Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie AstraZeneca (C-40/09) wywołał spore zamieszanie. Pojawiły się głosy, że wyrok ten oznacza konieczność naliczania VAT na bonach towarowych wydawanych pracownikom. Czy to słuszna opinia?
Do tak daleko idących konkluzji należy podchodzić ostrożnie. Po pierwsze, wyrok ten opierał się na dosyć specyficznych zasadach opodatkowania bonów towarowych obowiązujących w Wielkiej Brytanii. Ponadto sam wyrok budzi wątpliwości co do poprawności części wniosków w nim zawartych.
W Wielkiej Brytanii obowiązuje dosyć specyficzny system rozliczania VAT od bonów, który jest zróżnicowany w odniesieniu do poszczególnych typów bonów towarowych. W przypadku bonów sprzedawanych pośrednikowi, VAT podlega dalsza sprzedaż przez tego pośrednika następnemu podmiotowi. W sprawie rozpatrywanej przez Trybunał występuje taka sytuacja – AstraZeneca nabywając bony towarowe, płaci pośrednikowi VAT. Podatnik uznał, że ma prawo do odliczenia podatku przy nabyciu bonów, nie ma jednak obowiązku naliczenia VAT przy ich przekazaniu. Akceptacja tego stanowiska oznaczałaby całkowity brak opodatkowania konsumpcji dokonywanej przez pracowników nabywających towary i usługi za pomocą bonów. Byłoby to sprzeczne z założeniami systemu VAT. Stąd stanowisko Trybunału, że opodatkowanie konsumpcji w takim wypadku powinno odbywać się na etapie przekazywania bonów towarowych pracownikom.
W Polsce, gdzie słusznie przyjęto, że emisja bonu towarowego, a także dalszy nim obrót nie podlega VAT, opodatkowanie bonów wydawanych pracownikom prowadziłoby natomiast do podwójnego opodatkowania (pierwszy raz na etapie „świadczenia usługi przez pracodawcę” przekazującego bon towarowy, drugi raz przy nabyciu towaru lub usługi). Taka sytuacja jest również sprzeczna z zasadami unijnego systemu VAT.
Samo wydanie bonu (jako części wynagrodzenia) nie jest żadnym świadczeniem i nie może być uznane za usługę w rozumieniu VAT.