Na przejściach zostanie uruchomiony system bukowania. Kierowcy będą mogli przez komórkę wysłać sygnał o kolejce na granicy - mówi Jacek Kapica, wiceminister finansów, szef Służby Celnej.
Kierownictwo Służby Celnej określiło nowy kierunek jej rozwoju: od modernizacji do innowacji. Nośne hasło. Co będzie oznaczać w praktyce?
Mottem nowej perspektywy rozwoju jest Służba Celna, która innowacyjnie wykorzystuje wiedzę do świadczenia lepszych usług w erze cyfrowego stylu życia. Innowacyjność i wykorzystanie wiedzy dla świadczenia lepszych usług. Środowiska gospodarcze oczekują coraz szerszego zastosowania komunikacji elektronicznej przy obsłudze przez administrację, a społeczeństwo współdzielenia się wiedzą przez administracje i z administracją oraz współdziałania w zakresie świadczenia usług odpowiadających potrzebom. Trzeba tym oczekiwaniom sprostać.
Nowa strategia nazwana została Służba Celna 3i. Czyli?
Pierwsze „i” to internet. W tym obszarze chcemy realizować cały program e-customs, czyli wykorzystania narzędzi elektronicznych i obecności w środowisku cyfrowym. To dotyczy również komunikacji wewnętrznej – intranetu.

Podatnicy chcą coraz szerszego kontaktu z celnikami przez internet

Drugie „i” to intelligence, czyli inteligentne wykorzystanie oraz zarządzanie wiedzą i informacją dostępną w zasobach Służby Celnej. Chodzi o wykorzystanie wiedzy wewnętrznej oraz przekształcanie informacji w wiedzę, a następnie współdzielenie się tą wiedzą z otoczeniem.
Trzecie „i” to innovation, czyli wartość, która powinna przyświecać zamianom służącym klientowi – obywatelowi i przedsiębiorcy. Innowacyjność powinna wynikać z współtworzenia rozwiązań i odpowiedzi służby na potrzeby otoczenia.
Czy to koncepcja na papierze, czy są już gotowe rozwiązania?
To kierunkowe priorytety rozwojowe, które wsparte przez system motywacyjny mają wyzwolić inicjatywę i pomysły, choć i są takie, które już przekładają się na konkretne inicjatywy. Część z nich jest na poszczególnych etapach realizacji w ramach np. Programu e-cło, część jest na etapie inicjacji projektu, a część to tylko pomysły, które będziemy konkretyzować. Część z nich to zastosowania wewnętrzne, które chcemy udostępnić otoczeniu.
Co pan ma na myśli?
Myślę tu np. o szkoleniach e-learningowych z zakresu prawa celnego wykorzystywanych w szkoleniach wewnętrznych przez celników, które chcielibyśmy udostępnić agentom celnym. To konkretny przykład podzielenia się wiedzą. To samo może dotyczyć udostępnienia na zewnątrz informacji o etapie obsługi konkretnego zgłoszenia celnego.
A co z wymianą informacji z podatnikami?
Jesteśmy już na początkowym etapie realizacji witryny proklienckiej, czyli jednolitego kanału informacyjnego na temat świadczonych usług oraz polskiej części Europejskiego Celnego Portalu Informacyjnego. Ale chcemy też stworzyć komunikatory i portale społecznościowe, aby wymiana informacji między Służbą Celną a obywatelami i przedsiębiorcami była efektywniejsza. To pomogłoby nam przeciwdziałać nielegalnym zjawiskom, np. sprzedaży towarów z przemytu.
Czy są plany zmian na przejściach granicznych?
Owszem. Chcielibyśmy stworzyć system bukowania na przejściach granicznych.
Na czym miałby on polegać?
