Rozmowa z Hanną Filipczyk, doradcą podatkowym w Enodo Advisors
Sejm uchwalił 10 września nowelizację ordynacji podatkowej. Większość jej przepisów wejdzie w życie 1 stycznia 2016 r. Czy ta – kolejna już w tym roku – nowelizacja jest ważna dla podatników?
Z pewnością. O jej rozległości, a przez to i wadze, świadczy już objętość ustawy nowelizującej – liczy aż 91 stron! Wiele zmian ma wprawdzie charakter techniczny, doprecyzowujący, usprawniający, wiele eliminuje wątpliwości interpretacyjne, inne są jednak poważnymi zmianami merytorycznymi.
Na co w takim razie powinni zwrócić uwagę podatnicy?
Przede wszystkim na zmiany dotyczące interpretacji, które są powszechnie wykorzystywanym instrumentem zarządzania ryzykiem podatkowym. Warto odnotować zwłaszcza dwie zmiany. Pierwsza to taka, że nowelizacja przyznaje interpretacji ogólnej prymat nad indywidualnymi. W przypadku gdy na dany temat została wydana interpretacja ogólna, nie będą wydawane interpretacje indywidualne. Zamiast tego organ rozpatrujący wniosek podatnika będzie stwierdzał, że do opisanego stanu faktycznego ma zastosowanie interpretacja ogólna i dlatego wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej jest bezprzedmiotowy. Jeśli natomiast w przeszłości zostały wydane interpretacje indywidualne niezgodne z właśnie wydawaną interpretacją ogólną, stwierdzać się będzie ich wygaśnięcie.
Dlaczego to takie ważne?
Otóż interpretacje ogólne (tak jak dotychczas) nie będą podlegały zaskarżeniu. Dlatego przez wydanie takiej interpretacji minister finansów może zablokować możliwość poddania prezentowanego przez siebie poglądu prawnego merytorycznej kontroli sądowej. Na ten sam temat nie będą już bowiem wydawane interpretacje indywidualne, które można byłoby zaskarżyć do sądu administracyjnego. Wtedy stanowisko ministra będzie ostatnim słowem. Możemy się spodziewać znaczącego wzrostu liczby interpretacji ogólnych, a w konsekwencji – spadku liczby indywidualnych i dotyczących ich sporów sądowych.
A druga zmiana? Może ta będzie korzystniejsza...
Tak, druga zmiana jest dla podatników korzystna. Wprowadzane przepisy dają możliwość wystąpienia ze wspólnym wnioskiem dwóm lub więcej zainteresowanym podmiotom uczestniczącym w tej samej transakcji. Mogą to być np. dokonujący dostawy i nabywca w sprawach VAT albo podatnik i płatnik w sprawach dotyczących podatków dochodowych. Dla podmiotów takich zostanie wydana jedna i ta sama interpretacja indywidualna. To zapewni, że zainteresowani nie spotkają się z przykrą niespodzianką w postaci rozbieżnych stanowisk organów.
Nowelizacja wprowadza też zmiany w zakresie udostępniania organom dokumentów w formie elektronicznej...
Ustawa wprowadza obowiązek udostępniania organom ksiąg podatkowych i dowodów księgowych elektronicznie w postaci odpowiadającej zadanej ujednoliconej strukturze logicznej, tzw. Jednolitego Pliku Kontrolnego. Podatnik będzie generował i przesyłał organom dane ze swoich ksiąg w postaci takiego zestandaryzowanego pliku. Obowiązek ten powstanie w postępowaniu podatkowym, kontroli podatkowej, czynnościach sprawdzających, w tym prowadzonych u kontrahenta podatnika. Duzi przedsiębiorcy powinni przygotować do tej zmiany swoje systemy finansowo-księgowe do 1 lipca 2016 r. Mali i średni przedsiębiorcy w okresie do połowy 2018 r. będą mogli przekazywać dane w postaci elektronicznej odpowiadającej tej strukturze logicznej, ale nie będą do tego zobowiązani.
Czy może się to wiązać z dodatkowymi kosztami zmiany systemów finansowo-księgowych?
Tak, to będzie cena, jaką podatnicy będą musieli ponieść za ułatwienia i oszczędność czasu podczas prowadzonych przez organ czynności.
Jakie jeszcze zmiany podatnicy na pewno zauważą?
Taką zmianą jest uwolnienie podatników od obowiązku dołączania do deklaracji korygujących uzasadnienia dokonywanej korekty. Uważam jednak, że w większości przypadków i tak warto to uczynić, aby pismem tym od razu wyjaśnić urzędnikowi, co i dlaczego korygujemy. Cenne jest to, że podatnicy będą zawiadamiani przez organ o bezskuteczności korekty, np. złożonej w trakcie kontroli podatkowej.
