Kwota wypłacona podatnikowi za wybudowanie na jego działce urządzeń przesyłowych i tym samym spowodowanie, że wartość jego nieruchomości zmalała, ma cechy odszkodowania – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Stwierdził, że w tym wypadku nie mamy do czynienia ani z usługą, ani z dostawą towarów.

Chodziło o spółkę, na której działce prezydent miasta zezwolił na przeprowadzenie przewodów wodociągowych. Wskutek tego firma poniosła szkodę. Po pierwsze, w czasie realizacji robót budowlanych mogła w ograniczony tylko sposób korzystać ze swojej nieruchomości. Po drugie, zmniejszyła się wartość tego gruntu – wskutek wybudowania na nim urządzeń przesyłowych z obowiązkiem zachowania pasa ochronnego.

Dlatego spółka domagała się odszkodowania. Dostała je po zawarciu porozumienia z przedsiębiorstwem wodociągów i kanalizacji. Wysokość odszkodowania wynikała z wyceny sporządzonej przez biegłego rzeczoznawcę.

Wątpliwości spółki dotyczyły tej części odszkodowania, która miała związek ze zmniejszeniem wartości nieruchomości. Firma uważała, że odszkodowanie to jest bez VAT, bo – jak argumentowała – jest to wyłącznie rekompensata (ekwiwalent pieniężny) za wyrządzoną szkodę skutkującą utratą wartości nieruchomości. Nie jest to ani dostawa towarów, ani świadczenie usługi – twierdziła spółka.

Odpłatna usługa?

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że wypłacona kwota nie ma cech odszkodowania i w rzeczywistości jest ona wynagrodzeniem za usługę świadczoną zgodnie z nakazem organu władzy publicznej, a konkretnie za możliwość korzystania z nieruchomości przez przedsiębiorstwo wodociągów i kanalizacji. Wskazał, że takie wynagrodzenie podlega opodatkowaniu na podstawie art. 8 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT.

Wyjaśnił, że na gruncie stosunków cywilnoprawnych szkoda polega na „nienależytym wykonaniu bądź niewykonaniu zobowiązania przez dłużnika, istnieniu adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem a szkodą”. Jeżeli natomiast te przesłanki nie występują, to nie mamy do czynienia ze szkodą, za powstanie której dłużnik ma wypłacić odszkodowanie.

To odszkodowanie

Z fiskusem nie zgodziły się sądy obu instancji. Orzekły, że spółka otrzymała odszkodowanie, które nie podlega opodatkowaniu VAT.

Jak uzasadnił WSA w Kra kowie (sygn. akt I SA/Kr 317/20), wypłacone spółce świadczenie jest ustawowo gwarantowanym odszkodowaniem za szkody powstałe w związku z realizacją inwestycji na podstawie decyzji prezydenta miasta. Jego źródłem jest art. 128 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1145). Nie ma zatem wątpliwości, że kwota ta ma rekompensować doznane uszczerbki majątkowe i pełni funkcję kompensacyjną, która jest charakterystyczna dla świadczenia odszkodowawczego.

Tego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny.

– Trudno przypisać temu świadczeniu cechy usługi, w pełni natomiast odpowiada ono temu, co jest postrzegane jako odszkodowanie, które jest formą zrekompensowania uszczerbku majątkowego, czyli przywrócenia stanu, który został zmieniony w wyniku poniesienia szkody – uzasadniła wyrok sędzia Izabela Najda-Ossowska.

Dodała, że rekompensata za spadek wartości nieruchomości jest zdecydowanie bliższa pojęciu odszkodowania niż jakiejś bliżej nieokreślonej usłudze, która w tym wypadku w żaden sposób nie została wykonana.

NSA nie zgodził się też z dyrektorem KIS, że niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z pierwszą częścią świadczenia (z tytułu prac i dojścia do gruntu oraz korzystania z niego), czy z drugą częścią – sporną w tej sprawie – i tak wszystko ma jeden charakter.

– Jest to wyraźnie rozróżnione, inaczej nazwane, w sposób bardzo różnicujący oba świadczenia – wyjaśniła sędzia Najda-Ossowska. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym

orzecznictwo