Ich podstawą jest to, że oprócz wątpliwości prawnych ważne są też kwestie dowodowe. Na razie ordynacja podatkowa nie zawiera postanowień, które jasno określałyby, kto musi udowodnić określone okoliczności oraz co zrobić, gdy w danej sprawie są rozbieżności co do oceny faktów.
Warto więc się zastanowić, czy kolejnym krokiem na drodze do poprawy stosunków fiskus – podatnik nie powinno być właśnie wprowadzenie do ordynacji przepisów regulujących ciężar dowodu i powiązanie ich z zasadą niedających się usunąć wątpliwości na korzyść strony postępowania. Być może warto rozpocząć publiczną dyskusję na ten temat, by sprawę rozstrzygania wątpliwości w sprawach podatkowych uregulować całościowo w jednej z kolejnych nowelizacji. I w zasadzie teraz to o wątpliwości dowodowe prezydent powinien pytać obywateli we wrześniowym referendum.