Wydatki związane z używaniem samochodu rajdowego, w tym odpisy amortyzacyjne i składki ubezpieczeniowe, mogą być kosztem uzyskania przychodów – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Zrobił to wskutek wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 29 września 2023 r. (sygn. akt II FSK 271/21).

Chodziło o fundację, która zajmuje się propagowaniem sportu (w tym motosportu), a oprócz tego prowadzi działalność w zakresie sprzedaży, wynajmu i dzierżawy samochodów osobowych oraz nauki jazdy i pilotażu.

Fundacja ma samochody rajdowe, które wykorzystuje w zawodach sportowych (rajdach), treningach oraz jazdach testowych. Zapewniła, że nie są one i nie będą wykorzystywane do celów prywatnych. Uważała, że są one narzędziem promocji, bo są na nich zamieszczane reklamy fundacji oraz innych podmiotów z nią powiązanych.

Chciała się upewnić, że odpisy amortyzacyjne i inne wydatki związane z tymi autami (np. składki ubezpieczeniowe i części zamienne) może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

Nie zgodził się na to dyrektor KIS. W interpretacji z 19 listopada 2019 r. (sygn. 0111-KDIB2-1.4010.431.2019.1.EN) stwierdził, że wydatki, o które pyta fundacja, nie są ponoszone w celach uzyskania, zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodu. Nie są to również wydatki na reklamę, tylko na reprezentację, a te nie są podatkowym kosztem na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT.

Innego zdania był NSA. Orzekł, że w tym wypadku mamy do czynienia z reklamą. Wyjaśnił, że ustawa podatkowa nie definiuje tego pojęcia, więc przez reklamę należy rozumieć „wszelkie celowe działania podatnika mające na celu rozpowszechnienie wiedzy o oferowanych przez niego towarach lub usługach, działania, których celem jest kształtowanie popytu poprzez poszerzanie wiedzy przyszłych nabywców o towarach bądź usługach, ich cechach i przeznaczeniu”, aby zachęcić do ich kupowania.

Sąd dodał, że aktywność fundacji w sporcie motorowym wykazuje cechy reklamy, a nie reprezentacji, również dlatego, że ma na celu informowanie o fundacji jako o podmiocie prowadzącym działalność w branży samochodowej.

NSA zaznaczył jednak, że każdy taki przypadek należy rozpatrywać odrębnie, bo wszystko zależy od okoliczności danej sprawy.©℗