Mimo to uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. WSA wydał bowiem swoje orzeczenie w 2020 r. na posiedzeniu niejawnym, w czasie pandemii, ale nie poinformował o tym skarżącej spółki.
Spółka nie płaciła akcyzy
Chodziło o spółkę, która w 2014 r. prowadziła działalność handlowo-usługową. Sprzedawała cygara, a także umożliwiała klientom korzystanie z maszyn do nabijania gilz papierosowych tytoniem. Klienci samodzielnie wsypywali tytoń i uruchamiali maszyny.
Spółka nie płaciła podatku akcyzowegood wytworzonych w ten sposób papierosów. Utrzymywała, że nie prowadzi produkcji, a tylko dzierżawi klientom maszyny. Papierosy wytwarzają sobie sami konsumenci – twierdziła.
Argumentowała, że w 2014 r. nie było podstawy prawnej, by uznać samodzielne nabijanie gilz przez klientów za produkcję wyrobów tytoniowych przez spółkę. Wskazywała, że dopiero od 2015 r. ustawa o podatku akcyzowym przewiduje opodatkowanie takich czynności. Z art. 99 ust. 1a tej ustawy wynika obecnie, że produkcją papierosów jest również „ich wytwarzanie, także przez konsumenta, przy użyciu maszyny do wytwarzania papierosów”.
Pozorne dzierżawienie maszyn do produkcji papierosów
Organy podatkowe stwierdziły jednak, że w rzeczywistości produkcją papierosów zajmowała się sama spółka, a zawierane z klientami umowy dzierżawy maszyn były pozorne.
Fiskus zwrócił uwagę na to, że spółka była operatorem maszyn, a jej pracownicy uzupełniali w nich gilzy i instruowali klientów, jak z nich korzystać. To spółka zatem ponosiła wszelkie koszty eksploatacji urządzeń, a także uzyskiwała zyski z produkcji.
Ponadto – jak ustalono podczas kontroli – oferta reklamowa spółki opisywała wyłącznie ceny gotowych papierosów. Klienci chcieli więc w istocie kupić papierosy, a nie dzierżawić maszyny, tym bardziej że – jak podkreślił fiskus – umowy dzierżawy były zawierane ustnie, bez dokumentacji i bez identyfikacji klienta.
Producentem papierosów była spółka
WSA w Krakowie (sygn. akt I SA/Kr 683/20) przyznał fiskusowi rację. Potwierdził, że pozorne umowy dzierżawy miały na celu obejście prawa podatkowego, czyli uniknięcie akcyzy, podczas gdy rzeczywistym zamiarem spółki była produkcja papierosów.
Sąd zwrócił uwagę na to, że zgodnie z art. 99 ust. 1 ustawy o podatku akcyzowym (obowiązującym także przed 1 stycznia 2015 r.) za produkcję papierosów uznaje się również takie działania, jak ich pakowanie i przetwarzanie.
Umowy ws. produkcji papierosów były pozorne
NSA potwierdził, że spółka była faktycznym producentem papierosów, ponieważ miała pełną kontrolę nad procesem technologicznym, obsługą, konserwacją oraz organizacją punktów produkcyjnych. Zgodził się również z tym, że umowy dzierżawy były pozorne, zawierane w celu obejścia prawa podatkowego.
Mimo to sąd kasacyjny uchylił orzeczenie krakowskiego WSA, które zapadło na posiedzeniu niejawnym, w trakcie pandemii.
- Zasadny okazał się zarzut skargi kasacyjnej, że zostało wydane zarządzenie o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne i strona nie została o tym zawiadomiona. W związku z tym naruszone zostały prawa strony do uczestniczenia i prawidłowego reprezentowania jej praw – wyjaśniła sędzia Danuta Oleś.
Podkreśliła zarazem, że był to jedyny powód, dla którego należało uchylić zaskarżony wyrok i skierować go ponownie do rozpoznania przez WSA.
Wyrok NSA z 13 maja 2025 r., sygn. akt I FSK 200/22