Polak zatrudniony na brytyjskim statku obsługującym platformę wiertniczą nie ma prawa do ograniczenia w trakcie roku poboru zaliczek na PIT, nawet gdyby zamierzał wykorzystać ulgę abolicyjną – wynika z wyroku WSA w Szczecinie.

Chodziło o podatnika, który wykonuje w 2023 r. pracę najemną na pokładzie statków eksploatowanych przez przedsiębiorstwo z faktycznym zarządem w Wielkiej Brytanii. Marynarz spodziewał się, że po skorzystaniu w Polsce z ulgi abolicyjnej nie wykaże w naszym kraju żadnego podatku do zapłaty. Uważał więc, że nie powinien płacić zaliczek na PIT w trakcie roku, bo byłyby one niewspółmiernie wysokie w stosunku do rocznego podatku. Wystąpił więc z wnioskiem o ograniczenie poboru zaliczek na podatek na podstawie art. 22 par. 2a ordynacji podatkowej.

Przepis ten stanowi, że „organ podatkowy, na wniosek podatnika, ogranicza pobór zaliczek na podatek, jeżeli podatnik uprawdopodobni, że zaliczki obliczone według zasad określonych w ustawach podatkowych byłyby niewspółmiernie wysokie w stosunku do podatku należnego od dochodu lub zysku przewidywanego na dany rok podatkowy”.

Urząd skarbowy odmówił jednak zastosowania tego przepisu. Dla marynarza oznaczało to, że musi w trakcie roku sam sobie obliczać i wpłacać zaliczki na PIT zgodnie z art. 44 ust. 1a pkt 1 ustawy o PIT.

Nie wszystko, co pływa

Powodem odmowy było to, że – jak stwierdził urząd – statek, na którym marynarz pracuje, choć jest eksploatowany na wodach międzynarodowych, nie wykonuje transportu morskiego.

Fiskus uznał tu za konieczne odniesienie się do zapisów konwencji zawartej między Polską a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania. Zgodnie z jej art. 14 ust. 3 wynagrodzenie otrzymywane za pracę najemną wykonywaną na pokładzie statku morskiego eksploatowanego w transporcie międzynarodowym przez przedsiębiorstwo umawiającego się państwa może być opodatkowane w tym państwie.

Warunkiem zastosowania tego przepisu jest więc spełnienie trzech przesłanek: wykonywanie pracy najemnej na statku morskim, wykonywanie pracy na statku eksploatowanym w transporcie międzynarodowym, eksploatacja statku przez przedsiębiorstwo brytyjskie.

Zarobkowy przewóz

Polski fiskus stwierdził, że marynarz nie spełnia jednej z tych przesłanek – tej, która wymaga eksploatowania statku w transporcie międzynarodowym.

Wyjaśnił, że – wbrew stanowisku podatnika – przyjęta w polsko-brytyjskiej konwencji definicja transportu międzynarodowego nie może być w tej kwestii rozstrzygająca, ponieważ nie wyjaśnia ona, na czym w istocie ma polegać transport.

Fiskus uznał, że słowo „transport” należy rozumieć w znaczeniu powszechnym, językowym. Jest to zatem – jak wyjaśnił – „przewóz ludzi i ładunków różnymi środkami lokomocji; środki lokomocji służące do przewozu ludzi i ładunków; ogół środków i działań związanych z przewozem ludzi i ładunków, konwojowana grupa ludzi, ładunek wysłany dokądś”. Natomiast przymiotnik „międzynarodowy” oznacza „dotyczący wielu narodów” lub państw.

„Zatem transport międzynarodowy statkiem morskim oznacza przewóz osób i ładunków między portami położonymi w różnych krajach lub państwach, zaś transport morski oznacza przewóz statkami, w celach zarobkowych, pasażerów i ładunków przez wody morskie” – stwierdził dyrektor izby administracji skarbowej.

Ani badawcze…

Dodał, że tak samo kwestia ta jest rozstrzygana przez sądy. Jako przykład wskazał wyrok z 6 września 2022 r. (sygn. akt II FSK 523/22), w którym Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że statki badawcze służące do prowadzenia rożnego rodzaju badań nie są eksploatowane w transporcie międzynarodowym, bo nie służą do prowadzenia działalności transportowej, w tym do transportu międzynarodowego.

…ani pomocnicze

W tej sprawie jest podobnie – uznał fiskus, a WSA w Szczecinie przyznał mu rację. Stwierdził, że co prawda statek, na którym pracuje marynarz, jest statkiem morskim, ale nie oznacza to wprost, że jest on eksploatowany w transporcie międzynarodowym.

Jego specjalistyczne przeznaczenie konstrukcyjne do obsługi platform wiertniczych wskazuje na to, że nie jest to statek przeznaczony do wykonywania transportu ludzi i towarów – stwierdził sąd.

WSA przeanalizował przedłożone przez marynarza dokumenty i doszedł do wniosku, że bynajmniej nie potwierdzają one wykonywania przez statek transportu międzynarodowego. Wyjaśnił, że takie dokumenty jak Payslip oraz druk P60 byłyby istotne przy badaniu kwestii ulgi abolicyjnej, ale nie ona była przedmiotem tej sprawy. Z kolei deklaracja składu statku (opatrzona pieczęcią urzędu celnego) potwierdzała jedynie, że statek zgłosił w tym urzędzie przewóz kawy, a z deklaracji załogi statku wynikało jedynie, ile osób wchodziło w skład załogi.

WSA uznał więc, że podatnik nie uprawdopodobnił przesłanki eksploatacji statku w transporcie międzynarodowym, o której mowa w art. 14 ust. 3 polsko-brytyjskiej konwencji. Bez tego – jak stwierdził – nie było podstaw do ograniczenia poboru zaliczek na PIT na podstawie art. 22 par. 2a ordynacji podatkowej.

Wyrok jest nieprawomocny.©℗

orzecznictwo