W najnowszej sprawie chodziło o przedsiębiorcę, który od ponad czterech lat udzielał przez internet profesjonalnych korepetycji z informatyki. Przez ten czas z jego usług skorzystało ponad 400 uczniów. Przedsiębiorca udzielał korepetycji online, a po ich zakończeniu zadawał kursantom pracę domową. Z każdym z uczniów utrzymywał stały kontakt, odpowiadając m.in. na zgłaszane problemy.
Sam nie miał wykształcenia pedagogicznego ani nie uczył w żadnej placówce szkolnej. Przekonywał natomiast, że ma wysokie kwalifikacje zawodowe. We wniosku o interpretację tłumaczył, że studiuje na zagranicznej uczelni na kierunku elektronicznym i jest już na czwartym roku. Dodatkowo ma bogate doświadczenie zawodowe, jest laureatem wielu konkursów przedmiotowych.