Nowelizacja jest nader bogata w treść. Ustawodawca interweniuje m.in. w regulację dotyczącą właściwości organów, uprzednich porozumień cenowych, nadpłaty, następstwa prawnego, odpowiedzialności osób trzecich, hipoteki i zastawu skarbowego, doręczeń, wezwań, postępowania dowodowego, kontroli podatkowej, kar porządkowych itd. Z tej obfitości warto wybrać jedną jeszcze zmianę. Dla wszystkich może mieć znaczenie, że najbliższa rodzina bez ograniczeń kwotowych, a pozostali – do 1000 zł będą mogli zapłacić podatek za inną osobę.
Na razie sporo było nowości korzystnych dla podatników, ale czy nowelizacja wprowadza też zmiany niekorzystne?
Zdecydowana większość zmian nie daje się jednoznacznie zakwalifikować ani jako pozytywne, ani negatywne. Są one neutralne, często racjonalizują regulacje lub odzwierciedlają orzecznictwo sądowe. Są jednak także zmiany negatywne.
Na czarnej liście trzeba umieścić np. wprowadzenie sankcyjnej stawki odsetek za zwłokę, odpowiadającej 150 proc. stawki podstawowej. Zastrzeżenia budzi automatyzm jej stosowania – jest to sankcja ślepa. Będzie mieć zastosowanie do ujawnionych przez organ zaległości podatkowych w VAT lub podatku akcyzowym zawsze wtedy, gdy spełnione są dwa warunki: kwota zaniżenia zobowiązania podatkowego przekracza 25 proc. kwoty należnej i jest wyższa od progu wyznaczonego za pomocą ustawowego algorytmu, obecnie na poziomie 8750 zł. Uzasadnienie projektu wskazuje na potrzebę zwalczania oszustw podatkowych. Czy jednak każde takie zaniżenie zobowiązania wiąże się z oszustwem? Nie sądzę. Mechaniczne stosowanie tej sankcji może budzić poczucie niesprawiedliwości, a przez to w dłuższej perspektywie wywierać negatywny wpływ na dyscyplinę podatkową, wbrew intencji pomysłodawców.
A czy dla równowagi jakaś stawka maleje?
Tak, obniżona zostaje stawka odsetek stosowana w razie korygowania przez podatnika deklaracji dobrowolnie i z własnej inicjatywy – do 50 proc. stawki podstawowej (z dotychczasowych 75 proc.). Jednak ma ona znaleźć zastosowanie tylko w razie korekty dokonywanej nie później niż w ciągu 6 miesięcy od upływu terminu do złożenia deklaracji. Dlaczego – czy podatnicy korygujący deklarację później nie zasługują na preferencję, jeżeli po prostu popełnili błąd?
Ogólnie pomysł różnicowania stawki odsetek za zwłokę w zależności od przyczyn powstania i charakteru zaległości zasługuje na pełną aprobatę. Niestety, środki jego realizacji są dość toporne.
Czy doradcy podatkowi, w tym działający w charakterze pełnomocników, będą zadowoleni ze zmian?
Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że nowelizacja jest w wielu obszarach ważna przede wszystkim dla doradców. Dotyczy to zwłaszcza pełnomocnictw. Zostaje wprowadzona m.in. instytucja pełnomocnictwa ogólnego do reprezentowania podatnika we wszystkich sprawach podatkowych. Pełnomocnictwo ogólne będzie zgłaszane do elektronicznego Centralnego Rejestru Pełnomocnictw Ogólnych. Zniesie to konieczność dołączania do akt każdego z postępowań z osobna dokumentu pełnomocnictwa lub jego odpisu, co da podatnikom wymierne oszczędności i ułatwi działanie. Zmiana ta wejdzie w życie 1 lipca 2016 r.
Przy okazji warto wspomnieć także o postępującej informatyzacji kontaktów między podatnikami i ich pełnomocnikami a urzędnikami. Doręczenia pism profesjonalnym pełnomocnikom będą np. obowiązkowo dokonywane w formie elektronicznej, strona będzie mogła sporządzać kopie akt sprawy przy wykorzystaniu przenośnych urządzeń itd. To unowocześnia nasze procedury.
Czy jest coś, co nie znalazło się w nowelizacji, a powinno?
Przede wszystkim nowelizacja prawie nic nie zmienia w regulacji przedawnienia. Drobne zmiany, jakich dokonuje, mogą spowodować raczej wydłużenie jego terminu. Tymczasem, jak wiemy, przedawnienie zobowiązań podatkowych staje się nierzadko w praktyce instytucją teoretyczną. Rząd chce czekać ze zmianą tego stanu rzeczy do czasu uchwalenia nowej ordynacji podatkowej, nad której projektem pracuje Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego.
A co z klauzulą ogólną przeciwko unikaniu opodatkowania?
Właśnie, to kolejny wielki nieobecny nowelizacji. Klauzula została wyłączona z projektu i odłożona ad acta pod wpływem krytyki ze strony m.in. Rady Legislacyjnej, ale i – prawdopodobnie – złej prasy, z jaką spotkała się w roku wyborczym. Jako obywatele możemy oczekiwać od rządu i parlamentu odwagi, a nie postawy asekuranckiej i kunktatorskiej. Nie ulega bowiem wątpliwości, że unikanie opodatkowania jest poważnym problemem naszych finansów i etyki życia gospodarczego.