Jeśli dziś centra logistyczne działają tak, że ciężarówki przyjeżdżają na konkretny termin, to spróbujmy wprowadzić taki mechanizm na przejściach granicznych. Dlaczego tiry mają stać w kolejkach przed przejściami granicznymi? W ten sposób moglibyśmy ułatwić oczekiwanie na obsługę graniczną. Kierowca nie musiałby stać w kolejce przed granicą, gdzie nie ma warunków sanitarnych. Mógłby czekać na parkingu czy stacji paliw, a przyjeżdżałby na przejście dopiero w wyznaczonym czasie. Pilotażowo chcemy to zastosować dla zorganizowanych przejazdów autokarowych przed UEFA Euro 2012.



Czy bukowanie na granicy odbywałoby się elektronicznie?
Tak, przez internet, który każdy może mieć w telefonie, bądź przez terminale wystawione przed przejściami, np. na parkingach lub stacjach paliw. Wiele szczegółów trzeba jeszcze rozpoznać i opisać wiele scenariuszy, dlatego czeka nas głęboka dyskusja nad tym projektem z wojewodami, Strażą Graniczną i przewoźnikami.
Jakie mechanizmy jeszcze zostaną zelektronizowane?
Istotnym obciążeniem dziś na granicy jest kontrola w zakresie zwrotu VAT dla podróżnych. Kiedyś do Polski głównie przywożono papierosy i paliwo. Teraz się głównie wywozi: materiały budowlane, artykuły AGD i RTV oraz odzież i chemię gospodarczą. To powoduje, że coraz więcej osób na przejściach granicznych przychodzi z fakturami i dokumentami Tax Free. Chcemy to zelektronizować, aby w momencie wystawienia dokumentu w sklepie był on przesłany elektronicznie do Służby Celnej. Tym samym ułatwimy przepływ informacji, a skoncentrujemy się tylko na sprawdzeniu zgodności towaru.
Czy będą propozycje dla importu towarów?
W tym zakresie naszą skonkretyzowaną propozycją jest projekt Sigle Window dla obrotu towarowego z zagranicą. Na terminalach towarowych, szczególnie w portach morskich jest wiele służb dokonujących czynności w związku z importem towarów, nie tylko Służba Celna, lecz także inspekcja fitosanitarna i weterynaryjna. Czasem przed przywozem towaru przedsiębiorca musi uzyskać stosowne pozwolenia i okazać je instytucjom na granicy. Chcielibyśmy udostępnić elektroniczną skrzynkę i stworzyć system wymiany informacji, danych, dokumentów bez konieczności składania ich w wersji papierowej między różnymi jednostkami administracji publicznej i przedsiębiorcami. Ten projekt jest już w planie prac Komitetu Rady Ministrów ds. Cyfryzacji.
A co z kolejkami na granicach?
Dla ruchu osobowego już uruchomiliśmy zielone pasy dla okazjonalnie przekraczających granicę na polskiej stronie przejścia i rozmawiamy z naszymi sąsiadami, aby zastosować to rozwiązanie po obu stronach. Dla autokarów turystycznych wdrażamy pilotaż bukowania, aby służby na granicy mogły się przygotować do odprawy celnej i granicznej zorganizowanych grup podróżnych. Dla samochodów ciężarowych uruchamiamy oddzielny sposób obsługi pustych pojazdów, co ograniczy ich pobyt na przejściu i zwiększy jego przepustowość. Cały czas pracujemy nad usprawnieniem systemu informacji o czasie oczekiwania na granicy. Już obecnie funkcjonuje strona www.granica.gov.pl udostępniająca informacje o liczbie odprawionych pojazdów i czasie oczekiwania oraz tablice świetlne przed przejściami granicznymi. Niestety słabością tego systemu jest to, że jesteśmy uzależnieni informacyjnie od kierowników zmian po polskiej i sąsiedniej stronie granicy. O ile my po swojej stronie jesteśmy w stanie policzyć liczbę ciężarówek przed przejściem i podać czas oczekiwania w systemie dokładnie, to tak łatwo nie jest już z drugą stroną, np. Ukrainą czy Białorusią. Stamtąd otrzymujemy często zaniżone dane lub niewiarygodne, bo ktoś „organizuje” kolejkę jeszcze przed przejściem granicznym. Chcemy więc osobom oczekującym udostępnić lokalizator przez ich telefon komórkowy. Dzięki temu tzw. lokalizatorowi traffiku każdy oczekujący przed przejściem granicznym przez telefon będzie mógł wysłać sygnał do systemu. Wiele takich sygnałów pokaże nam realną sytuację na granicy i postęp w ruchu.
