W okresie przedwyborczym częściej niż zwykle w debacie publicznej pojawiają się tematy takie jak stan finansów publicznych i dochody ludności. Hasłem szczególnie popularnym w ostatnim czasie stało się podwyższenie kwoty wolnej do podatku. Bywa ono wymieniane z podatkiem katastralnym, którego wprowadzenie miałoby zrównoważyć skutki tej operacji.
Mateusz Walewski, starszy ekonomista PwC / Dziennik Gazeta Prawna
Najpierw jednak powiedzmy nieco więcej o samej kwocie wolnej. Choć w polskim prawie to pojęcie nie funkcjonuje, to w praktyce jednak jej wysokość wynika z kwoty pomniejszającej podatek, która wynosi 556,02 zł. Wynika z niej, że osoby zarabiające mniej niż 3091,50 zł nie zapłacą podatku dochodowego. Można więc uważać Polskę za kraj, w którym kwota wolna obowiązuje.
Co do innych krajów europejskich, to trudno wskazać jakąś powtarzającą się powszechnie konstrukcję tego instrumentu. W części krajów ustalona jest stała kwota dla wszystkich płatników. W innych stawka ta zależy od przynależności podatnika do określonej grupy społecznej, np. w Irlandii i na Malcie najniższa kwota wolna od podatku obowiązuje osoby samotne, a najwyższa osoby rozliczające się wspólnie z małżonkiem. Między innymi we Włoszech i na Litwie zależy ona od osiąganego dochodu. Na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii kwoty wolnej od podatku nie ma w ogóle, natomiast w Holandii można z niej skorzystać w indywidualnych przypadkach. Zróżnicowanie pomiędzy europejskimi krajami nie ogranicza się do konstrukcji instrumentu, jakim jest kwota wolna od podatku, ale obejmuje także jej wysokość i można powiedzieć, że kraje o najniższej i najwyższej stawce dzieli przepaść.
W Polsce kwota wolna wynosi 750 euro i jest najniższa spośród krajów, w których przysługuje ona wszystkim podatnikom. Rekordzistą jest Cypr ze stawką 26-krotnie wyższą niż w naszym kraju – 19,5 tys. euro. Porównanie stawek nominalnych nie jest w pełni miarodajne z uwagi na znaczne różnice w poziomie rozwoju gospodarczego poszczególnych krajów, a co za tym idzie przeciętnych dochodów ludności. Aby oddać te różnice, posłużymy się relacją kwoty wolnej od podatku do PKB na osobę. Intuicja podpowiadałaby, że rozbieżności pomiędzy krajami powinny być teraz mniejsze niż w przypadku kwot nominalnych, ale czy jest tak rzeczywiście?
Przy tak skonstruowanym wskaźniku Polska nieco poprawia swoją pozycję na tle reszty Europy, ponieważ w 2013 roku kwota wolna od podatku w naszym kraju stanowiła około 7,3 proc. PKB na osobę. Była ona wyższa niż na przykład w Czechach (6 proc.), Irlandii (4,3 proc.) i Austrii (2,9 proc.). Cypr ponownie znajduje się na prowadzeniu, ponieważ z podatku zwolniony jest dochód wynoszący niemal 93 proc. PKB na głowę mieszkańca. Różnica pomiędzy Austrią a Cyprem jest ponad 30-krotna. Jeśli uwzględnimy także kraje, gdzie kwota wolna od podatku jest zerowa, średnia dla całej Unii Europejskiej wyniesie 19,5 proc., nawet do tej średniej Polsce sporo brakuje.
Jeśli nie będą temu towarzyszyły inne zmiany w tym obszarze, to ewentualne podwyższenie kwoty wolnej od podatku w naszym kraju rzeczywiście będzie skutkować mniejszymi wpływami do budżetu. Choć warto w tym miejscu podkreślić, że w skali europejskiej wysokość kwoty wolnej w relacji do PKB na osobę nie jest skorelowana z przychodami z PIT. Ważne są też inne cechy tego podatku: stawki, powszechność, liczba i ciężar gatunkowy ulg i zwolnień czy sprawność administracji podatkowej. Na razie jednak pozostawiamy te kwestie na boku.
I tu w dyskusji pojawia się podatek katastralny, którego wprowadzenie miałoby być ceną za hojność w obszarze PIT. Skoro wprowadzenie podatku katastralnego ma równoważyć podwyższenie kwoty wolnej PIT i obniżenie dochodów z tego tytułu, to teoretycznie powinna być widoczna zależność pomiędzy dochodami z PIT, dochodami z podatków od nieruchomości oraz istnieniem w danym kraju podatku katastralnego. W ramach naszej analizy postanowiliśmy sprawdzić, czy zależności takie widoczne są w krajach europejskich.
Najpierw jednak kilka słów o samym podatku katastralnym. Mówiąc najprościej, jest to podatek od nieruchomości, w którym podstawą opodatkowania jest jej wartość, a nie jak obecnie w Polsce jej powierzchnia i rodzaj. Taka lub inna forma podatku katastralnego stosowana jest w większości krajów Unii Europejskiej. W większości krajów występuje on w czystej postaci, ale niektóre kraje stosują system mieszany, gdzie podatek od gruntów jest oparty na jej wartości, natomiast dla budynków obowiązują stawki od powierzchni poszczególnych rodzajów obiektów. Stawki podatku katastralnego mogą mieć konstrukcję liniową, gdzie wymiar podatku równy jest stałemu odsetkowi wartości nieruchomości. Stawka może mieć też charakter progresywny, gdzie wyższe stawki obowiązują dla nieruchomości o wyższej wartości, może też być uzależniona od rodzaju nieruchomości.
My w ramach naszej analizy podzieliliśmy kraje UE na trzy grupy:

