Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej po interpretacji ogólnej z 13 lutego 2024 r. (nr DD8.8203.1.2021) w sprawie ulgi B+R masowo zaczął wygaszać z urzędu interpretacje indywidualne. Problem w tym, że interpretacje są unieważniane w całości, a nie tylko w części, którą rozstrzygnął minister finansów.

Unieważnienie dotyczy więc nie tylko kwestii, czy ulga B+R obejmuje wynagrodzenie za okres usprawiedliwionej nieobecności w pracy – bo do tego odnosiła się interpretacja ogólna.

– Działanie dyrektora KIS jest niezrozumiałe. Pozbawia podatników ochrony prawnej w zakresie korzystania z ulgi B+R – twierdzi Michał Rodak, doradca podatkowy w Grant Thornton (patrz: komentarz w ramce). Przy okazji bowiem są uchylane pozytywne rozstrzygnięcia, np. te dotyczące tego, czy rodzaj realizowanej przez podatnika działalności spełnia definicję działalności badawczo-rozwojowej. Z uzyskaniem takich interpretacji natomiast przez lata był problem.

Co ma zrobić podatnik, który znajdzie się w takiej sytuacji?

– Może jeszcze raz wystąpić o interpretację indywidualną, licząc się z tym, że tym razem będzie ona negatywna, lub złożyć zażalenie na postanowienie dyrektora KIS o wygaszeniu interpretacji. Podatnik ma na to siedem dni. Natomiast jeśli i to nie zadziała, trzeba będzie złożyć skargę do sądu – wyjaśnia Michał Goj, doradca podatkowy, partner w zespole postępowań podatkowych i sądowych EY.

Preferencja podatkowa…

Problem dotyczy interpretacji dyrektora KIS w zakresie ulgi B+R. Dzięki niej zarówno podatnicy PIT, jak i CIT mogą w sumie odliczyć koszty kwalifikowane trzykrotnie: raz jako koszty uzyskania przychodu oraz – w podwójnej wysokości – w ramach dodatkowej preferencji, o której mowa w art. 26e ust. 2 pkt 1 ustawy o PIT oraz art. 18d ust. 2 pkt 1 ustawy o CIT. Ulga obejmuje wynagrodzenia i składki ZUS w takiej części, w jakiej czas przeznaczony na realizację działalności badawczo-rozwojowej pozostaje w ogólnym czasie pracy pracownika.

W tym celu należy wziąć pod uwagę dwa czynniki:

  • podstawę, na którą składają się m.in. wynagrodzenie i składki ZUS, oraz
  • proporcję, w jakiej czas przeznaczony na realizację działalności badawczo-rozwojowej pozostaje do ogólnego czasu pracy danej osoby.

…zinterpretowana przez ministra

Interpretacja ogólna z 13 lutego 2024 r. zasadniczo dotyczy głównie pierwszej kwestii. Minister potwierdził, że do koszów kwalifikowanych wlicza się wynagrodzenie za okres usprawiedliwionej nieobecności w pracy, np. z powodu urlopu czy choroby.

Jednocześnie jednak w interpretacji ogólnej wskazał niekorzystne rozumienie pojęcia ogólnego czasu pracy pracownika, który jest potrzebny do wyliczenia wspomnianej proporcji. Ministerstwo Finansów zapewniło jednak, że w interpretacji ogólnej minister finansów nie wypowiedział się co do obliczania proporcji czasu pracy przeznaczonego w danym miesiącu na realizację działalności badawczo-rozwojowej przez pracownika. Podkreśliło, że interpretacja ogólna dotyczy wyłącznie możliwości kwalifikowania do kosztów określanych na potrzeby ulgi B+R składników wynagrodzenia dotyczących usprawiedliwionej nieobecności pracownika. Pisaliśmy o tym w artykule „Nadal jest problem z wyliczaniem czasu pracy przy uldze B+R” (DGP nr 94/2024).

Wydanie interpretacji ogólnej oznacza, że dyrektor KIS powinien uchylić wcześniejsze interpretacje lub części interpretacji, które w tym zakresie błędnie rozstrzygnął. Tymczasem uchyla w całości wszystkie interpretacje, w których ta kwestia została poruszona.

Nawet wówczas, gdy podatnik w ogóle nie pytał o wynagrodzenia za absencję.

– To dyrektor KIS we własnym stanowisku, które było kopiowane jeden do jednego w wielu wydawanych przez niego interpretacjach, wskazywał, że do kosztów kwalifikowanych nie można zaliczać wynagrodzenia za absencję – mówi Michał Rodak.

Stosowana procedura

Jak więc powinien postąpić dyrektor KIS w takich przypadkach? Zasady uchylania interpretacji wyjaśnia Michał Goj. Nie są one jednoznaczne.

– Przepisy ordynacji podatkowej dotyczące interpretacji indywidualnych odnoszą się do zmiany, uchylenia lub wygaśnięcia interpretacji indywidualnej. Nie wspominają jednak o tym, czy ma to dotyczyć całego aktu, czy np. jego części – tłumaczy ekspert. Dodaje jednak, że nieraz jest tak, że jedna interpretacja indywidualna zawiera odpowiedzi na kilka różnych pytań podatnika.

