Połączone senackie komisje opowiedziały się we wtorek za poprawką do projektu nowelizacji ustawy o akcyzie i uzależnieniu wysokości podatku dla sprowadzanych samochodów od pojemności silnika i normy emisji spalin, z uwzględnieniem wieku samochodu.
Komisje: budżetu i finansów publicznych, infrastruktury i komisja ustawodawcza poparły podczas wtorkowego posiedzenia przygotowane przez resort finansów propozycje zmian w akcyzie od sprowadzanych samochodów.
Senator Grzegorz Peczkis (PiS) z komisji infrastruktury powiedział, że projekt - po zmianie - nie uderzy w pojazdy używane sprowadzane do Polski. Zapewnił jednak, że
osoby, które do tej pory nie płaciły tego podatku zostaną takiej możliwości pozbawione. "Doprowadzimy do doszczelnienia systemu, aby ten podatek był płacony" - powiedział Peczkis.
Także obecny na posiedzeniu wiceminister finansów Wiesław Jasiński mówił o konieczności uszczelnienia systemu akcyzy od sprowadzanych samochodów. "Projekt senacki wsparty analizą ministerstwa finansów ma na celu zmianę konstrukcji podatku akcyzowego (...), uszczelnienie systemu ściągalności tego konkretnego podatku. W żadnym sensie nie ma na celu zapewnienia dodatkowych wpływów do budżetu" - podkreślił. "W sensie budżetowym ta zmiana ma charakter neutralny" - dodał.
Zgodnie z projektem, który uzyskał akceptację komisji akcyza od samochodów ma zależeć od pojemności silnika oraz normy emisji spalin (tzw. norma euro). Dodatkowo opłata będzie także zależna od wieku pojazdu, co ma regulować tzw. współczynnik deprecjacji.
Przyjęto, że dla poszczególnych norm euro stawka podatku będzie wzrastać. Tym samym, im niższą normę emisji poziomu spalin spełnia dany pojazd (a więc posiada gorsze parametry środowiskowe w zakresie emisji spalin), tym przypisana mu będzie wyższa stawka opodatkowania. Ponadto stawka ma wzrastać wraz z pojemnością silnika. Ostateczna stawka akcyzy będzie jednak pomniejszana i współczynnik deprecjacji, który - zgodnie z projektem - rośnie wraz ze wzrostem wieku samochodu liczonym w miesiącach od pierwszej rejestracji.
Współczynnik deprecjacji ma uwzględnić spadek wartości pojazdu z upływem czasu. W ten sposób faktyczne obciążenie podatkowe samochodów starszych będzie niższe niż to, które wynika ze stawek przypisanych danej normie i pojemności silnika.
"Zakłada się w efekcie samochody starsze będę kupowane znaczniej rzadziej niż obecnie, czego efektem będzie poprawa stanu technicznego samochodów użytkowanych na terytorium RP oraz przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach" - mówił Jasiński.
"Stawki opodatkowania dla samochodów o małych i średnich pojemnościach, poniżej 2 litrów, które spełniają wymogi jakościowe normy 6, 5 i 4, a więc te samochody, które są wyprodukowane co do zasady najpóźniej w 2005 r., a więc 11-letnie, zaprojektowano na takim poziomie, by faktyczne obciążenie akcyzą tych pojazdów było porównywalne do opodatkowania płaconego na aktualnych zasadach" - zapewnił Jasiński.
Dodał, że dla nowych samochodów o dużych pojemnościach silnika i znacznej wartości (samochody z pojemnością silnika pow. 4000 cm sześc., ale także z kategorii pomiędzy 3500 cm sześc. a 3999 cm sześc) stawki opodatkowania mają stanowić efekt zachęty dla rejestracji w Polsce. Dziś takie auta są obecnie często rejestrowane za granicą.
Projekt przewiduje specjalny bonus w przypadku samochodów z napędem hybrydowym - naliczona akcyza będzie dla takich samochodów pomniejszana o 20 proc.
Jasiński poinformował, że zmiana wprowadza też akcyzę na samochody ciężarowe do 3,5 tony. Zapewnił, że nowa formuła jest zgodna z prawem unijnym.
Zgodnie z projektem zmiany mają wejść w życie pierwszego dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia.
W dokumencie resortu finansów, do którego we wtorek dotarła PAP podano kilka przykładów zmian. Wynika z nich, że np. w przypadku opla corsy z 2007 r. o pojemności 1364 cm3 akcyza spadnie z 558 zł obecnie do 459 zł. Od audi A6 z 2006 r. wyposażonego w trzylitrowy silnik trzeba będzie zapłacić 5120 zł akcyzy, a nie 7254 zł, jak obecnie. W przypadku volkswagena polo z 2002 r. (silnik 1,2 l) podatek wyniesie 350 zł, wobec 341 zł teraz. Dla golfa (1390 cm3) z 2016 r. akcyza spadnie z 2596 zł obecnie do 1125 zł. (PAP)