Dopóki podatkowa definicja budowli nie zostanie sprecyzowana, dopóty nie ma podstaw do wznowienia zakończonych już postępowań i uchylenia prawomocnych wyroków – orzekł NSA w sześciu wyrokach.

Przypomniał, że choć art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych został uznany za niekonstytucyjny, to jeszcze obowiązuje.

Orzeczenia NSA są ważne dla podatników, którzy przez lata spierali się z fiskusem o to, czy konstrukcje, które wznoszą, są budowlami, czy budynkami. Od tego zależy wysokość podatku, bo budowle są opodatkowane stawką 2 proc. liczoną (zasadniczo) od wartości początkowej obiektu. Natomiast przy obliczaniu podatku od budynku bierze się pod uwagę powierzchnię użytkową, co oznacza, że danina jest z reguły niższa niż od budowli.

Zazwyczaj spory dotyczyły i wciąż dotyczą takich urządzeń jak silosy, kontenery, garaże. Samorządowe organy podatkowe, ale i sądy administracyjne obydwu instancji konsekwentnie uznawały je za budowle. Po przegranej w sądzie podatnicy płacili więc wyższy podatek.

W połowie ub.r. nadzieję przyniósł im wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2023 r. (sygn. akt SK 14/21). Trybunał stwierdził, że definicja przyjęta na potrzeby podatku od nieruchomości w art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (POL) jest niekonstytucyjna, bo nie określa wprost, co dla potrzeb podatkowych należy rozumieć przez budowlę. Odsyła do prawa budowlanego, a ono nie jest prawem podatkowym.

TK już wcześniej na to wskazywał, choćby w wyroku z 13 września 2011 r. (P 33/09) i postanowieniu z 5 grudnia 2020 r. (S 3/20). W wyroku z 4 lipca 2023 r. stwierdził to otwarcie.

Problem polega na tym, że trybunał odroczył utratę mocy obowiązującej art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o POL. Przepis ten przestanie obowiązywać 11 stycznia 2025 r. W ten sposób TK dał ustawodawcy czas na zdefiniowanie na nowo budowli dla potrzeb podatkowych, tym razem już zgodnie z konstytucją.

Podatnicy chcą wznowień

Pełnomocnicy podatników, którzy w ubiegłych latach przegrali sprawy o podatek od budowli, zwietrzyli w orzeczeniu TK szansę uchylenia prawomocnych już wyroków. W przypadku bowiem stwierdzenia przez TK niekonstytucyjności aktu prawnego postępowanie zakończone prawomocnym wyrokiem sądu administracyjnego można wznowić. Pozwala na to art. 272 par. 1 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1634 ze zm.).

Natomiast dosyć krótki jest termin na wniesienie skargi o wznowienie, bo wynosi on trzy miesiące od publikacji orzeczenia TK (art. 272 par. 2 PPSA).

Wyrok z 4 lipca 2023 r. został zamieszczony w Dzienniku Ustaw z 10 lipca 2023 r. (poz. 1313), więc pełnomocnicy spieszyli się i do 10 października 2023 r. składali w NSA skargi wznowieniowe. Obawiali się, że po tej dacie zamknięta już będzie droga do nadzwyczajnego wzruszenia sądowych rozstrzygnięć niekorzystnych dla ich klientów.

Nie da się zawiesić

Pełnomocnik spółki telekomunikacyjnej, która latami wojowała z fiskusem i sądami o uznanie stawianych przez nią kontenerów za budynki, wniósł w zeszłym roku sześć skarg wznowieniowych. Chciał uchylenia prawomocnych i niekorzystnych dla spółki rozstrzygnięć. Jako podstawę wznowienia wskazał właśnie wyrok TK z 4 lipca 2023 r.

Podczas rozprawy przed NSA pełnomocnik złożył jednak także – z ostrożności procesowej – wniosek o zawieszenie postępowań wznowieniowych albo do czasu zmiany przez ustawodawcę podatkowej definicji budowli, albo do czasu, gdy art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o POL utraci moc.

Naczelny Sąd Administracyjny odmówił zawieszenia postępowania. Stwierdził, że ani zaniechania legislacyjne ustawodawcy, ani odroczenie utraty mocy obowiązującej niekonstytucyjnego przepisu nie mogą powodować zawieszenia postępowania sądowoadministracyjnego.

Skargi oddalone

NSA dalej więc procedował w sprawie sześciu skarg wznowieniowych i ostatecznie wszystkie je oddalił.

Przede wszystkim – jak stwierdził – zakwestionowany przez TK przepis o budowli wciąż obowiązuje, mimo że został uznany za niekonstytucyjny. Podkreślił, że odraczając utratę mocy obowiązującej art. 1a ust. 1 pkt 2, trybunał miał na względzie nie tylko umożliwienie ustawodawcy skonstruowania tego przepisu na nowo, lecz także zachowanie ciągłości opodatkowania budowli.

– Podatnicy byliby traktowani nierówno, gdyby teraz sądy orzekały o wznowieniu postepowań, a w tym samym okresie organy podatkowe wszczynałyby postępowania na podstawie co prawda niekonstytucyjnego, ale wciąż obowiązującego przepisu – tłumaczył sędzia Jacek Brolik.

W ocenie NSA sąd rozpoznający skargę o wznowienie nie może wzruszyć wyroku TK, jeśli trybunał sam zdecydował o odroczeniu derogacji niekonstytucyjnego przepisu. W przeciwnym razie doszłoby w ogóle do zniesienia opodatkowania budowli i budynków i powstania jeszcze większego chaosu interpretacyjnego.

Według NSA problem może rozwiązać albo dobrnięcie do 11 stycznia 2025 r., kiedy art. 1a ust. 1 pkt 2 utraci moc, albo wykonanie w tym terminie zaleceń TK i zdefiniowanie przez ustawodawcę na nowo pojęć budowli i budynku na potrzeby podatku od nieruchomości.

– Wcale nie jest takie pewne, że to nastąpi i kiedy, bo tworzeniem prawa zajmują się politycy. Sądy zaś stosują przepisy. Akurat w tym przypadku i tej chwili te przepisy oraz bierność ustawodawcy wiążą sądom ręce – podsumował sędzia Brolik.©℗

OPINIA

Nie będzie podwójnego opodatkowania

ikona lupy />
Materiały prasowe

Z jednej strony po przełomowym wyroku TK w sprawie SK 14/21 zrozumiałe jest dążenie podatników do wznowienia postępowań sądowych w sprawach dotyczących podatku od nieruchomości. Zwłaszcza że trybunał zakwestionował tym orzeczeniem obowiązujące dotychczas definicje budowli i budynku, czyli przepisy wyznaczające zakres opodatkowania. Z drugiej strony rozstrzygnięcia NSA oddalające skargi o wznowienie nie dziwią o tyle, o ile przy odroczeniu utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego przez TK za niekonstytucyjny sąd ma w istocie związane ręce. Bo przepis wciąż obowiązuje, mimo że jest niekonstytucyjny. Bez zmiany przepisów trudno będzie podatnikom doprowadzić do wznowienia ich zakończonych prawomocnie postępowań sądowoadministracyjnych. Wyjątkiem może być tu przypadek podmiotu, który złożył skargę do TK i korzysta przez to z tzw. przywileju korzyści. Skoro natomiast obalone zostało domniemanie konstytucyjności art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, to podatnicy mogą próbować się powoływać na wyrok TK w toczących się wciąż w trybie zwyczajnym (niezakończonych prawomocnie) postępowaniach przed sądami administracyjnymi.©℗

orzecznictwo