Segment firm doradztwa podatkowego średniej wielkości charakteryzuje komplementarność usług. Często firma oferuje klientom usługi doradcze, obsługę rachunkową, prawną lub audyt. Doradcy podatkowi zajmują się natomiast zagadnieniami z zakresu wszystkich podatków.
• W II rankingu firm doradztwa podatkowego Gazety Prawnej, w segmencie firm średniej wielkości pierwsze miejsce zajęła firma audytorska, czyli Mazars, drugie kancelaria prawna, a dopiero na kolejnych miejscach znalazły się firmy doradztwa podatkowego. Czy zatem firmy audytorskie i kancelarie prawne są silną konkurencją dla firm doradczych?
- Firmy audytorskie i kancelarie stanowią silną konkurencję nie tylko w tym segmencie, ale również w pozostałych. W moim przekonaniu firmy takie jak Mazars są konkurencyjne w stosunku do pozostałych podmiotów na rynku, ponieważ zapewniają komplementarne usługi. Oferujemy zarówno usługi doradztwa podatkowego, pełną księgowość, jak i audyt. Te dziedziny się przenikają.
Jeśli więc klient działu audytu chce skorzystać z usług doradcy podatkowego, to ma taką możliwość. Oczywiście przestrzegamy zasady niezależności audytora i niektórych usług nie możemy połączyć. Istnieje jednak katalog zagadnień, które audytor będący jednocześnie doradcą podatkowym może wykonać.
• Tymi elementami Mazars wygrywa z konkurencją?
- Tak. Myślę, że duże znaczenie ma oferta z zakresu rachunkowości, ponieważ rozwiązując problem klienta, zwracamy uwagę nie tylko na aspekty podatkowe, ale również rachunkowe. Dzięki temu klient oszczędza czas i pieniądze. Nie musi zwracać się najpierw do prawnika, który pomoże mu zrozumieć przepisy, a następnie do księgowego, który powie, jak należy konkretny wydatek zaksięgować. Przychodząc do nas, ma zagwarantowaną kompleksową obsługę.
• Jaka jest więc specyfika sektora średnich firm świadczących usługi doradztwa podatkowego?
- Specyfiką tego sektora jest możliwość skorzystania z usług prawników czy doradców podatkowych, którzy są w miarę możliwości uniwersalni. W większości firm tego sektora nie ma ścisłych specjalizacji. Doradcy podatkowi zajmują się różnymi podatkami i zagadnieniami. Przeciwieństwem są firmy wielkiej czwórki, w których istnieje duża specjalizacja. Jeśli doradca trafi do działu rozliczeń zagranicznych PIT, będzie zajmował się wyłącznie tymi zagadnieniami. Natomiast w Mazars doradcy jednego dnia zajmują się PIT, drugiego VAT, a trzeciego akcyzą czy PCC. Wydaje mi się, że jest to ciekawsza praca, ponieważ zakres tematów jest dużo szerszy.
• Czyli pierwszym wyróżnikiem jest kompleksowość. Czy są jeszcze jakieś inne?
- Kolejnym wyróżnikiem jest to, że obsługę prowadzimy w czterech językach: angielskim, francuskim, niemieckim i hiszpańskim. Dzięki temu dostosowujemy się do naszych klientów, którymi są firmy zagraniczne inwestujące w Polsce. Ponadto nasz zespół składa się z osób, które posiadają uprawnienia doradcy podatkowego lub radcy prawnego, a więc są to samodzielni pracownicy. Poprzez taką politykę zatrudnienia od początku mamy możliwość zapewnienia odpowiedniej jakości usług.
• Specyfiką Mazars jest więc nastawienie na obsługę firm zagranicznych, ale tylko w tych czterech językach, czy również innych?
- Wymienione przeze mnie języki to cztery podstawowe, w których prowadzimy obsługę klientów. Firmy doradcze mogą oczywiście nastawiać się na obsługę firm przykładowo w języku japońskim, ale problem polega na tym, że trudno znaleźć doradców podatkowych posługujących się tym językiem.
• A czy obecnie trudno jest pozyskać doradców posługujących się jednym z tych czterech języków?
- Istnieją pewne trudności, ale jest to możliwe. Generalnie młodzi ludzie mają dziś większe możliwości nauki języka niż mieli doradcy kilka lat wcześniej. To przekłada się na poziom znajomości języków.
• Są państwo firmą francuską. Czy jest to język podstawowy?
- Dziś w większości firm obsługę prowadzi się przede wszystkim w języku angielskim. Mimo że nasza centrala jest we Francji, również u nas dominuje język angielski, a dopiero potem francuski i niemiecki.
• Klienci sieciowych firm doradczych przeważnie wybierają do obsługi podatkowej tę samą kancelarię w różnych krajach: we Francji, Niemczech, Polsce. Co o tym decyduje?
- Rzeczywiście takie zjawisko istnieje. Wiele spraw trafia do nas z innych krajów. W rezultacie współpraca między biurami należącymi do sieci jest duża. To działa w obie strony. Jeśli mam klienta, który potrzebuje rozliczyć się we Francji, czy Portugalii, mogę zadzwonić do biura w tym kraju i uzyskać potrzebne informacje do prawidłowego rozliczenia.
• A więc funkcjonowanie w firmie należącej do sieci jest ułatwieniem?
- Możliwość zaoferowania takiej globalnej usługi uważam za atut. Typowo polskie firmy nie mają takiej możliwości.
• Dlaczego firmy zagraniczne wybierają tę samą kancelarię podatkową w różnych krajach?
- Chodzi przede wszystkim o stosowanie podobnych standardów. Klienci, którzy są zadowoleni z usług firmy na macierzystym rynku, oczekują, że będą zadowoleni z usług firmy należącej do tej samej sieci na rynku polskim. Chcą być obsługiwani w podobny sposób, stosując zasady, które już znają.
• Czyli klient nie musi uczyć się nowej firmy, tylko wie, czego się spodziewać?
- Tak. Z drugiej strony staramy się, żeby obsługa w naszym biurze była lepsza niż za granicą.
• Czy fakt, że Mazars obsługuje firmy zagraniczne, wpływa na zainteresowanie firmy ze strony praktykantów?
- Praktykanci wiedzą, czym firma się zajmuje, jaką prowadzi działalność. Niektórzy czytają wypowiedzi naszych ekspertów na łamach prasy. To oraz nastawienie na obsługę klientów zagranicznych powoduje, że firma jest atrakcyjna dla młodych ludzi. Prowadząc rekrutację do firmy w tym roku, zaobserwowałem także dwie ciekawe tendencje.
• O jakie tendencje panu chodzi?
- Po pierwsze, młodzi doradcy czy prawnicy nie chcą zostać zaszufladkowani jako specjaliści od jednego rodzaju podatku. Chcą rozwiązywać problemy dotyczące wszystkich podatków i u nas mają taką możliwość. Po drugie, większość młodych osób, które kończą studia prawnicze, pracując u nas, ma możliwość zrobienia aplikacji.
• To oryginalne podejście...
- Uważam, że to jest w interesie firmy. Inne firmy świadczące doradztwo podatkowe twierdzą natomiast, że to zabiera pracownikowi czas. Ewentualnie wspierają dążenia pracowników do zdobycia uprawnień doradcy podatkowego, ale nie aplikacji. Tymczasem młodzi prawnicy chcą się dalej kształcić i zdobyć uprawnienia.