Znamy treść polskiego projektu nowelizacji ustawy o VAT i nie mamy z nią żadnego problemu – tak biuro prasowe Komisji Europejskiej odpowiedziało na pytanie DGP.
Tym samym wydaje się, że wbrew obawom części ekspertów nie grożą nam kary za niepełne wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 4 czerwca 2015 r., sygn. akt C-678/13. TSUE orzekł wtedy, że Polska powinna podwyższyć do 23 proc. stawkę podatku na niektóre wyroby medyczne. Przypomniał, że państwa członkowskie mogą stosować preferencyjne stawki tylko na towary, o których mowa w załączniku nr 3 do unijnej dyrektywy VAT. Chodzi o sprzęt medyczny wykorzystywany do łagodzenia skutków niepełnosprawności i o produkty farmaceutyczne używane do celów medycznych (wliczając antykoncepcyjne i do higieny osobistej) oraz weterynaryjnych.
Pierwszy projekt nowelizacji, który miał wdrożyć wskazówki TSUE, nie wszedł w życie, ponieważ Ministerstwo Finansów wycofało go w połowie ubiegłego roku. Wtedy też rozpoczął się intensywny dialog między Polską i Komisją Europejską co do zakresu koniecznych zmian. Argumentem dla naszych urzędników był równolegle opublikowany przez KE projekt nowelizacji dyrektywy VAT, który zakłada, że państwa członkowskie uzyskają szerszą niż obecnie swobodę w stosowaniu obniżonych stawek podatku (prace nad nim jeszcze trwają).
W lipcu 2017 r. pojawiły się doniesienia, że podwyżka cen obejmie m.in. prezerwatywy i smoczki dziecięce. Ten ostatni wyrób jednak pozostanie ze stawką obniżoną – wynika z rządowego projektu, nad którym trwają już prace w Sejmie. VAT wzrośnie za to na cysteinę, cystynę i ich pochodne. Są one stosowane zarówno w popularnych suplementach diety, jak i w niektórych produktach farmaceutycznych. Podrożeją też produkty gumowe (poza wytworzonymi z gumy ebonitowej), które nie mają statusu wyrobu medycznego w rozumieniu ustawy o wyrobach medycznych (Dz.U. z 2010 r. nr 107, poz. 679 ze zm.).
Powinna więc wzrosnąć stawka VAT na prezerwatywy, ale już nie np. na osłonki antykoncepcyjne. Nie zmieni się obecna obniżona stawka VAT na soczewki do okularów korekcyjnych. Wszystkie inne, np. do okularów przeciwsłonecznych, będą opodatkowane stawką 23 proc. Sporne smoczki dziecięce pozostaną ze stawką obniżoną. Rząd uzasadniał to tym, że są one stosowane do zwalczania różnego rodzaju schorzeń u dzieci i w związku z tym można je uznać za towary przeznaczone do łagodzenia skutków niepełnosprawności. Odpowiedź KE na nasze pytanie wskazuje, że te argumenty mogły przekonać urzędników w Brukseli.
Zmiany wejdą w życie siedem dni po ich ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Podrożeją za to produkty gumowe, które nie mają statusu wyrobu medycznego.