Kto wysyła swoje towary za granicę, aby posłużyły tam do realizacji kompleksowej usługi i zostały następnie zniszczone, powinien wykazać wewnątrzwspólnotową dostawę towarów – stwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej.

Pytanie zadała spółka działająca w branży informatycznej, która, wykorzystując własny specjalistyczny sprzęt, świadczy usługi m.in. dla zagranicznych kontrahentów. Jeśli kontrakt wygasa albo sprzęt ulega zużyciu, firmie czasem bardziej opłaca się jego zniszczenie niż przywożenie do Polski.

We wniosku o interpretację spółka stwierdziła, że w takich sytuacjach nie musi rozpoznawać tzw. nietransakcyjnej wewnątrz wspólnotowej dostawy towarów. Nie ma więc obowiązku gromadzić dokumentacji potrzebnej, aby rozliczać taką transakcję według 0-proc. stawki VAT ani wykazywać jej w informacji podsumowującej VAT-UE. W myśl art. 13 ust. 4 ustawy o VAT nie jest WDT sytuacja, gdy towary są czasowo używane w innym państwie UE w celu świadczenia usług przez podatnika, który przemieścił lub na rzecz którego przemieszczono te towary. WDT zachodzi jednak, jeśli „ustaną okoliczności, o których mowa w ust. 4”.

Spółka uważała więc, że nawet zniszczenie zużytego sprzętu za granicą nie będzie oznaczać konieczności rozliczania WDT. Dojdzie bowiem do zużycia towaru w toku świadczenia usługi, a nie do „ustania okoliczności”, o których mowa w art. 13 ust. 4 ustawy o VAT.

Dyrektor KIS nie zgodził się z taką argumentacją. Nie miał wątpliwości, że z chwilą gdy spółka zniszczy własny sprzęt za granicą, ustaną okoliczności, o których mowa w art. 13 ust. 4 pkt 7 ustawy o VAT, a więc będzie trzeba rozliczyć się z dokonania nietransakcyjnego WDT. Z przemieszczeniem czasowym towaru (biorąc m.in. pod uwagę językowe znaczenie słowa „czasowy”) powinien się wiązać zamiar powrotnego przemieszczenia towarów – podkreślił dyrektor KIS. W opisanej sytuacji do tego nie dojdzie, a więc spółka musi rozliczyć WDT.©℗