Sprzedawcy dostarczający towar, korzystający z pośrednictwa firm spedycyjnych, mają wątpliwości, w którym momencie dochodzi do powstania obowiązku podatkowego w VAT.
Izba Skarbowa w Łodzi wyjaśniła niedawno, że obowiązek podatkowy powstaje w chwili przekazania rzeczy profesjonalnemu przewoźnikowi. Zgodziła się z podatnikiem, że decydujące są tu przepisy kodeksu cywilnego. Odpowiedź nie zawsze jest jednak oczywista.

Kto odpowie za transport

W sprawie, której dotyczyła interpretacja łódzkiej izby, sprzedawca wskazywał, że zleca transport przewoźnikowi we własnym imieniu. W razie zaginięcia lub zniszczenia rzeczy w transporcie to sprzedawca jest stroną postępowań odszkodowawczych. Z wniosku wynikało, że podatnik wystawia faktury w ostatnich dniach miesiąca i wtedy też przekazuje towary firmom kurierskim. Do nabywców trafiają one już w kolejnym miesiącu. Podatnik spytał, kiedy powstaje obowiązek podatkowy: w miesiącu wydania towaru spedytorowi czy dostarczenia go nabywcy.
Dyrektor łódzkiej izby wyjaśnił, że zasadniczo o przejściu na nabywcę korzyści i ciężarów związanych z towarem oraz ryzyka jego przypadkowej utraty lub uszkodzenia decyduje wydanie towaru. Jeśli przeniesienie na nabywcę prawa do dysponowania towarem jak właściciel następuje wraz z wydaniem towaru spedytorowi, to właśnie w tym momencie powstaje obowiązek podatkowy w VAT – stwierdził dyrektor izby.
Zdaniem Wojciecha Kotowskiego, doradcy podatkowego w kancelarii Ożóg i Wspólnicy, interpretacja jest dobrym przykładem na to, jakie trudności mogą napotkać w praktyce podatnicy przy określaniu momentu powstania obowiązku podatkowego.

Ryzyko i korzyści

– Organ podatkowy uznał, że strony umowy mogą dowolnie ustalić moment przeniesienia prawa do rozporządzenia towarem jak właściciel, np. na moment jego przekazania przewoźnikowi – zauważa ekspert. Tymczasem – dodaje – w opisywanej sprawie przewoźnik odpowiadał przed sprzedawcą za transport.
– To, w kontekście przepisów prawa przewozowego, mogłoby sugerować, że prawo do rozporządzenia przesyłką w transporcie wciąż jest po stronie sprzedawcy – stwierdza Wojciech Kotowski.
Zdaniem eksperta można się więc zastanawiać, czy prawidłowo został ustalony moment przejścia ryzyka i korzyści związanych z towarem. Organ podatkowy oparł się w tej kwestii tylko na oświadczeniu podatnika.

Wyjaśnienia MF

Ministerstwo Finansów w broszurze dotyczącej zmian w zakresie określania momentu powstania obowiązku podatkowego w VAT od 1 stycznia 2014 r. wyjaśniło, że dostawa towarów następuje z chwilą przekazania towaru przewoźnikowi, jeżeli ryzyko utraty towaru leży po stronie nabywcy. Gdyby jednak przewoźnik odpowiadał przed sprzedawcą za transport albo gdyby odpowiedzialność ponosił sam sprzedawca, wówczas dostawa towaru następuje, co do zasady, z chwilą dostarczenia go do nabywcy.
W ocenie Wojciecha Kotowskiego ustalenie, z jaką sytuacją mamy w danym wypadku do czynienia, zawsze wymaga prześledzenia warunków transakcji.

Decydują strony umowy

– Strony mogą bowiem umownie wpływać na moment, w którym na nabywcę przechodzą ryzyka oraz korzyści związane z towarem – podkreśla ekspert z kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
– Rozwiązania wypracowane przez prawo cywilne nie zawsze jednak muszą być tożsame z instytucjami prawa podatkowego – podkreśla Wojciech Kotowski, odnosząc się do argumentów zawartych w interpretacji, a odnoszących się do przepisów kodeksu cywilnego.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 22 stycznia 2014 r., nr IPTPP2/443-855/13-6/IR.