Czy są plany zmian wewnątrz Służby Celnej?
Wiele osób w administracji chciałoby poprawiać swoje środowisko pracy, odpowiadać na oczekiwania obsługiwanych klientów, wdrażać nowe pomysły podnoszące jakość i użyteczność służby. Napotykają jednak na naturalne opory komunikacji. Dlatego chcemy stworzyć równoległy kanał komunikacji przez rzeczników innowacji, którzy będą zbierali pomysły i idee. Chcemy też stworzyć wewnętrzny bank wiedzy, wymiany pomysłów i sposobów rozwiązywania zagadnień. Chodzi o to, aby pracownicy na różnych stanowiskach – najniższych, średnich, wyższych – mogli dzielić się swoimi uwagami odrębnym kanałem komunikacji. System motywacyjny, uwarunkowania i oczekiwania Służby mają podsycać apetyt na kreatywność.
Czym rzecznik innowacji będzie się zajmował?
Rzecznicy mają pomóc w stworzeniu kanału komunikacji, zbieraniu i katalogowaniu pomysłów, ocenie ryzyka pomysłu, szukaniu „sponsorów” jego realizacji. Te osoby będą zbierać pomysły wewnątrz Służby Celnej, a jednocześnie będą komunikować się z otoczeniem w celu odbierania oczekiwań i konsultacji pomysłów.
Czy w każdym urzędzie będzie taki rzecznik?
Na pewno w każdej izbie celnej na poziomie województwa. Czy będzie w urzędach, to pokaże praktyka. Jeśli będzie taka chęć, to nie będzie przeciwskazań.
Czy jest określony czas realizacji tych zadań?
Dziś realizujemy strategię Służby Celnej 2015. Jednak nie integruje ona ludzi, nie wzbudza emocji. Stąd pomysł na aktywizację przez określenie priorytetów rozwojowych Służby Celnej 3i.
Jedno z wyzwań rozwojowych zakłada centralizację zadań z obszarów finansów i księgowości izb celnych oraz rozliczania dochodów budżetu państwa z ceł, akcyzy i podatku od gier. Co to ma oznaczać w praktyce?
To też jeden z elementów wdrażania narzędzi informatycznych i elektronizacji obiegu informacji. Dziś przedsiębiorcy rozliczają cło i akcyzę w 16 jednostkach, choć komunikują się w zakresie rozliczeń z bankiem i izbą celną elektronicznie. Dzięki rozwojowi systemu finansowo-rozliczeniowego Zefir 2 można będzie to zrobić przez jeden punkt dostępowy, za którym będzie jednak grupa osób w jednym miejscu – swoiste centrum usług rozliczeniowych Służby Celnej. W ten sposób moglibyśmy bardziej efektywnie wykorzystać posiadane, ale uwolnione od tych zadań kadry, przesuwając je do sfery obsługi i kontroli. Dziś nie jest ważne, gdzie dokument jest składany, ważne, że jest w systemie.
Pozytywnym przykładem tego typu działań jest centralizacja Intrastatu. Do niedawna deklaracje składane byłyby w 16 ośrodkach. Teraz deklaracje elektroniczne przyjmuje z całej Polski jeden ośrodek w Szczecinie. To rozwiązanie oprócz optymalizacji wykorzystania kadr podniosło również jakość danych statystyki obrotów wewnątrzwspólnotowych. To samo może nastąpić w zakresie finansów i księgowości oraz rozliczeń ceł i podatków.
Czy wiadomo, w którym miejscu będzie centrala?
To tylko wstępny projekt, który będzie doprecyzowany, biorąc pod uwagę uwarunkowania funkcjonowania Służby Celnej.
Czy podobne zmiany reorganizacyjne są planowane?
Nie.