Fiskus uznał, że decyzja o zaprzestaniu produkcji wyrobów w stalowni była decyzją o zmianie rodzaju działalności. Spółka się z tym nie zgadzała i właśnie wygrała w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Rzecz sprowadza się do art. 16 ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT. Mówi on, że kosztami nie są straty powstałe w wyniku likwidacji nie w pełni umorzonych środków trwałych, jeżeli utraciły one przydatność gospodarczą na skutek zmiany rodzaju działalności.

Czy likwidacja stalowni to zmiana rodzaju działalności? Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że tak.

Innego zdania była śląska spółka, której głównym przedmiotem działalności jest produkcja maszyn górniczych. W 2007 r. spółka otrzymała w aporcie stalownię, co miało jej pomóc w pozyskiwaniu surowca do produkcji, a dodatkowo pozwoliłoby zarabiać na sprzedaży stali innym podmiotom. Stalownia była amortyzowana na ogólnych zasadach jako środek trwały.

W 2009 r. okazało się, że taniej jest kupować stal na zewnątrz, więc spółka zdecydowała o wstrzymaniu działalności tej części zakładu. Nie wykluczała podjęcia produkcji stali w przyszłości, dlatego zakonserwowała urządzenia stalowni i zmieniła im stawkę amortyzacyjną na 1 proc.

Z chwilą wstrzymania produkcji w stalowni spółka nie zmieniła zakresu działalności ani nie zmodyfikowała wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym co do przedmiotu działalności (produkcja maszyn górniczych). Ostatecznie jednak, po upływie kolejnych lat, zdecydowała o likwidacji stalowni ze względów ekonomicznych i restrukturyzacyjnych.

Rozważała wykreślenie stalowni z ewidencji środków trwałych w związku z – jak tłumaczyła – utratą przydatności gospodarczej tej części przedsiębiorstwa. Liczyła na to, że stratę powstałą wskutek braku pełnej amortyzacji podatkowej będzie mogła zaliczyć do podatkowych kosztów w dacie likwidacji stalowni.

Uważała, że likwidacja wpisuje się w ogólną definicję kosztów zapisaną w art. 15 ust. 1 ustawy o CIT, a zarazem nie będzie miał tu zastosowania art. 16 ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT.

Czyny, a nie wpis w rejestrze

Nie zgodził się z nią dyrektor KIS. Stwierdził, że decyzja o zaprzestaniu produkcji wyrobów w stalowni była decyzją o zmianie rodzaju działalności. Nie ma znaczenia to, że nie zmodyfikowano zakresu działalności w umowie spółki ani wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym co do przedmiotu jej działalności – dodał organ.

W konsekwencji uznał, że ma tu zastosowania wyłączenie z art. 16 ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT.

Przychód na horyzoncie

Interpretację tę uchylił WSA w Gliwicach (sygn. akt I SA/Gl 1642/22). Stwierdził, że sama strata w środkach trwałych nie jest zdarzeniem, które można powiązać z przychodami, ponieważ nie służy ona wprost osiągnięciu przychodów. Ma jednak wpływ na eliminowanie lub ograniczenie generowania innych strat pomniejszających przychód – dodał sąd.

Wyjaśnił, że likwidacja i wykreślenie środka trwałego z ewidencji w związku z utratą jego przydatności gospodarczej powinny być rozpatrywane z punktu widzenia podatnika. W tej sprawie spółka, likwidując stalownię, postąpiła – zdaniem sądu – racjonalnie, bo zmierzała do uzyskania efektywności w produkcji maszyn górniczych. Gdyby nie zlikwidowała stalowni, to nie sprostałaby konkurencji, a jej podstawowa działalność mogłaby stać się nierentowna. Zagrożone byłoby źródło przychodów, jakim jest prowadzenie działalności gospodarczej w jej całokształcie, a nie tylko wycinku (stalownia) – zwrócił uwagę gliwicki WSA.

Wyjaśnił, że w tym sensie każde przedsięwzięcie zmierzające do zapobieżenia takiej sytuacji powinno być postrzegane jako prowadzące do zachowania bądź zabezpieczenia źródła przychodów, a jego koszty – uznane za koszty związane z przychodem w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o CIT.

Nie było zmiany

Wyrok ten utrzymał w mocy NSA. Stwierdził, że spółka, likwidując stalownię, nie zmieniła w ten sposób rodzaju prowadzonej przez siebie działalności, nie można więc w takiej sytuacji stosować art. 16 ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT i pozbawiać spółki możliwości zaliczenia do kosztów straty powstałej w wyniku likwidacji nie w pełni umorzonego środka trwałego.

– Stalownia weszła w skład przedsiębiorstwa posiłkowo, by wspierać główną działalność, czyli produkcję urządzeń górniczych. Po likwidacji stalowni ten rodzaj działalności ani faktycznie, ani rejestrowo nie uległ zmianie – uzasadnił wyrok sędzia Maciej Jaśniewicz.

Sąd kasacyjny przyznał rację spółce również w kontekście art. 15 ust. 1 ustawy o CIT. Sędzia Jaśniewicz zastrzegł, że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, ale w tej sprawie, zdaniem NSA, ewidentnie widać związek straty wynikającej z likwidacji niezamortyzowanej w pełni stalowni z zabezpieczeniem źródła przychodu.

– Mając na uwadze wykładnię progospodarczą, należy uznać, że przedsiębiorca minimalizujący stratę związaną z likwidacją nierentownego środka trwałego zasadniczo zmierza do zachowania źródła przychodów – stwierdził sędzia Jaśniewicz.©℗

orzecznictwo