawcę w ramach jego działalności.
Akcja promocyjna
Przyznawanie przez sklepy swoim klientom różnego rodzaju bonów rabatowych mieści się w kategorii szeroko rozumianych działań promocyjnych. Na ten aspekt zwraca uwagę Wojciech Piotrowski, doradca podatkowy, Firma Doradcza KPMG, który stwierdza, że osoby fizyczne, będące beneficjentami tych działań, mogą skorzystać ze zwolnienia z PIT przewidzianego dla nieodpłatnych świadczeń z tzw. innych źródeł przychodów, uzyskiwanych w związku z promocją lub reklamą świadczeniodawcy.
Również Joanna Patyk, doradca podatkowy, starszy konsultant w BDO, wskazuje, że otrzymanie bonu towarowego i uzyskany z tego tytułu przychód podlega zwolnieniu od opodatkowania, jeśli bon towarowy został wydany osobie w związku z promocją lub reklamą sklepu, a jednorazowa wartość tego świadczenia nie przekracza 100 zł.
Anna Gorwa, ekspert w HLB Sarnowski & Wiśniewski, wskazuje na inne zwolnienie podatkowe. Jej zdaniem wartość otrzymanego bonu stanowi przychód. W przypadku gdy bon o wartości nieprzekraczającej 760 zł otrzymuje osoba, która dokonała zakupów niezwiązanych z prowadzoną działalnością gospodarczą, to przychód ten jest zwolniony z PIT. Ekspert podkreśla, że ustawa o PIT stanowi, iż zwolnione z opodatkowania są nagrody związane ze sprzedażą premiową do wysokości 760 zł, pod warunkiem że nie są one związane z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą.
– Opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają jedynie bony otrzymane w efekcie zakupów związanych z działalnością gospodarczą. W takim przypadku wartość bonu należy doliczyć do pozostałych przychodów z działalności – podpowiada Anna Gorwa.
Bon do opodatkowania
Rozważmy teraz sytuację, gdy otrzymany ze sklepu bon przekracza 100 zł. Według Joanny Patyk w takiej sytuacji nie stosuje się zwolnienia z opodatkowania.
Również Wojciech Piotrowski wskazuje, że przy okazji omawianego zwolnienia należy pamiętać o dwóch ograniczeniach.
Po pierwsze, jednorazowa wartość świadczenia nie może przekroczyć 100 zł. W przeciwnym razie opodatkowaniu podlegać będzie nie nadwyżka, ale całe świadczenie. Na świadczeniodawcy ciążyć będzie wówczas obowiązek sporządzenia informacji PIT-8C, którą po zakończeniu roku podatkowego należy wysłać podatnikowi i jego urzędowi skarbowemu.
– Dlatego świadczeniodawcy z reguły dbają o to, aby przyznawane przez nich rabaty mieściły się w ustawowym limicie – ocenia Wojciech Piotrowski.
Wskazuje też na inne ograniczenie. Jest nim brak możliwości zastosowania omawianego zwolnienia, jeżeli świadczenie jest dokonywane na rzecz pracownika świadczeniodawcy lub osoby pozostającej ze świadczeniodawcą w stosunku cywilnoprawnym. Z założenia bowiem ze zwolnienia mają korzystać klienci z zewnątrz. Placówka handlowa będąca pracodawcą nie może tą drogą przyznawać własnym pracownikom dodatkowych nieopodatkowanych świadczeń.
Z kolei Maciej Grela, doradca podatkowy w kancelarii Gide Loyrette Nouel, tłumaczy, że w przypadku przekroczenia kwoty 100 zł bon będzie stanowił dla klienta sklepu przychód z innych źródeł, rozliczany samodzielnie przez obdarowanego w jego zeznaniu podatkowym (PIT-37 lub PIT-36).
W takim przypadku sprzedawca byłby zobowiązany do przekazania klientowi informacji PIT-8C (co wiązałoby się z koniecznością uzyskania danych klienta potrzebnych do wypełnienia tego formularza).
– Zgodnie z interpretacją przyjmowaną przez organy podatkowe przekazanie bonu nie będzie się mieścić w pojęciu sprzedaży premiowej – ostrzega Maciej Grela.
Rozliczenie VAT
Jeżeli chodzi o VAT, przekazanie bonu nie będzie objęte regulacjami ustawy o podatku od towarów i usług. Zdaniem Anny Gorwy bon pozostaje poza systemem VAT. Bon nie jest towarem, lecz jedynie dokumentem uprawniającym jego okaziciela do otrzymania towaru lub usługi o wartości określonej w bonie. Nie jest również środkiem pieniężnym, zatem nie może być traktowany jako wynagrodzenie o charakterze motywacyjnym (premia).
I tu znów inny punkt widzenia. Joanna Patyk wskazuje, że organy podatkowe zajmują stanowisko, że przekazanie bonu towarowego przez przekazującego ten bon nie stanowi rabatu (opustu) od obrotu. Takie przekazanie należy uznać za nieodpłatne przekazanie towarów przez podatnika (darowizna) na rzecz klienta.
Joanna Patyk podkreśla, że tylko wówczas, gdy podatnik udowodni, że takie nieodpłatne przekazanie bonu towarowego jest związane z jego działalnością gospodarczą (np. stanowi reklamę podatnika mającą na celu zwiększenie sprzedaży lub stanowi element akcji promocyjnej podatnika), nie będzie ono podlegało opodatkowaniu VAT.
– Organ podatkowy może dokonać kontroli zarówno w celu wydawania bonu towarowego przez sklep (czy jest to cel związany z działalnością gospodarczą podatnika), jak i wartości bonów przekazywanych klientom (czy nie przekracza kwot zwolnionych z PIT) – ostrzega ekspert BDO.
Komentarze (9)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOczywiście zgadzam się.
I dodam od siebie, że dziennikarze często kreują problem. Czy ktoś bowiem do tej pory słyszał o choćby jednym przypadku, gdy fiskus chciał opodatkować bony? Albo prezenty spod choinki - też nośny temat ostatnio.
Nie. Oczywiście, że nie. Bo to są problemy wydumane, obliczone wyłącznie na wywołanie taniej sensacji, tudzież zagotowanie krwi w żyłach niezorientowanych.
Przy okazji warto zastanowić się nad doborem rozmówców. Starsi konsultanci to osoby mające dużą wiedzę, ale byłoby jednak dobrze, gdyby ktoś merytoryczny sprawdzał ich wypowiedzi do prasy.
Boli też totalny brak wniosków wynikających z artykułów prawnych i podatkowych z Gazety Prawnej, a jeśli takowe się pojawiają - to ich całkowite nie przystosowanie do życia (vide powyżej: ściganie US za niepłacenie podatku od 10 zł?!). Ogólnie model wygląda tak: grupa "ekspertów" znalezionych telefonicznie na jakimś ołpen spejsie wygłasza swoje mniej ub bardziej trafne tezy, a wszystko to dziennikarz okrasza przerażającym tytułem, że szykuje się rewolucja, nic poza tym nie wnosząc. Natomiast gdyby wniknąć w sedno problemu merytorycznie, to artykuł nie trzyma się kupy.
Dlatego z utęsknieniem wypatruję powrotu do rzetelnego dziennikarstwa...
Ściskam wszystkich doradców i liczę na ich wiedzę i doświadczenie, a nie chęć zabłyśnięcia w gazecie.
Zwłaszcza, że fizycznie niemożliwe jest skontrolowanie tego kto dostał bony, jakiej wartości i czy ilość bonów na jedną osobę przekroczyła limit. Nawet, gdyby przyjąć faszystowską skrupulatność kontroli, sklep zawsze może powiedzieć, że wydawał tylko bony po 99 zł na osobę.
Jakie opodatkowanie!!!
To jest przecież zwykły rabat (tyle, że wartościowy) na kolejny zakup w danym sklepie.
Jeśli przyjdę drugi raz, to mój zakup będzie liczony z rabatem. I to wszystko.
Gdyby iść tokiem rozumowania przedstawionym w artykule, to jeśli np. kupowany telewizor ma cenę "standardową" 4000 zł a sklep robi przecenę do 3500 zł i ja za owe 3500 kupuje, to miałbym dochód do opodatkowania w wysokości 500 zł...