W tym roku urzędy skarbowe po raz pierwszy przekazują środki dla organizacji pożytku publicznego. Te dodatkowe obowiązki zmuszają urzędników do pracy po godzinach.
ROZMOWA
• Pracownicy urzędów skarbowych muszą po godzinach wprowadzać zeznania PIT, aby zdążyć ze zwrotem nadpłat. Czy to sytuacja powtarzająca się co roku?
- Do tego, że w okresie składania PIT i bezpośrednio po nim jest więcej pracy przy wprowadzaniu danych do systemu, urzędnicy już zdążyli się przyzwyczaić. Jednak większym problemem niż zeznania z wykazanymi nadpłatami jest przekazywanie darowizn na organizacje pożytku publicznego. Wynika to z tego, że obowiązek ten stanowi faktycznie dodatkową czynność porównywalną z obsługą zwykłych tytułów podatkowych, a to oznacza po prostu dodatkowe obowiązki, na wykonanie których urzędy tradycyjnie nie otrzymały żadnych dodatkowych środków ani etatów.
• Czy to oznacza, że urzędy skarbowe są zbyt obciążone pracą?
- Tak. Urzędy skarbowe są od dawna najbardziej obciążonymi pracą urzędami w administracji rządowej. W 2005 roku pracownicy urzędów i izb skarbowych wykonali 527 256 823 operacji (13 521 operacji na etat planistyczny, 8 operacji na godzinę pracy), przy czym liczba ta w następnych latach uległa dalszemu zwiększeniu (przy tym samym zatrudnieniu). Co więcej, nie są to jedynie stosunkowo proste i mało czasochłonne czynności, lecz w większości czynności złożone i pracochłonne, np. kontrole zwrotu VAT, czynności sprawdzające, wydawanie decyzji i innych aktów przewidzianych w procedurach, tworzenia rejestrów itp.
• Czy pracownicy otrzymują wynagrodzenie za godziny nadliczbowe?
- Nie. W Służbie Cywilnej za pracę wykonywaną w godzinach nadliczbowych przysługuje jedynie odbiór przepracowanych godzin.
• To źle, że taka możliwość istnieje?
- Jest to oczywista dyskryminacja członków korpusu Służby Cywilnej, gdyż inne grupy zawodowe za pracę w godzinach nadliczbowych otrzymują dodatkowe wynagrodzenie. Praca w godzinach nadliczbowych powinna być z założenia sytuacją wyjątkową. O jakiej wyjątkowości można mówić, skoro pracować trzeba w nadgodzinach coraz częściej, z czego Ministerstwo Finansów zdaje sobie doskonale sprawę. Zamiast jednak wymóc zwiększenie liczby etatów i dodatkowe środki na wynagrodzenia, zachowuje się jak przysłowiowy struś. Tak jest pewnie łatwiej...
• Co mogą zrobić urzędnicy, aby nie pracować za darmo?
- Niewiele. Teoretycznie mogą nie godzić się na pracę w nadgodzinach, jeżeli nie otrzymali jeszcze zwrotu czasu wolnego za poprzednie nadgodziny w okresie rozliczeniowym, ale to może skutkować szykanami ze strony przełożonych.
• Co trzeba więc zmienić?
- Tu potrzebne są rozwiązania ustawowe. Musi ulec zmianie system zatrudnienia w Służbie Cywilnej. Trzeba m.in. zrównać członków korpusu Służby Cywilnej z prawami innych pracowników i wprowadzić zapłatę odpowiednio większego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.