Z kolejnym rokiem zafundowało nam nowe zeznanie podatkowe PIT-39. Mamy w nim wykazać przychody ze sprzedaży nieruchomości. Miało być uproszczenie rozliczeń. Wprowadzenie nowego druku tego nie potwierdza. Będzie natomiast swoistym autodonosem podatnika. Na podstawie tego zeznania fiskus skontroluje, czy w ciągu dwóch lat zostały wydane środki ze sprzedaży na cele, które uprawniają do ulgi. Jeśli nie, zapłacimy podatek. Nowy druk ułatwi urzędnikom kontrolę, ale podatnicy znowu będą musieli wypełniać dodatkowe rubryczki. Resort finansów, co prawda, nie tonie, ale brzytwy Ockhama mógłby się chwycić.