Wydawca gazet prowadzi działalność wytwórczą, a nie usługową. Właściwa dla niej stawka ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych to 5,5 proc. – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Inaczej byłoby, gdyby chodziło wyłącznie o zakup i sprzedaż gazety, bez prawa do ingerowania w jej treść. Wtedy w grę wchodziłby 3-proc. ryczałt.

Spytała o to kobieta, która w ramach prowadzonego przez siebie wydawnictwa wydaje i sprzedaje książki oraz specjalistyczną gazetę będącą przedrukiem oryginałów z wersji włoskiej. Dodała, że wersja polska (tak jak inne wersje językowe) może być uzupełniana o treści o wydarzeniach krajowych. Kobieta podkreśliła jednak, że sama nie tworzy (nie pisze) niczego nowego. Do druku są przekazywane pliki w formie PDF bez żadnych praw.

Poinformowała, że dostała z Głównego Urzędu Statystycznego z Łodzi pismo, z którego wynika, że wykonywane przez nią czynności mieszczą się w grupowaniu PKWiU 47.00.61.0 „sprzedaż detaliczna książek, wydawanie specjalistycznej gazetki, miesięcznika”.

Uważała więc, że może płacić ryczałt według stawki 3 proc. Jest to bowiem – jak argumentowała – działalność usługowa w zakresie handlu, o której mowa w art. 12 ust. 1 pkt 7 lit. b ustawy o zryczałtowanym podatku od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2540 ze zm.).

Innego zdania był dyrektor KIS. Stwierdził, że skoro kobieta jest wydawcą specjalistycznej gazety i ma wpływ na jej ostateczny kształt, bo może uzupełniać treść o wydarzenia krajowe, to prowadzi działalność wytwórczą. Wyjaśnił, że w świetle definicji zawartej w art. 4 ust. 1 pkt 4 ustawy działalnością wytwórczą jest „działalność, w wyniku której powstają nowe wyroby, w tym również sprzedaż wyrobów własnej produkcji, prowadzona przez podatnika”.

Nie zgodził się więc z podatniczką, że ma ona prawo do stawki 3 proc. Wyjaśnił, że działalność usługowa w zakresie handlu to sprzedaż w stanie nieprzetworzonym nabytych uprzednio produktów (wyrobów) i towarów. ©℗