Kwota należna usługodawcy jest opodatkowana, nawet jeżeli zamawiający postanowił rozwiązać umowę z własnej przyczyny, ale wykonawca był gotowy wykonać usługę do końca – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.

Wyjaśnił, że nie jest to odszkodowanie za szkodę poniesioną przez usługodawcę w wyniku rozwiązania umowy przez usługobiorcę.

Wyrok zapadł w sprawie spółki austriackiej, ale ze względu na harmonizację przepisów o VAT wnioski z niego płynące dotyczą wszystkich 27 państw członkowskich.

Zamawiający się rozmyślił, ale podatek jest

Sprawa dotyczyła spółki, która w marcu 2018 r. zamówiła wykonanie projektu budowlanego, ale już po trzech miesiącach prac się rozmyśliła. Poinformowała kontrahenta, że nie chce już, aby kontynuował on prace. Wykonawca zażądał w związku z tym wypłaty należnej mu kwoty pomniejszonej o koszty zaoszczędzone dzięki przedwczesnemu rozwiązaniu umowy.

Spółka zamawiająca projekt nie wypłaciła jednak żądanych ponad 1,5 mln euro wraz z VAT. Sprawa trafiła do sądu, ale powstał spór, czy kwota należna z tytułu niewykonanych robót powinna być powiększona o VAT. Takiego zdania był sąd I instancji, ale jego wyrok uchylił sąd apelacyjny.

Sprawa trafiła aż do austriackiego sądu najwyższego, który zawiesił postępowanie i skierował pytanie prejudycjalne do TSUE. Spytał, czy kwota należna za usługi, które nie zostały faktycznie wykonane, może zostać uznana za odpłatne wynagrodzenie w rozumieniu dyrektywy VAT.

Wątpliwości austriackiego sądu wzięły się z tego, że z chwilą rozwiązania umowy o dzieło nie było już podstawy do wykonania projektu budowlanego i nie istniał bezpośredni związek między otrzymaną przez usługodawcę zapłatą a wykonanym przez niego świadczeniem.

Bez VAT byłoby odszkodowanie za szkodę poniesioną w wyniku rozwiązania umowy

TSUE uznał jednak, że nie jest to argument przemawiający za brakiem VAT. Orzekł, że w świetle art. 2 ust. 1 lit. c) dyrektywy VAT kwotę należną z tytułu umowy dotyczącej świadczenia usługi, którą usługodawca rozpoczął i był gotów zakończyć, należy uznać za wynagrodzenie za odpłatne świadczenie usług, nawet gdy doszło do rozwiązania tej umowy przez usługobiorcę.

To nie odszkodowanie

Trybunał zwrócił uwagę na to, że w tej sprawie usługodawca rozpoczął uzgodnione roboty, które był gotów wykonać w całości. Co więcej, należna mu kwota odpowiada tej przewidzianej w umowie za pełne wykonanie usług po odliczeniu zaoszczędzonych kwot z uwagi na niewykonanie dzieła. Nie można uznać jej więc za odszkodowanie ryczałtowe mające na celu naprawienie poniesionej szkody.

Odróżnił tę sytuację od innej, do której odniósł się w wyroku z 18 lipca 2007 r. (C-277/05). Wtedy zajął się zadatkiem, który miał na celu zrekompensowanie szkody poniesionej przez przedsiębiorstwo hotelarskie w wyniku odwołania rezerwacji przez klienta. Orzekł wówczas, że kwota przewidziana w umowie stanowi ryczałtowe odszkodowanie za szkodę poniesioną przez usługodawcę (hotel) w wyniku rozwiązania umowy przez usługobiorcę. Była to jednak – co podkreślił TSUE – inna sytuacja od rozpatrywanej w najnowszym wyroku, bo rezerwacja pokoju nie stanowi niezależnego i możliwego do wyodrębnienia świadczenia usług.

Najnowszą sprawę przyrównał do tej, którą zajął się 11 czerwca 2020 r. (C-43/19). Orzekł wtedy, że „kwoty otrzymane przez podmiot gospodarczy w przypadku przedterminowego rozwiązania z powodów leżących po stronie klienta umowy o świadczenie usług (przewidującej przestrzeganie okresu lojalności – okresu związania umową) w zamian za przyznanie temu klientowi korzystnych warunków handlowych należy uznać za stanowiące wynagrodzenie za odpłatne świadczenie usług” w rozumieniu art. 2 ust. 1 lit. c) dyrektywy VAT. ©℗

Współpraca Katarzyna Jędrzejewska

orzecznictwo