Chodziło o współpracownika, który w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej świadczy na rzecz spółki usługi zarządzania i doradcze. Umowa została zawarta na warunkach rynkowych.
Współpracownik korzysta z samochodu spółki zarówno dla potrzeb działalności gospodarczej, jak i w celach prywatnych (użytek mieszany). Sam jest powiązany z przynajmniej jednym ze wspólników spółki.
Co z podatkiem?
Spółka uważała, że gdy współpracownik (powiązany przynajmniej z jednym z jej wspólników) wykorzystuje jej samochód, to ma tu zastosowanie art. 28m ust. 4a pkt 2 ustawy o CIT. Ten przepis mówi, jakich wydatków nie zalicza się do wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą, a zatem – by powiedzieć prościej (i uniknąć podwójnego zaprzeczenia) – wskazuje, jakie wydatki są związane z działalnością gospodarczą i dzięki temu nie są objęte estońskim CIT.
Zgodnie z tym przepisem wydatki i odpisy amortyzacyjne od samochodu osobowego są związane z działalnością gospodarczą:
- w pełnej wysokości – gdy auto jest wykorzystywane wyłącznie na cele działalności gospodarczej,
- w 50 proc. – gdy auto jest wykorzystywane do użytku mieszanego. Spółka wskazywała, że choć jej samochód jest wykorzystywany do użytku mieszanego, to z przepisów nie wynika wprost, kiedy składnik majątku należy uznać za wykorzystywany wyłącznie na cele działalności gospodarczej.
Dlatego posłużyła się tu przepisami innej ustawy – o VAT. Uważała, że wystarczy, aby pojazd miał konstrukcję, która wyklucza używanie go do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub powoduje, że używanie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą jest nieistotne (art. 86a ust. 4 pkt 2 w zw. z ust. 9).
Przekonywała, że taki warunek spełnia jej samochód wykorzystywany przez współpracownika. Jest on więc wykorzystywany wyłącznie na cele działalności gospodarcze, jak twierdziła.
Podkreślała, że przepisy o VAT i o podatku dochodowym powinny być ze sobą spójne i nie ma powodu, aby przesłanek przewidzianych w ustawie o VAT nie uznać za wystarczająco potwierdzające wyłączny użytek na cele działalności gospodarczej na gruncie ustawy o CIT.
Jednocześnie uważała, że nie ma tu zastosowania art. 28m ust. 4 pkt 2 lit. b) ustawy o CIT, który mówi o ukrytych zyskach.
Innymi słowy, twierdziła, że w tym wypadku nie mamy do czynienia ani z ukrytym zyskiem, ani z wydatkiem niezwiązanym z działalnością gospodarczą.
Spółka nie ma racji
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej dwukrotnie zajmował się tą sprawą. Już za pierwszym razem nie zgodził się ze spółką, że w tym wypadku należy rozważać ewentualne zastosowanie art. 28m ust. 4a pkt 2 ustawy o CIT (wydatki niezwiązane działalnością gospodarczą).
Stwierdził, że w tym wypadku mamy do czynienia z ukrytym zyskiem, bo – jak wskazał – z art. 28m ust. 3 ustawy o CIT jasno wynika, że ukryte zyski to świadczenia, których beneficjentem, bezpośrednio lub pośrednio, jest udziałowiec, akcjonariusz albo wspólnik lub podmiot powiązany bezpośrednio lub pośrednio z podatnikiem (spółką) lub z tym udziałowcem, akcjonariuszem albo wspólnikiem.
WSA w Gdańsku nakazał jednak dyrektorowi KIS jeszcze raz rozpatrzyć tę sprawę, bo uznał, że organ uczynił to zbyt pobieżnie (sygn. akt I SA/Gd 965/23).
Przesądza faktyczny użytek
Za drugim razem dyrektor KIS spojrzał na sprawę przez pryzmat wszystkich przesłanek wymienionych w art. 28m ust. 3 ustawy o CIT. W interpretacji z 11 lipca 2024 r. (0111-KDIB1-2.4010.326.2023.9.DP) stwierdził, że wszystkie one zostały spełnione, i to zarówno co do charakteru świadczenia (niepieniężne), beneficjenta (podmiot powiązany), jak i w związku z prawem do udziału w zysku.
W odniesieniu do tej ostatniej przesłanki dyrektor KIS nawiązał do objaśnień ministra finansów z 23 grudnia 2021 r. („Przewodnik do ryczałtu od dochodów spółek”) i wyjaśnił, że przesłankę prawa do udziału w zysku należy rozpatrywać w kontekście istniejących powiązań. W tej sprawie niewątpliwie miały one wpływ na zawarcie i warunki umowy pomiędzy spółką a podmiotem powiązanym z przynajmniej jednym z jej wspólników – stwierdził fiskus.
Nie zgodził się zarazem ze spółką co do tego, że o przeznaczeniu samochodu decydują tu przepisy ustawy o VAT. Wyjaśnił, że przesądzają o tym faktyczny sposób wykorzystywania auta oraz możliwość udokumentowania tego.
Zwrócił uwagę na to, że możliwość wykorzystywania samochodu do celów prywatnych spółka zagwarantowała zarówno wspólnikom, jak i współpracownikowi będącemu podmiotem powiązanym. Wynika to z zawartych uzgodnień, a ich forma (jedna umowa dotycząca także innych świadczeń czy odrębne umowy na dane świadczenia) nie wpływa na zakwalifikowanie tych świadczeń do ukrytych zysków.
Ostatecznie więc dyrektor KIS stwierdził, że gdy samochód spółki jest wykorzystywany do użytku mieszanego przez współpracownika powiązanego z przynajmniej jednym z jej wspólników, to ukrytym zyskiem jest połowa wydatków i odpisów amortyzacyjnych od tego auta.
W pełni zgodził się z tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.
Wyrok jest nieprawomocny.©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyrok WSA w Gdańsku z 13 listopada 2024 r., sygn. akt I SA/Gd 743/24