Komisja zajęła się w środę zmianą przepisów podatkowych w dwóch kategoriach.
Pierwsza zmiana dyskutowana podczas obrad Komisji, to uchwalona przez Sejm pod koniec października br. ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne oraz niektórych innych ustaw.
Według deklaracji zawartej w uzasadnieniu projektu, zmierza ona przede wszystkim do uszczelnienia systemu podatku dochodowego od osób prawnych, tak aby zapewnić powiązanie wysokości podatku płaconego przez duże przedsiębiorstwa, w szczególności przedsiębiorstwa międzynarodowe, z faktycznym miejscem uzyskiwania przez nie dochodu oraz zwiększenia atrakcyjności opodatkowania osób fizycznych w formie zryczałtowanego podatku dochodowego oraz poszerzenia grupy podatników, którzy będą mogli z niej skorzystać.
Według wiceministra finansów Jana Sarnowskiego ta zmiana oznacza "bezprecedensową obniżkę podatków, a 7 mld zł zostanie w kieszeniach biznesmenów".
Wedle przedstawiciela resortu 400 tys. firm może skorzystać z proponowanego rozwiązania, głównie z sektora MŚP.
Zdaniem Sarnowskiego "wpływy podatkowe nie biorą się z uszczelniania", ale z odpowiednio szerokiej bazy podatkowej. Intencją resortu jest zmniejszenie obciążeń, w tym ilości formalności.
Wiceminister dodał, że 75 proc. spółek objętych nowymi rozwiązaniami będzie objęte stawką podatku 9 proc. zamiast 19 proc., a liczba spółek komandytowych spadnie, aczkolwiek nie oznacza to spadku aktywności gospodarczej, tylko zmianę formy opodatkowania.
W ocenie biura legislacji Senatu proponowana ustawa nasuwa wątpliwości, co do zachowania konstytucyjnej zasady równości
W dyskusji przedstawiciele organizacji branżowych i zawodowych zwracali uwagę na zbyt krótkie vacatio legis i możliwości szerszego wprowadzenia ulgi abolicyjnej.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela wskazał, że jego zdaniem umawiane zmiany mogą dotyczyć tylko firm, które nie zatrudniają nikogo, czyli w przypadku adwokatów - ludzi bezpośrednio po egzaminie adwokackim.
Druga zmiana przepisów, nad którą zajęła się Komisja, dotyczyła tzw. estońskiego CIT. Opiniowana ustawa jest adresowana do grupy przedsiębiorców, która z uwagi na słabszą pozycję konkurencyjną i związane z tym m.in. mniejsze możliwości pozyskiwania finansowania zewnętrznego oraz towarzyszący temu niedobór środków pieniężnych na realizację inwestycji, nie może rozwijać się zgodnie ze swoim potencjałem.
W ocenie Rady Ministrów – jako wnioskodawcy projektu ustawy – adresatami opiniowanej ustawy mają być "podmioty należące do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, prowadzące rzeczywistą działalność gospodarczą i posiadające prostą strukturę udziałową (…), które chcą realizować proinwestycyjną strategię rozwoju w szczególności poprzez wzrost zatrudnienia oraz systematycznie ponoszone nakłady inwestycyjne zwiększające ich realny kapitał".
Zdaniem Sarnowskiego wprowadzenie takich zmian oznaczałoby niższe koszty prawne i oszczędność czasu dla firm. Wedle wiceministra w Estonii rozliczenia CIT zajmuje 5 godzin rocznie, a w Polsce nakład czasu na tą samą czynność zwiększa się do 60 godzin w skali roku.
Wiceminister dodał, że w ocenie resortu dyskutowane zmiany mogą doprowadzić, do zaoszczędzenia rocznie 11 mln roboczogodzin.
Według Sarnowskiego zwiększą również możliwość pozyskiwania finansowania dłużnego dla mniejszych podmiotów, co pozwolić przebić "szklany sufit", odcinający spółki kapitałowego od szerszego strumienia finansowania, zwłaszcza na innowacje i badania.
Biuro legislacji zgłosiło uwagi co do katalogu uprawnionych podmiotów, m.in. uszczegółowienia przepisów dot. spółek komandytowo-akcyjnych i możliwości korzystania z nich z estońskiego CIT-u.
Wiceminister opowiedział że rozważane jest poszerzenie rozważania na nowe kategorie podmiotów, np. spółdzielnie i spółki komandytowo-akcyjne, jednak organa podatkowe potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do obsługi szerszej kategorii podmiotów wedle nowych zasad.
Prace Komisji nad obiema ustawami zostały przerwane do wtorku 24 listopada i do tego terminu senatorowie mają czas na przedstawienie swoich poprawek, które zostaną poddane głosowaniu.