Tylko jeżeli zagraniczna firma dysponuje zapleczem technicznym i personalnym polskiej spółki tak, jakby było ono jej własnym, można uznać, że ma ona na terytorium Polski stałe miejsce działalności gospodarczej i tu opodatkowane są usługi, które kupuje – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Sąd podkreślił, że w tej kwestii mamy już w Polsce utrwalone orzecznictwo, na co wskazują inne wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego, m.in. o sygn. akt I FSK 968/20, I FSK 506/20, I FSK 1194/20, I FSK 1002/19, I FSK 797/19. Wszystkie one dotyczyły stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej i we wszystkich sąd kasacyjny wskazał na zasadniczy warunek opodatkowania VAT w Polsce − możliwość dysponowania zapleczem technicznym i personalnym jak własnym.

Tak samo uczynił w najnowszej sprawie.

Co mówią przepisy

Problem dotyczy art. 28b ust. 2 ustawy VAT i art. 44 dyrektywy VAT. Z przepisów tych wynika, że jeżeli usługi są świadczone dla stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej podatnika, które znajduje się w innym miejscu niż siedziba jego działalności gospodarczej, to miejscem świadczenia tych usług jest właśnie to stałe miejsce prowadzenia działalności.

Z kolei art. 11 ust. 1 rozporządzenia Rady (UE) 282/2011 stanowi, że na użytek stosowania art. 44 dyrektywy VAT „stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej” oznacza dowolne miejsce – inne niż miejsce siedziby działalności gospodarczej podatnika, które charakteryzuje się wystarczającą stałością oraz odpowiednią strukturą w zakresie zaplecza personalnego i technicznego, by umożliwić mu odbiór i wykorzystywanie usług świadczonych do własnych potrzeb tego stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej.

Biuro i decyzje w Szwajcarii…

Najnowsza sprawa rozpatrzona przez NSA dotyczyła szwajcarskiej spółki, która ma siedzibę w Szwajcarii i należy do grupy kapitałowej produkującej i sprzedającej różnego rodzaju towary na całym świecie. Działalność spółki w Szwajcarii sprowadza się do koordynowania i zarządzania działalnością w innych krajach, w tym w Polsce. W praktyce spółka kupuje towary zarówno na terenie Unii Europejskiej, jak i w Polsce, a następnie dostarcza je nabywcom w ramach węwnąrzwspólnotowych dostaw, eksportu, a także dostaw krajowych.

Jednak wszelkie jej zasoby, takie jak: biuro, wyposażenie, komputery, samochody, spółka ma w Szwajcarii. Tam też są jej pracownicy, którzy podejmują decyzje odnośnie do jej funkcjonowania, zarządzania logistyką, pracę administracyjną. Również w Szwajcarii spółka pozyskuje nowych klientów poprzez zawieranie nowych kontaktów handlowych oraz prowadzenie negocjacji.

…logistyka w Polsce

Spółka kupuje również usługi logistyczno-magazynowe od jednego z operatorów logistycznych, specjalizującego się w tego typu usługach. Ma on siedzibę w Polsce i obsługuje licznych klientów. Spółka zamawia u niego takie usługi jak: przechowanie towarów, przygotowywanie zamówień klientów na wysyłkę (dostawę), oznaczenie towarów, zajmowanie się zwrotami towarów, planowanie i zarządzanie transportem, usługi związane ze śledzeniem transportu.

Spółka zamawia u tego operatora tylko usługi, nie kupuje u niego powierzchni magazynowej, gdzie po złożeniu zamówienia są transportowane towary z fabryk zlokalizowanych w Polsce. Zagraniczny personel spółki ma prawo dostępu do tych nieruchomości tylko w godzinach pracy i tylko pod nadzorem pracowników operatora.

We wniosku o interpretację spółka podkreśliła, że nie zatrudnia w Polsce pracowników ani żadnych innych osób (np. na umowy zlecenia). Nie jest właścicielem żadnych aktywów, które byłyby tu położone. Sporadycznie tylko może się zdarzyć, że jej pracownicy ze Szwajcarii przyjadą do Polski, np. żeby sprawdzić magazyny (ale nie częściej niż kilka razy w roku).

