Zaproponowane przez Ministerstwo Rozwoju rozszerzenie ochrony przedsiębiorców przed skutkami zmian urzędowej wykładni nie będzie dotyczyć podatków – uważa resort finansów.
O swoim stanowisku MF poinformowało w odpowiedzi na pytanie DGP. W ten sposób ustosunkowało się do przedstawionego przez resort rozwoju projektu zmiany niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców.
O projekcie pisaliśmy w artykule „Przedsiębiorca nie zapłaci, gdy fiskus zmieni zdanie” (DGP nr 133/2016 r.). Jedna z propozycji to zwiększenie ochrony firm przed skutkami zmian wykładni przepisów przez organy administracji publicznej.
MR zaproponowało więc, aby przedsiębiorca, który zastosował się do dotychczasowej urzędowej wykładni, nie musiał dopłacać jakiejkolwiek daniny publicznej w związku ze zmianą zdania przez urzędników. Resort określa to jako „stosowanie się do ugruntowanej praktyki organu administracji publicznej bądź państwowej, jednostki organizacyjnej lub organu kontroli albo do wydanego wcześniej wobec niego rozstrzygnięcia” W uzasadnieniu napisał, że przez jakąkolwiek daninę rozumie także podatki. Również w odpowiedzi na pytanie DGP Ministerstwo Rozwoju potwierdziło, że zaproponowana ochrona będzie dotyczyć także spraw podatkowych.
Resort zaproponował również inną zmianę – ochronę dla przedsiębiorców, którzy powołają się na interpretację udzieloną innej firmie. Warunkiem byłoby jedynie, aby stan faktyczny był identyczny. To również – według MF – miałoby dotyczyć podatków. Oznaczałoby to wprowadzenie możliwości korzystania z „cudzej” interpretacji indywidualnej.
Obecnie art. 14r ordynacji podatkowej pozwala jedynie wystąpić o wydanie wspólnej interpretacji indywidualnej przedsiębiorcom, którzy działają albo będą działać w ramach tego samego stanu faktycznego.
Ministerstwo Finansów uważa jednak, że propozycje MR w ogóle nie dotyczą interpretacji podatkowych.
W odpowiedzi na pytanie DGP resort zwrócił uwagę na art. 10a ust. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, zgodnie z którym zasady i tryb udzielania interpretacji prawa podatkowego reguluje całkiem inna ustawa – Ordynacja podatkowa. Przepis ten nie miałby zostać zmieniony ani usunięty.
Projekt Ministerstwa Rozwoju dotyczy zatem innych interpretacji – tych, do których ma zastosowanie ustawa o swobodzie działalności gospodarczej – uważa resort finansów. Przypomina, że już dziś ordynacja przewiduje szeroką ochronę prawną dla podatników, którzy otrzymają interpretację indywidualną. Ochrona ta dotyczy jednak tylko wnioskodawcy – zaznaczył resort.
Z Ministerstwem Finansów zgadza się Radosław Piekarz, doradca podatkowy i partner w A&RT Rynkowska, Kosieradzki, Piekarz. – Jeśli resort rozwoju chce rozciągnąć ochronę firm także na interpretacje podatkowe, to powinien zaproponować nowelizację ordynacji podatkowej – mówi ekspert.
Innego zdania jest Łukasz Warmiński, doradca podatkowy i partner w WTA Warmiński Tax Attorneys. Uważa, że podatnicy zyskają szerszą ochronę po wejściu w życie nowelizacji zaproponowanej przez Ministerstwo Rozwoju. – Zakładając racjonalność ustawodawcy, należy projekt odczytywać tak, że wprowadzenie szerszej ochrony przedsiębiorcy w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej ma przełożenie także na zapisy ordynacji podatkowej – argumentuje ekspert.
Podobnie twierdzi Zbigniew Krüger z kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci. – Ranga ordynacji podatkowej, do której odsyła art. 10 ust. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, jest taka sama jak innych ustaw – uważa ekspert. Dlatego – jego zdaniem – stanowisko resortu finansów idzie zbyt daleko. – Przemawia za tym także wykładnia celowościowa projektowanych przepisów – uważa ekspert. Podkreśla, że w praktyce obrotu gospodarczego zmiany interpretacji przepisów podatkowych stosowanych w dobrej wierze przez przedsiębiorców stanowią dla nich największą uciążliwość.