Bieżące przychody w 2024 r. nie mogą przekroczyć 8 687 000 zł, aby można było stosować niższą stawkę podatku dochodowego od osób prawnych.
To tylko jeden z warunków dla korzystania z 9-proc. stawki CIT. Drugi dotyczy przychodów z poprzedniego roku. Pierwszy wymóg odnosi się do bieżących przychodów netto (bez VAT); nie mogą one przekroczyć 2 mln euro po przeliczeniu na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski na pierwszy dzień roboczy roku podatkowego. W 2024 r. jest to kurs z 2 stycznia br., który tego dnia wynosił 4,3434 zł za euro.
Drugi warunek dotyczy przychodów brutto (z VAT) z poprzedniego roku. One również nie mogły przekroczyć 2 mln euro, z tym że kwotę tę przelicza się po innym kursie NBP – ogłoszonym na pierwszy dzień roboczy października poprzedniego roku. W odniesieniu do przychodów z 2023 r. należy więc zastosować kurs z 2 października 2023 r., który tego dnia wynosił 4,6091 zł za euro.
To oznacza, że w 2024 r. ze stawki 9-proc. CIT może korzystać podatnik, który spełni równolegle dwa wymogi (oba limity zaokrągla się do 1 tys. zł), tj. jego:
- przychody za 2023 r. nie przekroczyły 9 218 000 zł brutto, czyli wraz z należnym VAT (2 mln euro po kursie z 2 października 2023 r.),
- bieżące przychody nie przekroczą 8 687 000 zł netto, czyli bez należnego VAT (2 mln euro po kursie z 2 stycznia 2024 r.).
Jeżeli podatnik przekroczy w trakcie roku drugi limit, musi, począwszy od następnego miesiąca, płacić już 19 proc. CIT. Oba limity zmalały w stosunku do obowiązujących na 2023 r. To skutek spadku kursów euro. Oznacza to, że mniej podatników skorzysta w tym roku z preferencyjnej stawki CIT. Warto zwrócić uwagę na to, że pułap dotyczący bieżących przychodów jest liczony bez VAT (netto), a ten, który dotyczy przychodów z poprzedniego roku – z należnym VAT (czyli brutto). Ponadto bieżący limit odnosi się do przychodów innych niż zyski kapitałowe, a ubiegłoroczny odnosi się tylko do przychodów ze sprzedaży. ©℗