Wynagrodzenie za oprogramowanie, wypłacane zagranicznym firmom z Niemiec, Irlandii, USA i Wielkiej Brytanii, nie jest należnością licencyjną. Nie ma zatem od niego podatku u źródła – potwierdził NSA w najnowszych wyrokach.
W sześciu sprawach rozpatrzonych przez sąd kasacyjny 20 stycznia br. chodziło o spółki z jednej grupy kapitałowej kupujące licencje do programów komputerowych od firm z siedzibą w Irlandii, USA oraz Wielkiej Brytanii. Licencje dotyczyły programów zarówno wykorzystywanych na wewnętrzne potrzeby spółek, jak i odsprzedawanych na zasadzie sublicencji. Spółki posiadały certyfikaty rezydencji zagranicznych firm będących dostawcami oprogramowania.
Na własne potrzeby
Spór koncentrował się na tym, czy należności za licencje do programów wykorzystywanych przez spółki na własne potrzeby są należnościami licencyjnymi i w efekcie czy spółki muszą od wynagrodzenia wypłacanego zagranicznym kontrahentom potrącać w Polsce podatek (u źródła).
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w sześciu interpretacjach uznał, że są to przychody z praw autorskich i praw pokrewnych i w związku z tym należy je uznać za należności licencyjne w rozumieniu umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Uznają one za należności licencyjne wszelkiego rodzaju należności uzyskiwane z tytułu użytkowania lub prawa do użytkowania praw autorskich do dzieła literackiego, artystycznego lub naukowego.
Interpretacje te uchylił WSA w Warszawie, zgadzając się ze spółką, że wypłacane kwoty za licencje komputerowe nie są należnościami licencyjnymi.
Wyroki te utrzymał w mocy Naczelny Sąd Administracyjny. Sędzia Bogusław Dauter wyjaśnił, że z samego faktu, iż program komputerowy jest utworem, nie wynika, że należności za jego użytkowanie można uznać za należności licencyjne jako dzieła literackie lub naukowe. Zdaniem sądu organy podatkowe nie wzięły pod uwagę, że programy komputerowe nie stanowią podkategorii utworu literackiego lub naukowego, ale są dziełami rodzajowo odmiennymi. I nie ma znaczenia, że stosuje się do nich odpowiednio przepisy o prawach autorskich. Odpowiednie stosowanie tych regulacji nie powoduje, że są to utwory literackie lub naukowe.
– Należności z tytułu licencji na oprogramowanie komputerowe nie mogą być zatem utożsamiane z należnościami z praw autorskich do dzieła literackiego lub naukowego, o których mowa w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania – tłumaczył sędzia Dauter. Zwrócił uwagę, że w niektórych umowach (z Kazachstanem i Portugalią) ustawodawca doprecyzował, że oprogramowanie komputerowe jest objęte podatkiem u źródła.
Jako sublicencje
Podobnie NSA orzekł 13 stycznia 2016 r. w sprawie polskiej spółki, która handlowała oprogramowaniem komputerowym licencjonowanym przez niemieckich kontrahentów. Polska firma nie miała prawa do modyfikowania programu, mogła jedynie go rozpowszechniać, za co płaciła Niemcom wynagrodzenie.
Uważała, że nie powinna potrącać podatku u źródła. Argumentowała, że przekazywane do Niemiec wynagrodzenie nie jest należnością licencyjną. Dowodem na to miały być przepisy polsko-niemieckiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (Dz.U. z 2005 r. nr 12, poz. 90) oraz ustawy o prawach autorskich i pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.).
Z art. 12 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania wynika, że 5-proc. podatek u źródła należy pobierać od należności licencyjnych, którymi są dzieła literackie, artystyczne i naukowe. Z ustawy o prawach autorskich i pokrewnych nie wynika zaś, aby takimi dziełami były programy komputerowe (art. 1 w zw. z art. 74).
Dyrektor IS w Poznaniu stwierdził jednak, że wynagrodzenie przekazywane do Niemiec powinno być pomniejszane o 5-proc. podatek u źródła (bo taką stawkę przewidziano w polsko-niemieckiej umowie o unikaniu opodatkowania). Argumentem w tej sprawie miał być art. 21 ust. 1 pkt 1 ustawy o CIT, zgodnie z którym również przychody ze sprzedaży programów komputerowych są należnościami licencyjnymi.
Spółka wygrała w sądach obu instancji. WSA w Szczecinie przypomniał, że co do zasady przychody dotyczące programów komputerowych uzyskiwane w Polsce przez podmioty, które nie mają tu siedziby ani zarządu, są opodatkowane 20-proc. stawką podatku (zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy o CIT). – Ta regulacja jest jednak modyfikowana przez umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Z umowy polsko-niemieckiej wynika zaś, że należność z tytułu licencji na program komputerowy w ogóle nie może być opodatkowana w Polsce – stwierdził NSA, powołując się na inne orzeczenie (sygn. akt II FSK 901/09).
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA: z 20 stycznia 2016 r. (sygn. akt II FSK 2881/13, II FSK 2882/13, II FSK 2637/13, II FSK 2665/13, II FSK 2592/13, II FSK 2844/13) i z 13 stycznia 2016 r. (sygn. akt II FSK 2677/13).