Spór z fiskusem dotyczył prawa spółki do obniżonej 9-proc. stawki CIT. Nie to jednak było istotą rozstrzygnięcia NSA. Na tym etapie sąd kasacyjny nawet się do tego nie odniósł. Uchylił orzeczenie WSA w Gliwicach z innego powodu - nieważności postępowania.

W czerwcu 2022 r. gliwicki sąd rozpoznał sprawę na posiedzeniu zdalnym (sygn. akt I SA/Gl 1475/21). Pełnomocnik spółki został poinformowany o rozprawie zaplanowanej w trybie online i wraz z tą informacją otrzymał link do internetowego spotkania. W wyznaczonym terminie skorzystał z odnośnika i oczekiwał na dopuszczenie do udziału w rozprawie przez skład orzekający. To jednak nie nastąpiło.

Pełnomocnik szybko skontaktował się telefonicznie z sekretariatem właściwego wydziału sądu i poinformował, że mimo oczekiwania nie został wpuszczony na rozprawę. Sekretariat poinformował go jednak, że rozprawa trwa, a sąd nie widzi go wśród osób oczekujących na uczestnictwo w spotkaniu (pod linkiem z rozprawą).

W tej sytuacji pełnomocnik spółki złożył - za pośrednictwem platformy ePUAP - wniosek o odroczenie rozprawy. WSA jednak ogłosił wyrok.

Prawo do sądu

Spółka wniosła przez pełnomocnika skargę kasacyjną. Pełnomocnik przekonywał, że w zaistniałej sytuacji spółka została pozbawiona prawa do sądu wynikającego z art. 45 Konstytucji RP. Ponadto - dodał – została naruszona konstytucyjna zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego, ponieważ wobec niedopuszczenia do spotkania online spółka mogła bronić swoich racji tylko przed sądem kasacyjnym.

Wskazał na art. 183 par. 2 pkt 5 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 935 ze zm.), zgodnie z którym, jeżeli strona została pozbawiona możliwości obrony swych praw, to zachodzi nieważność postępowania.

Nieważność postępowania

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok sądu I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Istota uchybień WSA – jak uzasadnił sędzia Paweł Kowalski – polegała na tym, że sąd ten, choć posiadał wiarygodną informację o złożeniu wniosku o odroczenie rozprawy i znał jego przyczynę (brak możliwości połączenia między kancelarią pełnomocnika a sądem), nie rozpoznał wniosku i wydał wyrok.

W sprawie tej – jak podkreślił sędzia - nie doszło do żadnych uchybień po stronie pełnomocnika. Sąd I instancji pozbawił zatem spółkę kardynalnego prawa wynikającego z art. 45 Konstytucji RP, czyli prawa do bycia wysłuchanym przed sądem.

- Niezależnie od tego, czego dotyczyła sprawa, każdy obywatel ma prawo do tego, by przedstawić swoje argumenty i być wysłuchanym przez sąd. Jest to prawo ściśle związane z zasadą praworządności wyrażoną w art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – podkreślił sędzia Kowalski.

Wyrok NSA z 23 lipca 2025 r., sygn. akt II FSK 1404/22