te, w których występuje podatek katastralny w czystej formie (Bułgaria, Dania, Niemcy, Estonia, Irlandia, Grecja, Hiszpania, Francja, Włochy, Cypr, Łotwa, Litwa, Holandia, Austria, Portugalia, Finlandia, Szwecja, Wielka Brytania), te, w których występuje on częściowo (Czechy, Luksemburg, Węgry, Rumunia, Słowacja), i te, w których nie występuje on w ogóle (Belgia, Chorwacja, Malta, Polska, Słowenia).

Następnie sprawdziliśmy, jak w tych trzech grupach kształtują się następujące wielkości:

udział podatków w PKB, udział PIT w całości dochodów podatkowych, udział podatku od nieruchomości i/lub katastralnego (RET) w całości dochodów podatkowych, wielkość kwoty wolnej od podatku w relacji do PKB na osobę.

Jeśli podatek katastralny rzeczywiście byłby pewnego rodzaju zamiennikiem dla podatku PIT, to teoretycznie tam, gdzie on występuje, powinny być po pierwsze wyższe przychody z podatku od nieruchomości, a po drugie niższe przychody z podatku PIT. Ponieważ obie te wielkości są jednocześnie uzależnione od ogólnego poziomu obciążeń podatkowych, to w naszych analizach odnosimy je do ogólnej sumy przychodów z podatków, a nie do PKB. Co mówią nam dane?
Po pierwsze podatek katastralny w czystej postaci funkcjonuje w krajach o ogólnie wyższym poziomie obciążeń podatkowych. Są to też najbardziej rozwinięte i najbogatsze kraje UE. W krajach tych co prawda wyższy niż w innych grupach jest udział podatków od nieruchomości w całości dochodów podatkowych, ale jednocześnie wyższy niż w pozostałych grupach jest też udział PIT. Średnio najwyższe kwoty wolne natomiast są w krajach, w których kataster nie występuje w ogóle. Wszystkie te wskaźniki są najniższe w tych krajach, gdzie podatek katastralny funkcjonuje częściowo.
Oznacza to, iż prosta analiza danych o strukturze dochodów podatkowych w krajach europejskich po pierwsze nie pokazuje żadnej systematycznej, a już szczególnie negatywnej zależności pomiędzy występowaniem podatku katastralnego a dochodami z podatku PIT. Po drugie nie pokazuje żadnej zależności pomiędzy rozmiarami kwoty wolnej a dochodami z PIT. Jedyną zależnością, jaką można zaobserwować, jest pozytywna zależność pomiędzy występowaniem podatku katastralnego a dochodami z podatków od nieruchomości, choć i ona jest częściowo zaburzona poprzez najniższe średnie dochody z tego rodzaju podatków w krajach, w których podatek katastralny występuje w formie częściowej.
Czy więc podatek katastralny może posłużyć Polskim decydentom do podniesienia wpływów podatkowych po ewentualnym podwyższeniu kwoty wolnej? Z pewnością tak, choć droga ta nie jest oczywista, a brak prostych zależności na poziomie europejskim oznacza, iż sedno sprawy jak zwykle tkwi w szczegółach.
Po pierwsze wprowadzenie kwoty wolnej może być częścią szerszej reformy podatku PIT, na przykład poszerzającego jego bazę, i nie musi skutkować wcale obniżeniem osiąganym z tego podatku dochodów. Po drugie poziom przychodów, jaki można osiągnąć z podatku katastralnego, zależny jest od jego konstrukcji. Po trzecie wprowadzenie podatku katastralnego wymaga stworzenia odpowiedniej infrastruktury instytucjonalnej. Jej stworzenie to w skali polskiej kilka lat ciężkiej pracy, a bez jej sprawnego działania podatek katastralny sam w sobie nie będzie wcale skutkować wzrostem dochodów podatkowych.
Marek Lussa, konsultant w dziale podatkowo-prawnym PwC / Dziennik Gazeta Prawna