Do niedawna przedsiębiorcy, którzy decydowali się np. na rozpoczęcie studiów podyplomowych, mieli duże problemy z fiskusem. Jego zdaniem wydatki na czesne, podręczniki itp. nie służą firmie, a celom osobistym przedsiębiorcy. Fiskus ignorował argumenty, że wiedza zdobyta na studiach przełoży się na wyższe dochody. Teraz pojawiło się światełko w tunelu. Pod koniec zeszłego roku Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że przeanalizuje negatywne interpretacje wydane przez podległych mu urzędników. Są już tego pierwsze efekty.
W styczniu minister finansów zmienił interpretację dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 23 września 2015 r. (nr IPTPB1/4511-352/15-4/SJ), który twierdził, że radca prawny nie może zaliczyć do kosztów działalności studiów doktoranckich.
Zmiana tej interpretacji to dopiero pierwszy krok w dobrą stronę. Warto bowiem, by fiskus przyjrzał się także innym sprawom. Wątpliwości dotyczą bowiem np. garniturów kupowanych przez radców prawnych, okularów korekcyjnych, zakupów związanych z ochroną zdrowia czy odzieży. Fiskus odmawia przedsiębiorcom prawa do potrącenia wielu takich wydatków, chociaż ci twierdzą, że mają one pośredni związek z uzyskiwanym przychodem. Zdaniem urzędników wszystkie takie wydatki mają charakter osobisty i służą realizacji własnych pasji, zainteresowań czy inwestycji w „samego siebie”.
Te same wydatki mogą być jednak kosztami firmy, jeśli przedsiębiorca poniesie je na własnego pracownika. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że właściciele firm są w ten sposób dyskryminowani, bo trudno odmówić związku z przychodem np. inwestycji we własne zdrowie, takich jak kupno specjalistycznych okularów, suplementów diety czy nawet sfinansowanie badań lekarskich.
Jak było do niedawna
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 23 września 2015 r., nr IPTPB1/4511-352/15-4/SJ
W ocenie organu ponoszone przez radcę prawnego wydatki na studia doktoranckie mają na celu uzyskanie tytułu doktora, a nie uzyskanie przychodów z działalności gospodarczej.
Koszty te należy zaliczyć do wydatków o charakterze osobistym, związanych z podnoszeniem ogólnego poziomu wiedzy prawniczej (działalność gospodarczą w zakresie usług prawniczych można też prowadzić, nie posiadając tytułu doktora).
Jak jest teraz
Interpretacja zmieniająca ministra finansów z 29 stycznia 2016 r., nr DD9.8220.2.147.2015.BRT
Należy uznać, że udokumentowane wydatki na studia doktoranckie, jako podnoszące kwalifikacje zawodowe wnioskodawcy w zakresie prowadzonej działalności, mogą stanowić koszty uzyskania przychodów z tej działalności. W konsekwencji należało z urzędu dokonać zmiany pisemnej interpretacji indywidualnej wydanej przez dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi, gdyż stwierdzono jej nieprawidłowość.