Ostatnia uchwała składu 7 sędziów NSA z 11 października 2010 r. (sygn. akt I FPS 1/10) potwierdza, że prawo do zastosowania 0-proc. VAT przysługuje zawsze, gdy można dowieść (różnymi dowodami), że doszło do wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów (WDT). Jak ten wyrok mogą wykorzystać podatnicy?
Jest to dobra wiadomość dla podatników, gdyż przesądza, że podstawową przesłanką do stosowania stawki 0-proc. VAT jest fakt obiektywny wystąpienia WDT, a nie kwestie formalne związane z udowodnieniem tego faktu.
Ta korzystna uchwała jest zdecydowanie krokiem w dobrą stronę, choć istniejące przepisy krajowe dotyczące stosowania stawki 0-proc. przy WDT niestety wydają się niezgodne z prawem unijnym. Chodzi o przepisy nakazujące opodatkować nie według stawki krajowej dostawy, w stosunku do których podatnik nie otrzymał w określonym terminie dokumentów potwierdzających wywóz towarów nawet wówczas, gdy dostawy te spełniają kryteria WDT czy eksportu. Przepisy zapewniają co prawda podatnikom możliwość odpowiednich korekt, tak aby po otrzymaniu niezbędnych dokumentów podatnik mógł opodatkować te dostawy według stawki 0-proc. Jednak uprawnienie to jest uciążliwe dla podatników, zwłaszcza jeśli dokonują oni dużej liczby transakcji towarowych z zagranicą.
Opodatkowanie według stawki krajowej (choćby czasowe) dostaw, które obiektywnie spełniają kryteria WDT, wydaje się jednak niezgodne z prawem unijnym. Konstrukcja dyrektywy jest tu klarowna: jeśli dostawa spełnia definicje WDT, musi zostać zastosowana stawka 0-proc. VAT. Przy czym definicja ta nie zawiera elementu otrzymania dokumentów potwierdzających wywóz, lecz jedynie fakt wywozu oraz kryteria podmiotowe. W przepisach unijnych nie przewidziano więc swobody państw członkowskich, jeśli chodzi o możliwość stosowania innej stawki niż 0-proc.
Natomiast stosowanie czasowo stawki krajowej do WDT jest czymś więcej niż określeniem warunku stosowania zwolnienia (na co pozwala państwom członkowskim dyrektywa) i wobec kategorycznego nakazu zwolnienia takich transakcji przez dyrektywę VAT tę część przepisów krajowych należałoby uznać za niezgodną z prawem unijnym.