– W takiej sytuacji, jeśli sprzeczność między interpretacją indywidualną a interpretacją ogólną dotyczy tylko jednego z zagadnień objętych dokumentem, ewentualne wygaszenie powinno dotyczyć tylko tych elementów, które są faktycznie sprzeczne z interpretacją ogólną – wyjaśnia doradca podatkowy w EY.

Do sądu

Michał Goj przyznaje, że jeżeli podatnik otrzymał już postanowienie o stwierdzeniu wygaśnięcia interpretacji w całości, to nie pozostaje mu nic innego, niż złożyć zażalenie od takiego postanowienia i – później – ewentualnie skargę do sądu. A sądy stają po stronie podatników. Potwierdzają to wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z 13 lipca 2023 r. (sygn. akt II FSK 224/21) i z 8 sierpnia 2023 r. (II FSK 1157/21).

W pierwszym orzeczeniu sąd stwierdził, że ustawodawca z jednej strony nie wprowadził regulacji umożliwiającej stwierdzenie wygaśnięcia interpretacji indywidualnej „w części”, ale z drugiej nie wprowadził zakazu częściowego stwierdzenia jej wygaśnięcia. Z kolei w drugim wyroku sąd podkreślił, że „Nieracjonalne by było, gdyby za każdym razem, gdy interpretacja indywidualna straci na aktualności tylko w określonym zakresie, organ miał stwierdzić jej wygaśnięcie w całości”.

– Oczywiście chodzi tu tylko o te przypadki, gdy część pierwotnej interpretacji daje się wyodrębnić (bo np. zostały zadane odrębne pytania) i faktycznie nie jest ona sprzeczna z interpretacją ogólną – zastrzega Michał Goj.

Ochrona z interpretacji

Michał Goj wyjaśnia też, jaka jest sytuacja podatnika mającego interpretację indywidualną, która jest sprzeczna z interpretacją ogólną, ale nie została jeszcze wygaszona.

– W takim przypadku podatnik powinien korzystać z ochrony, zarówno gdy stosuje się do interpretacji indywidualnej, jak i gdy polega już na interpretacji ogólnej – mówi ekspert. Dlatego, jego zdaniem, jeśli interpretacja ogólna jest korzystniejsza od interpretacji indywidualnej, podatnik nie musi czekać na wygaszenie indywidualnej. Oczywiście warto się upewnić, że interpretacja ogólna faktycznie ma do danego podatnika zastosowanie.

– Jeśli sytuacja jest odwrotna, podatnik może korzystać z interpretacji indywidualnej – w przypadku PIT lub CIT – nawet do końca roku podatkowego, w którym stwierdzono jej wygaśnięcie – podkreśla Michał Goj.©℗

OPINIA

Fiskus pozbawia podatników ochrony

ikona lupy />
Michał Rodak doradca podatkowy w Grant Thornton / Materiały prasowe

Działanie dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej jest niezrozumiałe i ukierunkowane na pozbawienie podatników ochrony prawnej w zakresie korzystania z ulgi B+R. Należy zwrócić uwagę, że na przestrzeni lat podatnicy prowadzili bój z dyrektorem KIS, aby uzyskać interpretacje, które potwierdzają, że realizowana przez nich działalność spełnia definicję działalności badawczo-rozwojowej. Zatem wygaszane przez organ interpretacje indywidualne nie rozstrzygają jedynie kwestii, czy wynagrodzenie za czas absencji stanowi koszt kwalifikowany, lecz przede wszystkim potwierdzają, że podatnik kwalifikuje się do ulgi B+R.

Co więcej, w składanych przez podatników wnioskach o interpretacje bardzo często nie pada pytanie o to, czy wynagrodzenie za czas absencji może stanowić koszt kwalifikowany. To dyrektor KIS we własnym stanowisku, które było kopiowane w wielu wydawanych przez niego interpretacjach, wskazywał, że do kosztów kwalifikowanych nie można zaliczać wynagrodzenia za absencję. Interpretacja ogólna spowodowała, że teraz dyrektor KIS musi zmienić wydane interpretacje, bo jego stanowisko było sprzeczne z interpretacją ogólną. Jest to jednak absurdalne, bo niektórzy podatnicy nawet o to nie pytali. Co więcej, wielu podatników przez lata stosowało się do stanowiska dyrektora KIS i nie zaliczało do kosztów kwalifikowanych wynagrodzenia przypadającego na czas absencji pracownika.

Dyrektor KIS powinien stwierdzić wygaśnięcie interpretacji jedynie w części swojego stanowiska, które jest niezgodne z interpretacją ogólną. Ma takie możliwości, co potwierdzają liczne wyroki sądów administracyjnych. Tymczasem organ wygasza interpretacje w całości, co pozbawia podatników ochrony prawnej w zakresie stosowania ulgi B+R.

Oczywiście podatnicy mogą ponownie złożyć wniosek o interpretację, jednak skąd mogą mieć pewność, że tym razem dyrektor KIS wyda ją na ich korzyść – tym bardziej że w ostatnim czasie zmienił się zakres wezwań do uzupełnienia wniosków. Z tych względów uważam działanie dyrektora KIS za niezgodne z zasadą zaufania do organów podatkowych. Podejmuje on bowiem działania, które narażają podatników na utratę ochrony prawnej, podczas gdy powinien stwierdzić wygaśnięcie interpretacji indywidualnej jedynie w części, która jest niezgodna z interpretacją ogólną.