Odsetki od nadpłaty po wyroku TSUE należą się od dnia jej powstania do dnia zwrotu. Ale przy wznowieniu postępowania sądowego nie należy żądać uchylenia wcześniejszych orzeczeń, gdy te były korzystne dla podatnika. W grę wchodzi tylko zmiana ich motywów, czyli uzasadnienia – orzekł NSA.

Teoretycznie, gdy Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdzi niezgodność polskich przepisów z prawem unijnym, wznowienie prawomocnie zakończonych procesów z fiskusem wydaje się proste i oczywiste. W praktyce wcale tak nie jest.

Nadpłata bez odsetek

W sprawie zakończonej wyrokiem NSA chodziło o luksemburski fundusz inwestycyjny, któremu w latach 2007–2010 potrącano od dywidend polski CIT. Potem okazało się, że niesłusznie, bo – jak orzekł TSUE w wyroku z 20 kwietnia 2014 r. (sygn. C-190/12) – polskie przepisy były do końca 2010 r. niezgodne z prawem UE.

W 2017 r. fundusz luksemburski wystąpił o zwrot nadpłaty za lata 2007–2010. Podniósł, że w świetle najnowszego orzecznictwa TSUE, zaleceń Komisji Europejskiej i wprowadzonych na ich podstawie od 2011 r. zmian w ustawie o CIT należało mu się zwolnienie z podatku od dywidend.

Skarbówka zwróciła nadpłatę, ale bez oprocentowania. Fundusz się odwołał, ale bezskutecznie.

I wygrał, i przegrał

Decyzję o odmowie oprocentowania nadpłaty uchylił 25 lutego 2019 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (III SA/Wa 1092/18). Uznał, że choć nadpłata nie powstała wprost w wyniku wyroku TSUE w sprawie tego konkretnego funduszu, to pozostawała w pośrednim związku z orzecznictwem unijnym stwierdzającym niezgodność polskich regulacji w tym zakresie z prawem wspólnotowym.

Sąd orzekł więc, że funduszowi należało się oprocentowanie nadpłaty. Stwierdził jednak, że okres odsetkowy należy liczyć od momentu powstania nadpłaty do 30. dnia po opublikowaniu wyroku TSUE w Dzienniku Urzędowym UE, czyli tak jak przewidziano to w art. 78 par. 5 ordynacji podatkowej.

Fundusz wniósł skargę kasacyjną od tego wyroku, bo domagał się odsetek od dnia pobrania podatku do dnia rzeczywistego zwrotu nadpłaty, bez ograniczenia końcowego terminu do 30. dnia po opublikowaniu wyroku TSUE.

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił jednak skargę kasacyjną (II FSK 1353/19). Orzekł, że sąd I instancji słusznie przyznał funduszowi oprocentowanie nadpłaty od dnia jej powstania do 30. dnia po opublikowaniu orzeczenia TSUE.

Z jednej strony zatem skarga kasacyjna została oddalona, ale z drugiej – w mocy pozostał wyrok WSA w Warszawie, który był w sumie korzystny dla funduszu – uznawał zasadność jego roszczeń o odsetki i jednocześnie korygował nietrafne decyzje fiskusa.

Kolejny wyrok TSUE

W czerwcu 2023 r. zapadł kolejny wyrok TSUE (C-322/22) – na tle sprawy amerykańskiego funduszu inwestycyjnego, któremu polski fiskus odmówił oprocentowania nadpłaty. Trybunał orzekł, że nadpłata powinna być oprocentowana od jej powstania do dnia faktycznego zwrotu.

Co prawda ta sprawa nie dotyczyła wprost funduszu luksemburskiego, ale wyrok TSUE z 8 czerwca 2023 r. skłonił fundusz do wystąpienia ze skargą o wznowienie postępowania sądowego zakończonego prawomocnym wyrokiem NSA z 15 lutego 2022 r. (II FSK 1353/19). Podstawą do takiego działania jest art. 272 par. 2a ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1634 ze zm.).

Znów wygrał…

Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał skargę wznowieniową, ale po wysłuchaniu wystąpień pełno mocników miał problem z odkodowaniem jej wniosków. Nie miał pewności, czego konkretnie domaga się pełnomocnik funduszu. W odpowiedzi pełnomocnik wyjaśnił, że oczekuje uchylenia wyroku NSA z 15 lutego 2022 r. oraz poprzedzającego go wyroku WSA w Warszawie i domaga się orzeczenia o oprocentowaniu nadpłaty od dnia jej powstania do dnia faktycznego zwrotu.

Sąd kasacyjny odroczył publikację wyroku, a gdy wrócił do sprawy, oddalił skargę o wznowienie postępowania sądowego.

Co do meritum zgodził się z funduszem, że po wyroku TSUE z 8 czerwca 2023 r. (C-322/22) powinien on dostać oprocentowanie nadpłaty liczone od dnia jej powstania do dnia zwrotu.

– To, że wyrok TSUE z 8 czerwca 2023 r. dotyczył funduszu mającego siedzibę w USA, a w tej sprawie mamy do czynienia z podmiotem z Luksemburga, czyli państwa członkowskiego, nie ma znaczenia. Zasady naliczania nadpłaty są te same – przyznał sędzia Jerzy Płusa.

Podkreślił, że skoro korzystne zasady naliczania nadpłaty stosujemy zgodnie z orzecznictwem TSUE do państw spoza UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, to tym bardziej dotyczy to funduszu luksemburskiego.

…i przegrał

Mimo to NSA oddalił skargę wznowieniową. Uczynił to ze względów procesowych. Chodziło o wspomniane już wnioski tej skargi.

Zdaniem NSA, skoro wyrok WSA w Warszawie z 25 lutego 2019 r. był korzystny dla skarżącego (uchylał decyzję organu podatkowego o odmowie oprocentowania nadpłaty), to w takim stanie faktycznym i prawnym nie można w skardze o wznowienie żądać uchylenia tego wyroku oraz utrzymującego go w mocy orzeczenia NSA (a tego domagał się fundusz).

Sąd uznał, że rozstrzygnięcia w tej sprawie zarówno NSA (II FSK 1353/19), jak i WSA (III SA/Wa 1092/18) co do zasady odpowiadały prawu. Nie należało się zatem domagać ich uchylenia, tylko wnieść o zmianę samych motywów tych orzeczeń, czyli ich uzasadnienia, a nie sentencji – stwierdził sąd.

W tym skomplikowanym przypadku – jak wyjaśnił sędzia Jerzy Płusa – korekta mogła nastąpić tylko poprzez zastąpienie pierwotnego uzasadnienia wyroku NSA z 25 lutego 2019 r. nowymi motywami i wytycznymi zgodnymi z wyrokiem TSUE w sprawie C-322/22. O to jednak fundusz nie wnosił i dlatego jego skarga wznowieniowa została oddalona.

– Tamtych orzeczeń nie można zmienić poprzez ich uchylenie, bo one co do zasady odpowiadają prawu. Gdybyśmy je teraz uchylili, to przyznalibyśmy, że decyzja organu o odmowie oprocentowania nadpłaty była prawidłowa. A nie była – spuentował sędzia Płusa.©℗

orzecznictwo