Spółka uważała, że w związku z tym nie ma w Polsce stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. W związku z tym była zdania, że również miejscem świadczenia na jej rzecz usług logistycznych przez operatora logistycznego nie jest Polska. Tłumaczyła, że skoro siedziba jej działalności gospodarczej znajduje się w Szwajcarii, to i miejscem świadczenia na jej rzecz usług logistycznych powinna być Szwajcaria, zgodnie z art. 28b ust. 1 ustawy o VAT. To by oznaczało, że usługi te nie powinny być opodatkowane VAT w Polsce.

Licząc się z tym, że fiskus może stwierdzić inaczej, spółka uważała, że ma prawo do odliczenia VAT naliczonego wynikającego z faktur wystawianych na jej rzecz przez tego operatora.

Jest VAT…

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się z nią w sprawie odliczania VAT naliczonego. Uznał natomiast, że myli się ona co do stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. Stwierdził, że jest ono w Polsce, bo tu spółka prowadzi działalność w sposób zorganizowany oraz ciągły, przy wykorzystaniu infrastruktury i personelu należącego do operatora logistycznego.

Za bez znaczenia uznał to, że spółka nie ma w Polsce żadnych aktywów oraz nie zatrudnia tu pracowników. Wystarczy, że poprzez zaangażowanie niezbędnych zasobów technicznych i personalnych innych podmiotów stworzyła w Polsce stałe miejsce prowadzenia działalności, a jej działanie cechuje się stałością oraz odpowiednią strukturą – stwierdził dyrektor KIS.

W związku z tym uznał, że usługi logistyczne, które spółka zamawia, powinny być opodatkowane w naszym kraju.

…ale za granicą

Spółka się z tym nie zgadzała. Podkreślała, że operator logistyczny działa w sposób niezależny od jej kierownictwa, świadczy usługi na rzecz wielu klientów, ona sama nie ma w tym zakresie wyłączności, nie może kontrolować ani dysponować zasobami operatora (jego magazynami, pracownikami, maszynami). Tłumaczyła, że nie ma również wpływu na czas pracy pracowników operatora ani swobodnego dostępu do jej magazynów.

Spółka wygrała w sądach obu instancji. WSA w Gliwicach (I SA/Gl 141/20) orzekł, że w tym wypadku nie mamy do czynienia ze stałym miejscem prowadzenia działalności rozumianym jako zgromadzenie stałych zasobów ludzkich i technicznych. Operator logistyczny działa w sposób niezależny od kierownictwa spółki, nie jest z nią powiązany ani kapitałowo, ani osobowo, ona sama nie ma wyłączności na świadczone przez niego usługi, nie sprawuje żadnej kontroli nad jego personelem ani infrastrukturą.

Sąd podkreślił, że sam zakup usługi nie kreuje jeszcze stałego miejsca prowadzenia działalności i nie zapewnia wystarczającego zaplecza technicznego ani personalnego.

Tego samego zdania był NSA. Uzasadniając wyrok, sędzia Maja Chodacka przywołała liczne orzeczenia TSUE, w szczególności zapadłe w polskich sprawach: C-547/18 (Dong Yang Electronics) i C-605/12 (Welmory). Nawiązała też do wyroków o sygn. C-73/06 (Planzer Luxembourg) i C-333/20 (Berlin Chemie).

Z orzeczeń tych wynikało, że stałe miejsce charakteryzuje się wystarczającą stałością oraz odpowiednią strukturą w zakresie zaplecza personalnego i technicznego, by umożliwić odbiór usług i wykorzystywanie ich do celów jego działalności gospodarczej.

W tym wypadku – jak stwierdził NSA – nie jest spełniona przesłanka stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, ponieważ spółka nie ma w Polsce odpowiedniej infrastruktury w zakresie zaplecza technicznego i osobowego, a wszelkie decyzje biznesowe i zarządcze są podejmowane w Szwajcarii.©℗

orzecznictwo