Przypomnijmy, że początkiem ubiegłego roku rząd zmniejszył już stawkę CIT dla małych firm z 19 proc. do 15 proc. Jak jednak wskazuje ustawodawca, w aktualnym stanie prawnym obniżenie stawki CIT okazało się niewystarczającym rozwiązaniem dla najmniejszych firm. Te wraz z sektorem MSP w dużej mierze, ze względu na formę prawną prowadzonej działalności, rozliczają bowiem podatek dochodowy od osób fizycznych, a nie podatek dochodowy od osób prawnych.
Według danych PARP, na które powołuje się ustawodawca, przeważająca większość, tj. 92 proc. wszystkich przedsiębiorców to osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. Osoby prawne i jednostki niemające osobowości prawnej stanowią jedynie 8 proc. sektora MSP.
Niższa stawka PIT miałaby dotyczyć małych podatników i tych, którzy dopiero rozpoczynają działalność. Ci ostatni przez pierwszy rok swojej działalności mogliby rozliczać się według niższej stawki. Małe podmioty będą stale uprawnione do skorzystania z niej. Chodzi o firmy definiowane jako podmioty, które osiągnęli przychód ze sprzedaży wraz z VAT nieprzekraczający rocznie kwoty 1 200 000 euro.
Ustawodawca wierzy, że obniżenie stawki PIT może spowodować też wybór podatku liniowego, jako metody opodatkowania przez mikroprzedsiębiorców rozliczających dziś PIT według skali podatkowej. Choć w krótkim okresie budżet państwa straci na tej zmianie, to zyskać może dzięki lepszej sytuacji przedsiębiorstw w kolejnych latach. „Mniejsze opodatkowanie dla przedsiębiorstw oznaczać będzie lepszy rezultat ich działalności, a więc również nowe możliwości dalszego rozwoju ich działalności” – czytamy w uzasadnieniu.
Na kolejnym posiedzeniu posłowie zajmą się wnioskiem PiS o odrzucenie projektu w I czytaniu.