Termin do żądania zwrotu akcyzy jest terminem prawa materialnego. Po jego niedotrzymaniu nie można go przywrócić.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu zajął się sprawą dotyczącą terminu do żądania zwrotu akcyzy za energię elektryczną, któremu spółka uchybiła. Z powodu otrzymania błędnej interpretacji spółka złożyła wniosek o zwrot po terminie. Wówczas otrzymała poprawioną przez organ II instancji informację, która jasno wskazywała sytuację podatnika. Spółka wniosła jednocześnie o przywrócenie terminu. Organy celne uznały jednak termin do żądania zwrotu za termin prawa materialnego, który nie może być przywrócony.
Zdaniem strony, brak uchylenia terminu pozbawiłby ją dochodzenia swoich praw w trybie procesowym, ale nie praw materialnych. Orzecznictwo wskazuje bowiem, że o charakterze terminu decyduje przedmiot regulacji, długość samego terminu oraz umiejscowienie w systemie prawa. Sporny termin jest umiejscowiony w rozporządzeniu wykonawczym, trwa 25 dni (a więc jest krótki, nie tak jak np. przy przedawnieniu), a przedmiotem regulacji jest wszczęcie postępowania, a więc czynność procesowa.
Sąd jednak oddalił skargę, wskazując, że terminem prawa materialnego jest okres, gdy może nastąpić ukształtowanie praw i obowiązków stosunku prawnego. Skutkiem uchybienia jest utrata uprawnień i ewentualnych obowiązków. Termin procesowy natomiast jest to okres do dokonania określonej czynności, a jego niedochowanie powoduje skutki wyłącznie na płaszczyźnie procesowej. Dla ich rozróżnienia przyjmuje się ich umiejscowienie, a gdy to nie wystarcza, należy wziąć pod uwagę, czy uchybienie wyklucza powstanie stosunku materialnoprawnego czy tylko powoduje bezskuteczność czynności.
Ważne!
Terminem prawa materialnego jest okres, gdy może nastąpić ukształtowanie praw i obowiązków stosunku prawnego. Termin procesowy natomiast to okres do dokonania określonej czynności
Sygn. akt I SA/Wr 792/07
OLGA STEPASIUK
Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte